Mag w 2009 - katedra.nast.pl

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shadowmage - 19:58 26-07-2008
Sporo ciekawych rzeczy. Zapewne sporo się jeszcze pozmienia jak znam życie. Z nowych autorów będę chciał pewnie spróbować wszystkich, ale zobaczymy ile uda się zrealizować. Ciekawe, że Joyce;a "Facts of Life" jest zapowiedziane, wcześniej była mowa o "Indigo".
Oprócz tego oczywiście Stephenson, Erikson, Reynolds, Hamilton, Lynch. Pewnie też Esslemonta z obowiązku fana

Żerań - 20:10 26-07-2008
"Indigo" chyba wyda Solaris...

Z tego planu na pewno sięgnę po Valente i "Viriconium". Buckella czytałem w oryginale i jest to niezłe czytadło SF, które także kupię by mieć je w wersji papierowej. Takoż Simmonsa wezmę i Strossa, chociaż czytałem (bo dobrego SF nigdy za wiele; a Simmons i zwłaszcza Stross są zajebiści). Do tego dojdą zapewne Abraham, Joyce i - być może - "Punktown". No i Stephenson.Coraz mniej mi się te plany magowskie podobają, oj coraz mniej...Mój biedny budżet...

A teraz dwa pytania - jest szansa by "Anathem" wyszło w HC, jak Simmons? I drugie...Co się stało z Danielewskim i "Glasshouse"? Spadły na 2010?

AM - 21:16 26-07-2008
Anathem zostanie wydane jak Simmons. Kolejne książki Strossa dopiero rok później, a Danielewski... zobaczymy. Właśnie dogadujemy się z agentem, ale w następnym roku razej nie damy rady.

Dove - 22:17 26-07-2008
Oczywiście długo wyczekiwana Hobb!!! No i Lynch rzecz zupełnie jasna. Skoro pojawia się Donaldson, jako niewtajemniczony zbytnio w strategie wydawnicze zapytuję światłych Kolegów: mam rozumieć, że MAG nie ma i mieć nie będzie praw do trzeciego cyklu Niedowiarka i mam nie robić sobie apetytu?

AM - 22:26 26-07-2008
Ta seria Hobb to raczej nasze pożegnanie z autorką, Kronik Donaldsona na 99% też wydawać nie zamierzamy.

Dove - 23:03 26-07-2008

AM pisze:Ta seria Hobb to raczej nasze pożegnanie z autorką

Wielka szkoda... Ciekawym dlaczego, trudno mi uwierzyć, że np. Skrytobójca czy Statki okazały się niedochodowe :shock:

Stary koń ze mnie, ale ja i wszyscy, którym Hobb poleciłem, świetnie się tą literaturą bawiliśmy, ba, zżyliśmy z bohaterami, a nawet specyficznym stylem narracji. To taki oddolny głos czytelniczy do sztambucha AM.

AM pisze:Kronik Donaldsona na 99% też wydawać nie zamierzamy

Aż się boję pytać czemu...

Lett - 00:13 27-07-2008
I Kearney, i nowy Donaldson, i Stephenson, i Hamilton... Hura!

romulus - 00:33 27-07-2008
Jak miło: nowych nazwisk masa, aż się boję - znając MAG-a nawet przy założeniu, że to fantastyka lekka, łatwa i przyjemna - to będzie i tak wysoki poziom. Już lista moich pewniaków gwarantuje, że w przyszłym roku znowu zostawię większość gotówki w tym wydawnictwie. Cieszy mnie szczególnie obecność Reynoldsa i Hamiltona. Stephenson - wiadomo. Ech... szkoda tylko, ze trzeba tyle czekać

Shadowmage - 11:12 27-07-2008

Żerań pisze:"Indigo" chyba wyda Solaris...

A fakt

AM pisze:Ta seria Hobb to raczej nasze pożegnanie z autorką, Kronik Donaldsona na 99% też wydawać nie zamierzamy.

Wsadzę kij w mrowisko: i bardzo dobrze. Co prawda Hobb jest czytywalna, czasem nawet fajna, ale szkoda by zajmowała miejsce rzeczom ciekawszym. Jeśli nawet będą na podobnym poziomie, to i tak lepiej spróbować coś nowego. Poza tym zapowiadana była cała trylogia, a wychodzi tylko 1 tom w 2009 roku.
A Donaldson... chyba pracujemy na innych falach. "Skoki" to nawet kiedyś dokończę, ale "Niedowiarka" w życiu

I jeszcze mam pytanie: Carey wszystkie następne Kusziele też będziecie wydawać (bo to już bodajże 6 książek się zrobiło), czy podobnie jak w przypadku Haydon powiecie w pewnym momencie dość?

