W szczególe i w ogóle „Kyś” jest jak Rosja – jednocześnie intryguje i nęci (kici-kici), odpycha i wygraża (a kysz!). Zdecydowanie jest JAKIŚ; i tak się składa, że ani nie mdły, ani nie rozmemłany.
Prezentujemy recenzję powieści Tatiany Tołstoj "Kyś". Autorem tekstu jest Mateusz "Achmed" Wodyk.
Dodał: Achmed
-Jeszcze nie ma komentarzy-