Książka składa się z ponad 500 tys. znaków, sześciu opowiadań i mikropowieści marynistycznych. Teksty są wg autora "czystą fantastyką morską". Oprócz jednego nie były one wcześniej nigdzie publikowane. Jest już również gotowa okładka, choć na razie jej wygląd pozostaje tajemnicą.
Zbiór wyda
Fabryka Słów. Autor spodziewa się tego w okolicach marca.
[Źródło:
Republika FiR]