Dove - 12:07 27-07-2008

Shadowmage pisze:Wsadzę kij w mrowisko: i bardzo dobrze.

A co Shadow? Lepiej żeby ISA wydała

? Ja i tak kupię, jak MAG nie chce zarobić to trudno. To samo tyczy kronik Covenanta, choć tu może zarobi Zysk.

Tigana - 12:32 27-07-2008
Ciekawe ile z tych książek faktycznie ukaże się w przyszłym roku. Na forum MAGa AM obiecuje koło 34 pozycji, ale nie wyklucza jakichś niespodzianek. Ogólnie wybór duży, ale o części autorów/książek nie mam pojęcia.

AM - 12:36 27-07-2008
Może ja odpowiem na to pytanie

. Wielu znanych i lubianych jest na rynku od ładnych kilkunastu lub więcej lat i ma najlepszy okres już za sobą (ostatnia trylogia Hobb jest słabsza od jej poprzednich dokonań i, jeśli ta tendencja się utrzyma, kolejna będzie jeszcze mniej interesująca). Nie chcemy dożywotnio publikować coraz słabszych rzeczy naszych autorów, bo to nie ma sensu (przynajmniej z naszego punktu widzenia). Dlatego właśnie dokonujemy rewolucji pokoleniowej; nowi autorzy, nowe style, świeże pomysły i inne wykonanie, idące z duchem czasu... Jest to bardziej ryzykowna polityka (bo trzeba wszystko promować od początku), ale moim zdaniem warto.

Tigana pisze:Ciekawe ile z tych książek faktycznie ukaże się w przyszłym roku. Na forum MAGa AM obiecuje koło 34 pozycji, ale nie wyklucza jakichś niespodzianek. Ogólnie wybór duży, ale o części autorów/książek nie mam pojęcia.

Będzie dobrze

. Żadna z rzeczy raczej nie spada poniżej poziomu Campbella czy Carey'a, a są i lepsze.

toto - 13:00 27-07-2008

Dove pisze: To samo tyczy kronik Covenanta, choć tu może zarobi Zysk.

Tylko kiedy? Około roku 2030?

Żerań - 13:00 27-07-2008

Kolejne książki Strossa dopiero rok później, a Danielewski... zobaczymy. Właśnie dogadujemy się z agentem, ale w następnym roku razej nie damy rady.

Lepiej, imo, by Danielewski wyszedł później, za to doskonale przetłumaczony i wydany; niż gdyby poszedł na rynek, zrobiony na chybcika...

. Trzymam teraz - wreszcie Empik dostarczył, hurra - wydanie anglojęzyczne i "House of Leaves" jest wyjątkowo paskudna, imo, do przetłumaczenia; nie zazdroszczę tłumaczowi.

AM - 13:13 27-07-2008
Żartujemy sobie z Jackiem Rodkiem, że House of Leaves będzie ostatnią pozycją w uczcie, gwoździem do trumny tej serii

.

toto - 13:21 27-07-2008
Czy Uczta jest aż tak mało rentowna?

Żerań - 13:25 27-07-2008
Tu nawet nie chodzi, toto, o rentowność przedsięwzięcia, imo, a o to, czym tak na prawdę "HoL" jest:-) To książka tak poroniona, jakaś orgia typograficzna, że "Miasto szaleńców i świętych" VanderMeera to przy tym nic:-) W sieci ukazały się już bardzo zachęcające recenzje, a także skany kilku stron książki - zobacz, jak "HoL" wygląda, i oceń sam. IMO to kwintesencja eksperymentu formalnego:-). I zarazem prawdziwa Uczta Wyobraźni...

Edit: recka House of Leaves ze skanami książki

Shadowmage - 13:27 27-07-2008

Dove pisze:A co Shadow? Lepiej żeby ISA wydała ? Ja i tak kupię, jak MAG nie chce zarobić to trudno. To samo tyczy kronik Covenanta, choć tu może zarobi Zysk.

A skąd Ci się ta ISA wzięła? Ogólnie jakby był biznes w wydaniu takiego Donaldsona, to z pewnością ktoś by już to zrobił.

Tak, jak zobaczyłem scany z "HoL" to się przeraziłem. Coś czuję, że jestem na nią za głupi i tyle

romulus - 13:32 27-07-2008
Większość nowych autorów zapowiada się interesująco, sądząc po ich stronach internetowych

Dla tych, którym nie chce się szukać:
http://www.catherynnemvalente.com/
http://felixgilman.com/
http://www.danielabraham.com/
http://www.grahamjoyce.net/books/factsoflife.html
http://www.antipope.org/charlie/
http://www.jeffreyethomas.com/
http://www.davidanthonydurham.com/

AM - 14:11 27-07-2008
Ja wobec tego dopiszę jeszcze kilka słów.

