„2312” to bez wątpienia rasowa science fiction, wizja człowieka i jego świata za trzysta lat. Jednakże, mimo – często drastycznych – różnic, wszystkie pytania stawiane przez Robinsona dotyczą naszego tu i teraz.
Tymoteusz "Shadowmage" Wronka recenzuje "2312" Kima Stanleya Robinsona.
Dodał: toto
-Jeszcze nie ma komentarzy-