Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
kurp - 20:16 27-01-2008
Wit Szostak - Podworzec -
Wojciech Orliński - Socpunk -
Żerań - 20:43 27-01-2008
Polskiej prozy jeszcze nie czytałem, ale WIELKIE BRAWA dla Paula Melko. Jego "Ściany Wszechświata", choć imo wyglądające raczej na fragment większej powieści, nie do końca wykorzystujące potencjał tkwiący w mechanice kwantowej, nie uwzględniające alterrnatywnych fizyk i biologii, to jedno z najlepszych opowiadań SF, jakie w ostatnich miesiącach pojawiło się na rynku. Zarazem zachęciło mnie do sięgnięcia po powieściowy debiut autora, "Pierścień osobliwości".
kurp - 20:58 27-01-2008
Dla jasności - moje emiticonkowe opinie to reakcja na zapowiedzi. Z opiniami postlekturowymi muszę zaczekać na przybycie listonosza... (Prenumerata
)
Lord Turkey - 21:05 27-01-2008
Mam ten sam problem... ale za to w prenumeracie są fajne bonusy
Zwykle dociera około 4 dnia miesiąca, choć NF w ogóle bardzo różnie się ukazuje.
kurp - 21:47 27-01-2008
Tak, bonusy - np. "Kłamstwa...", na które ciągle jeszcze czekam
A co do ukazywania się - nie wiem jak było dawniej, ale od jakiegoś roku chyba bardzo regularnie dwudziestego któregoś dnia miesiąca. W kiosku - bo w prenumeracie, to jeszcze grudniowy numer się u mnie nie ukazał
Lord Turkey - 22:08 27-01-2008
A ja miałem wrażenie, że dość różnie - chociaż faktycznie w przeciągu ostatniego tygodnia miesiąca. A bonus papierowy dostałem z pierwszym numerem
Teraz czekam na obiecywany bonus elektroniczny... nawet dzwoniłem w tej sprawie do wydawcy i dowiedziałem się, że później "będzie"
Lord Turkey - 14:08 29-01-2008
Jestem bardzo miło zaskoczony - prenumerata jest już w moich łapkach, w dodatku razem z zapowiadaną płytką-bonusem.
W przyszłym tygodniu pewnie poczytam - należy sprawdzić odczucia Żerania. No i wielka recenzja "Lodu" też warta uwagi zapewne.
Żerań - 15:54 29-01-2008
W przyszłym tygodniu pewnie poczytam - należy sprawdzić odczucia Żerania. No i wielka recenzja "Lodu" też warta uwagi zapewne.
Hehe, jak lubisz SF to opowiadaniem Paula Melko się nie rozczarujesz. Rzecz nie powaliła na kolana, ale to kawał porządnej prozy. Zresztą cały numer, nie licząc na razie opowiadań polskich, których nie czytałem jeszcze, wygląda na dobry.
Mamy bardzo ciekawą publicystykę, gdzie bryluje Przewodas, który pisze zajmująco i z sensem, choć nie do końca zgadzam się z jego wizją ewolucji człowieka. Autor, na stronie 07 pisze tak: "W końcu oryginalnych ciał biologicznych będą używać tylko radykałowie religijni, jak chasydzi i amisze, żyjący w zamkniętych enklawach".
Nastanie Osobliwości, a więc punktu w rozwoju człowieka, kiedy zmiany następują tak szybko, że nie sposób tego zauważyć, absolutnie nie oznacza, że zwykła, biologiczna forma człowieka zostanie odrzucona przez całe społeczeństwo. Sądzę, że raczej to pójdzie w stronę opisywanej przez Strossa w "Glasshouse" wizji, w której ludzkie ciało niczym ubrania dowolnie zmieniać i kształtować według własnych upodobań.
Całkowite odrzucenie ciała przez gatunek ludzki imo nie wchodzi natomaist w grę z jednego powodu - człowiek zawsze lubi się czymś wyróżniać. A jak najłatwiej się wyróżnić w tłumie postludzkich bytów, niż poprzez przyjęcie zwykłego, ludzkiego ciała? Moda, panie. Być może tak, jak my teraz mamy modę na stare żyrandole, tak postludzie będą mieli modę na zakładanie ludzkich ciał w świecie przyszłości:) Zakręcone, ale możliwe.
Choć odrzucenia ograniczanego przez człowieka ciała, też się spodziewam. Przeniesienie, na przykład do komputera świadomości musi w końcu nastąpić - człowiek w wersji cyfrowej ma imo znacznie większą szansę przetrwania i jest to związane z prawami biologii...Zakładając, że cyfrowi ludzie, czy też cyberhomo jak u Przewodasa, dalej będą mieli ochotę na reprodukcję, to w Sieci otwiera się przed nimi (nami?) możliwość tworzenia miliardów kopii, co znacznie zwiększa szanse na przetrwanie gatunku...
Ponadto w numerze mamy interesujący felieton Andrzeja Zimniaka o potrzebie stworzenia nowegu systemu przyznawania nagród. Osobiście uważam, że on nie jest potrzebny - mamy nagrodę przyznawaną przez Solaris, mamy Zajdla. Jak na nasz skromny rynek zupełnie wystarczy. Choć z drugiej strony pewien niesmak pozostaje, kiedy widzę, że najciekawsze utwory ubiegłego roku nagrody nie dostają...
Oceniam pobieżnie numer, bo to w końcu post, nie omówienie. Mam jednak wrażenie, że idzie ku lepszemu i jeśli proza polska utrzyma poziom zagranicznych i publicystyki, to te kilka złotych wydane na pismo nie będzie stracone.