Valente - literacko, to poziom zbliżony do MacLeoda (choć troszkę jej brakuje), choć zupełnie inna tematyka. W obu przypadkach mamy do czynienia z powieściami szkatułkowymi, klimatami, jak z Baśni z tysiąca i jednej nocy (choć nawiązania kulturowe są raczej europejskie). Same opowieści są najróżniejsze: zabawne, smutne, refleksyjne; ogólnie rzecz biorąc doskonałe połączenie stylu, świetnych pomysłów i głębszych treści.

Feliks Gilman to nowa nadzieja New Weird, tylko w bardziej komercyjnym wydaniu, Tak jak u Campbella świetan sceneria, dobre pomysły, choć inne klimatycznie. Przy okazji lepszy pisarsko; bardziej panuje nad materią i kreacją bohaterów.

Abraham to jeden z ciekawszych nowych autorów w miarę klasycznej fantasy, coś pomiędzy Sandersonem a Abercrombim (dużo mroczniejszy od Sandersona) i z tomu na tom coraz lepszy. W skali Tigany będzie to 7/8 a potem może nawet lepiej.

Graham Joyce to jeden z najwybitniejszych współczesnych autorów brytyjskich, niedoceniany, bo tworzy fantastykę. Pisze świetne literackie horrory lub książki z elementami realizmu magicznego (również mroczne). Fakty to książka z tej niszy, co Kraina Chichów, tylko zdecydowanie lepiej napisana.

Stross to pewnie jeden z najciekawszych autorów science fiction ostatniego dziesięciolecia (poziom zbliżony do Ślepowidzenia), bardzo wszechstronny. W Accelerando dostrzegam powinowactwo duchowe i artystyczne z późniejszymi utworami Sterlinga czy Gibsona.

O Thomasie gdzieś już coś pisałem.

Anthony Durham to nadzieja czytelników, którzy lubią klimaty oscylujące pomiędzy Martinem, Kayem i Le Guin. Acacia otwiera trylogię, która ma szansę dorównać dokonaniom Martina (trzeba poczekać na kolejne tomy), bo literacko Durham jest bardzo sprawny. Agnieszka Sylwanowicz tłumaczka i fanka Kaya, pokochała go od pierwszego wejrzenia (myślę, że bardzo się nie pomylę, jeśli umieszczę Acacię na podobnym poziomie, co Sarancjum Kaya, a dalej może być tylko lepiej).

Żerań - 14:33 27-07-2008

Stross to pewnie jeden z najciekawszych autorów science fiction ostatniego dziesięciolecia (poziom zbliżony do Ślepowidzenia), bardzo wszechstronny. W Accelerando dostrzegam powinowactwo duchowe i artystyczne z późniejszymi utworami Sterlinga czy Gibsona.

Pod względem czysto naukowym - na pewno jest to poziom zbliżony do Wattsa. Tam ["Accelerando"] jest i zaawansowana fizyka, Sztuczne Inteligencje, ekonomia oparta na "Engines of Creation" Drexlera, futurologia; kto lubi Egana, generalnie oryginalne hard SF, Strossa polubi, myślę, bez dwóch zdań...Tym bardziej, że kilka założeń czysto naukowych jest w "Accelerando" szalenie oryginalnych; kto nie kojarzy pojęcia "Singularity" niech czyta książkę z włączonym google.

Tigana - 15:03 27-07-2008

AM pisze:W skali Tigany będzie to 7/8 a potem może nawet lepiej.

Raczej 7 - robie się wybredny :wink:

Kurcze, ślinka leci jak się czyta te zapowiedzi.

AM - 15:11 27-07-2008
Tak się składa, że na WP ukazał się właśnie przedruk recenzji Accelerando autorstwa Jacka Dukaja. Pierwotnie pojawiła się ona w Czasie Fantastyki.

toto - 18:32 27-07-2008
Z House of Leaves to jednak poczekam na polskie wydanie. Mój angielski to trochę za mało, żeby to czytać ze zrozumieniem i przyjemnością. I żal mi tłumacza, któremu przyjdzie nad tekstem pracować. Co by nie zrobił i tak pewnie odezwą się głosy, że na stronach 15, 30, 307 i 431 źle odczytał kontekst przez co polski czytelnik nie może zrozumieć książki itp

A w sieci zaroi się od głosów że jakiś iks czy igrek zrobili by to lepiej (i szybciej)

Żerań pisze:To książka tak poroniona, jakaś orgia typograficzna, że "Miasto szaleńców i świętych" VanderMeera to przy tym nic:-)

To mnie trochę przeraża i jednocześnie sprawia, że czekam z niecierpliwością

Żerań pisze:Tu nawet nie chodzi, toto, o rentowność przedsięwzięcia, imo, a o to, czym tak na prawdę "HoL" jest:-)

Jeśli jedna książka miałaby rozłożyć (dobić?) serię, to chyba jednak pieniądze są znaczącym argumentem przy układaniu planu wydawniczego na kolejne lata? Ale z drugiej strony na rok 2009 przewidzianych jest pięć książek w Uczcie, co znaczy, że seria nie może przynosić samych strat. Czyli są obawy, ale i jest nadzieja na sukces.

