Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Shadowmage - 17:44 24-02-2008
Kolejne opowiadanie o Babuni Jagódce
Vanin - 18:39 24-02-2008
Ja chyba poczekam aż się ukaże tomik z opowiadaniami. SF nie kupowałem już ze 3 lata, a po ostatnim wybryku NURSa, nie zamierzam mu dać zarobić już nigdy ani grosza.
Tigana - 20:55 24-02-2008
Opowiadanie Dębskiego to powrót do postaci kata Jakuba.
Grzegorz Szulc - 14:19 25-02-2008
Vanin pisze:Ja chyba poczekam aż się ukaże tomik z opowiadaniami. SF nie kupowałem już ze 3 lata, a po ostatnim wybryku NURSa, nie zamierzam mu dać zarobić już nigdy ani grosza.
Jaki wybryk?
Shadowmage - 14:46 25-02-2008
Grożenie recenzentowi jego książki sądem (czy też może nawet wdrożenie groźby w życie, przestałem śledzić).
Vanin - 20:56 25-02-2008
Grzegorz Szulc pisze:Vanin pisze:Ja chyba poczekam aż się ukaże tomik z opowiadaniami. SF nie kupowałem już ze 3 lata, a po ostatnim wybryku NURSa, nie zamierzam mu dać zarobić już nigdy ani grosza.
Jaki wybryk?
Ta recenzja jest rzekomo nierzetelna i kłamliwa, co skusiło RedNacza SFiH do rozpoczęcia procedury, która na samym końcu doprowadzi do sprawy sądowej.
Furię NURSa wzbudziły rzekome przekłamania, jak np.
W drodze "na akcję" jednego z nich dopada głód. Nic nadzwyczajnego, skoro w ciągu kilku dni schudł 50 kg. Agenci zatrzymują się w szczerym polu, a jeden z bohaterów zaczyna szukać dzikich warzyw. Gdy ich nie odnajduje, gołymi rękami zrywa snopek zboża, młóci je, po czym karmi kamrata pożywnymi ziarnami.
co nawiasem mówiąc zostało obalone cytatem z książki (i tak naprawdę jedynie słowo "młóci" w tekście oryginalnym nie występowało). Poza tym światły redaktor naczelny uznał, po zaserwowaniu pod adresem recenzenta pewnej dawki obelg nieporównywalnie gorszych niż najbardziej zjadliwa recenzja, że tekst z Esensji kwestionuje m.in jego zdolność do prowadzenia pisma literackiego. Jakoś zapomniał wspomnieć, że jako RedNacz postanowił nie ingerować w teksty nadsyłane do czasopisma. Doprawdy teraz już sam nie wiem, czy był to wyraz odwagi i nieograniczonej wiary w możliwość rozwoju autorów, czy też braku wiary we własne umiejętności.
Poziom dna został IMO przebity.
MadMill - 21:21 25-02-2008
Zawsze jest drugie dno. ;P Też jak o tym usłyszałem nie mogłem wyjść z szoku.
toto - 17:02 26-02-2008
To może jakaś nowa akcja promocyjna pisma? Wszyscy mówią o rednaczu SFFiH (nieważne, że negatywnie, ważne, że mówią) i może ktoś kupi z ciekawości.
Wiem, że głupie tłumaczenie, ale lepsze niż to, że komuś padło na mózg.
Tigana - 20:52 28-02-2008
Pisemko dotarło - biorę się za konsumpcje.