Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Yans - 15:15 12-07-2007
Ktos coś słyszła o tej mało znanej pozycji oprócz peanów pochwalnych wydawcy ???
Shadowmage - 15:28 12-07-2007
Mało znana, bo w miarę nowa, zdaje się ze w 2004 napisana.
Yans - 17:25 12-07-2007
Na Amazonie jest parę recenzji i same pochwalne w tonie "nowatorskie fantasy", więc może nadchodzi coś dobrego ?!
ASX76 - 17:41 12-07-2007
Toż to przecież książka samego Wolfe... Skąd te wątpliwości, na Saturna
GeedieZ - 18:16 12-07-2007
Ej no książka jest ponoć świetna. Świetnie, że ktoś postanowił ją wydać u nas.
ASX76 - 18:19 12-07-2007
Nawet wiadomo kto - Wydawnictwo Dolnośląskie.
Tigana - 18:45 12-07-2007
O widzę, ze ASX znów popadł w czołobitne tony
Burzyn - 19:45 12-07-2007
Już się cieszę
ASX76 - 19:49 12-07-2007
Tigana pisze:O widzę, ze ASX znów popadł w czołobitne tomy
Tomy powiadasz...
Do czołobitności jeszcze w tym przypadku nieco brakuje.
Na książkach Wolfe nigdy się nie zawiodłem, mam więc realne podstawy do wykazywania optymizmu.
Spriggana - 20:09 12-07-2007
Ale dlaczego w przekładzie Kruka!? Za co tak karać czytelników...?
Dove - 12:04 08-09-2007
Czy któryś z kolegów recenzuje "Rycerza"? Ciekaw jestem, bo zacząłem czytać, ale lektura idzie krew z nosa. Sprawa wydaje mi sie kontrowersyjna. Czekam na opinie fachowców
Achmed - 14:47 09-09-2007
Mamy zamiar, ale chyba jeszcze nikt nie zaczął (książka na razie nie wpadła nam w ręce).
GeedieZ - 02:14 23-09-2007
Emmm. Jak już jestem na forum Waszym to skrobnę parę linijek więcej, w końcu i tak się już nie wyśpię więc godzina w tę czy we wtę...
"Rycerza" przeczytałem z dwa, trzy tygodnie temu. Nadal nie umiem sobie o nim wyrobić opinii. Jest to pierwsza książka Wolfe'a, którą czytałem i hmmm... jakby to ująć... zachwycony nie jestem ale źle też z pewnością nie było. Postawiłem jej 4/6 w b-netce dlatego, że jest rzeczywiście oryginalna z tym, że niekoniecznie musi się wszystkim podobać. Dziwna to książka i nie jestem pewien czy będę kontynuuował swoją przygodę z tym cyklem.
Nie wiem dokładnie czemu ale rzypomina mi książki Paulo Coelho.
P.S. Co do tłumaczenia to nie widziałem żadnych zgrzytów chociaż specjalistą od pięknego języka to z pewnością nie jestem.