Autorce udało się stworzyć naprawdę ciekawy świat. Zarówno pod względem jego konstrukcji, jak i zamieszkujących go ras czy wykreowanych postaci. Na uwagę zasługuje pomysł z fae. Jest to bez wątpienia rozwiązanie oryginalne, pozwalające urozmaicić fabułę.
Mariusz "Galvar" Miros prezentuje recenzję powieści C.S. Friedman "Świt czarnego słońca". Zapraszamy do czytania.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-