Krzysztof Pochmara
O redaktorze
Z urodzenia Kurp, absolwent politologii na UMK, pracuje przy systemach bankowych i kredytach hipotecznych. Niereformowalny książkoholik. Zamiast terapii wybrał żonkę-książkoholiczkę. Razem tworzą gospodarstwo domowe o czytelnictwie na poziomie średniej wielkości powiatu. Czytają w tramwajach, autobusach, kolejkach i podczas mycia zębów. Nawet w sporcie entuzjaści literek (ulubiona dyscyplina - skrabelki).
Funkcja w redakcji
Recenzent.
Filozofia oceniania
Lubi dobry warsztat, zgrabną frazę, ciekawą fabułę, przemyślane i oryginalne światy. Spod oka patrzy na literackie dziwactwa i formalne eksperymenty. Nie dyskryminuje lekkiej literatury rozrywkowej, ale uważa, że nawet najniższa literacka półka nie zwalnia z elementarnych kryteriów jakości. Lubi, gdy książka inspiruje i zaskakuje. Mierzi go przewidywalność i literackie płycizny, nie znosi naiwnych opowiastek pozlepianych z telewizyjnych obrazków i przedszkolnych żartów. Niestety, ma tendencję do popadania w skrajności. Przeczytawszy fatalną książkę, czuje się uprawniony do krwawej recenzenckiej zemsty.
Ulubione lektury
Lubi Dukaja, Tolkiena, Dicka, Herberta, Huberatha, Willis, Chianga, Wolskiego, Lema, Twardocha, Ziemkiewicza, Zajdla i Orwella. Lubi też Domenica Jordana u Kańtoch i Jakuba Wędrowycza z pierwszych zbiorów Pilipiuka. Chętnie sięga po co lepsze kąski z Komudy, Grzędowicza i Sapkowskiego. Z rozkoszą czytuje Jęczmyka, Chestertona, Escrivę, Lewisa, Parkinsona, Hoppego i Mikkego.
Innymi słowy - poluje głównie na książki z gatunku fantastyki, od czasu do czasu zapuszczając się na łowy ku publicystyce, thrillerom, antyutopiom, horrorom i podręcznikom programowania.
Znienawidzone lektury
Ma alergię na Żeromskiego, Orzeszkową i większość noblistów. Przerażają go też wydawcy, którzy do perfekcji opanowali sztukę sprzedawania książek, będących w rzeczywistości literacką kupą zawiniętą w ładny papierek.
Dane kontaktowe
krzysztof.pochmara@op.pl
www.pochmara.yoyo.pl
Zobacz wszystkie publikacje tego autora