Gracham Joyce był chyba w Krokach 2006. Opowiadanie Częściowe zaćmienie, jak ktoś chce może sprawdzić czy mu pasuje czy jednak nie jego klimaty. Ja od siebie napiszę, że oryginalne i ciekawe podejście do motywu spotkania (koegzystencji?) z obcymi i ciekawa hipoteza przyczyn nagłego rozwoju ludzkości przed wiekami, źródła ludzkiej kreatywności, wyobraźni, sztuki. I wszystko na kilkunastu stronach.

romulus - 19:59 27-07-2008
Po lekturze recenzji (?) Accelerando napisanej przez Dukaja można się po tej powieści spodziewać nagłego zastrzyku nowych idei, mimo nawet tych niedoskonałości, które Dukaj wskazał. Ciekawa, rozbudzająca apetyt recenzja.

toto - 21:05 27-07-2008
Jak patrzę na te tytuły to widzę, że dziesięć książek to prawie na pewno kupię, kolejne dziesięć opcjonalnie, ale z tego pewnie połowa wypadnie, bo coś mi nie będzie grało.

I tak się zastanawiam. Brak Gaimana (tego bym pewnie kupił, jeśli nowość jakaś się znajdzie), Paoliniego, kto będzie koniem pociągowym w przyszłym roku?

AM - 21:46 27-07-2008
Tegoroczny Paolini wystarczy

. A poza tym na tej liście nie ma młodzieżówek, w które mocniej w następnym roku wejdziemy.

MadMill - 22:00 27-07-2008
Dwie książki Moore'a są to też nieźle schodzi.

Żerań - 10:27 28-07-2008

To mnie trochę przeraża i jednocześnie sprawia, że czekam z niecierpliwością

A jak ci powiem, że to debiut powieściwy autora?:D

nosiwoda - 13:11 28-07-2008
Chciałem jednakowoż zauważyć, że Reynolds napisał powieść "The Prefect", a nie "The Perfect"

Shadowmage - 13:21 28-07-2008
Jednakowoż masz rację, dzięki.

AM - 13:42 28-07-2008
To mój lapsus, pamięć coraz gorsza.

Shadowmage - 13:59 28-07-2008
Nie do końca, obiekt mamy dobrze nazwany

AdamB - 21:29 28-07-2008
Nie wiem czym się tak ekscytujecie. Co roku mamy wspaniałą listę zapowiedzi i co roku znaczna część z tego nie zostaje wydana. Na niektóre pozycje czekamy już latami.
Wydaje mi się, że to tylko dalszy ciąg podpuszczania naiwnych, jak to mówią "bajer i marketing".

wob001 - 00:13 29-07-2008
Ekscytujemy się rewelacyjnym planem wydawnictwa na przyszły rok. Co roku mamy wspaniałą listę, z której 80-85 % zostaje wydana zgodnie z planem (nie uwzględniam przesunięć o 1 m-c), a pozycje przełożone są zastępowane czymś równie / bardziej atrakcyjnym i sensownie uzasadnione.
Tylko naiwni myślą, że w ciągu roku nic sie nie zmieni i będzie dokładnie tak jak zostało wiele miesięcy wcześniej ogłoszone.
Marketing jest jak najbardziej uzasadniony, a bajer to, moim zdaniem, bardzo niesłuszna ocena udostępnianych informacji.

elTadziko - 15:45 29-07-2008
Co do książki Durhama

hatak.pl pisze:Relativity Media zakupiło prawa do powieści fantasy Davida Anthony'ego Durhama pod tytułem "Acacia: The War With the Mein".

Andrew Grant dokona adaptacji pierwszego tomu planowanej trylogii.

Historia zaczyna się po zabójstwie króla Akarana i królestwo Acasia zostaje obalone przez plemię lubujące się w wojnie. Czwórka rodzeństwa spędziła 9 lat na wygnaniu, by potem jako dorośli powrócić i odbić królestwo ich ojca.

Ryan Kavanaugh będzie produkować z Michaelem De Luca. De Luca Prods. będzie producentem wykonawczymy razem z Tuckerem Tooleyem.

Książka została uznana jedną z 10 najlepszych w 2007 roku oraz jedną z najlepszych książek 2007 roku według Publishers Weekly.