Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Tigana - 16:06 09-01-2009
Zapowiada się zażarta rywalizacja
Shadowmage - 16:19 09-01-2009
Szczerze? Nie wydaje mi się. Co prawda "Brisngr" tylko przez 1,5 miesiąca był w sprzedaży, ale myślę że starczy.
Tigana - 16:20 09-01-2009
Ciekawe czy HP da radę "Zmierzchowi"?
Shadowmage - 16:22 09-01-2009
Nie mam wątpliwości, że tak.
Beata - 18:01 09-01-2009
Eee tam... taka lista...
Brakuje mi liczby sprzedanych egzemplarzy w nawiasie - dzięki temu można by jakiś obraz mieć, a tak?
Zresztą to samo zastrzeżenie mam do Merlina - od czasu do czasu zerkam na tamtejszą listę bestsellerów i przyznam, że bez licznika egzemplarzy ciągle jestem w polu.
Wiem, że zrzędzę. Ale nadal nie potrafię oswoić się z informacją, że średni nakład książek to 5.000 egz. Nie neguję tej liczby, tylko pogodzić się z nią nie mogę.
AM - 18:09 09-01-2009
Nie będzie żadnych niespodzianek.
kurp - 21:19 09-01-2009
O rany. Człowiek siedzi w niszy, to zaczyna zapominać, czym jest prawdziwa fantastyka
Też mnie dziwi niezmiennie owe kilka tysięcy. Toż każda taka książka to w naszym kraju wstęp do elitarnego klubu 1/8 promila społeczeństwa
Tasiorus - 13:05 12-01-2009
Za sukces to można chyba uważać sprzedaż powiedzmy 1000 egzemplarzy w ciągu pół roku od ukazania się książki
Przynajmniej jest tak w wypadku wielu mniejszych wydawnictw (chociaż przykład Canavan pokazuje, że i tutaj zdarzają się cuda).
A swoją drogą sam jestem ciekaw ilości sprzedanych egzemplarzy tychże "asów".
A co do średniego nakładu 5000, to też jest raczej śmieszna liczba, bo znacznie podwyższają ją właśnie bestsellery typu "Brisingr" lub "Harry Potter.." Z otrzymywanych notek itp i z własnej wiedzy widzę, że najczęściej jest to 2000 egzemplarzy.