Tworząc „Upadek królów” Gemmell, stanął chyba przed najtrudniejszym zadaniem w swojej pisarskiej karierze. Ostatnia część „Troi” jest bowiem najmocniej z całej trylogii oparta na eposie Homera. Jak więc napisać książkę, która pozostając w zgodzie z treścią „Iliady”, nie będzie równocześnie przewidywalna?
Adam "Tigana" Szymonowicz prezentuje recenzję powieści "Troja. Upadek królów" Davida i Stelli Gemmellów. Zapraszamy do czytania.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-