W "Gilotynie marzeń" umarli zmartwychwstają, ludzie giną w niesamowity sposób, rozpada się, z pozoru niewzruszona, podstawa rzeczywistości: wszystko to są znaki zapowiadające bliskość Tarmon Gai'don, czyli Ostatniej Bitwy, w której Rand al'Thor, Smok Odrodzony i jedyna nadzieja ludzkości będzie musiał stawić czoła Czarnemu. Ale nie odważy się tego uczynić wcześniej, niż zgromadzi wszystkie ocalałe pieczęcie zamykające więzienie Czarnego. Poza tym wciąż musi się zmagać z innymi niebezpieczeństwami - wśród Przeklętych jest wielu, którzy uciekną się do wszelkich środków, by go zabić... Smok Odrodzony musi żeglować na wichrach czasu, bowiem w przeciwnym razie nic nie powstrzyma triumfu Cienia...

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shadowmage - 12:20 05-12-2006
Stawiałem na dwa tygodnie obsuwy i się nie pomyliłem jak na razie. Chyba, że będą kolejne przesunięcia

Tigana - 12:29 05-12-2006
Jak chcą zarobić to przed samymi świątami puszczą.

MadMill - 13:45 05-12-2006
To wcale nie jest takie pewne. Rynek przed świętami jest strasznie zawalony i Jordan może utonąć gdzieś w nim. Chociaż z drugiej strony Koło Czasu jest to cykl, który ma swoich fanów, którzy na pewno kupią książkę i nie ważne czy wyjdzie ona teraz czy po świętach.

Shadowmage - 15:11 05-12-2006
Dokładnie, chyba z punktu wydawcy nie ma za bardzo sensu, by wrzucać książkę na rynek tuż przed świętami. Graniczny wydaje mi się 10-12 właśnie grudnia. Później książka się już nie przebije, mało kto się zorierntuje, że się ukazała, przepadnie. Już lepiej wydać ją w nowym roku.

Tigana - 18:19 05-12-2006
Chyba, że takie przesuwanie terminów jest perwersyjną grą wydawnictwa obliczoną na maksymalne podniecenie czytelnika, bez możliwości spełnienia tj zakupu książki A im kto bardziej napalony tym szybciej nabędzie Jordana.

Shadowmage - 18:54 05-12-2006
Coś jak ma miejsce z Piekarą najnowszym? Choć tam to raczej efekt premiery "Lux perpetua". Niemniej w przypadku Zysku to po prostu ich normalna niekompetencja. Znając życie, to książka jest już wydrukowana i gotowa, a co obrotniejsi księgarze pewnie ją już wysępili. Tak było z Mievillem, Gentle czy Martinem.

Tigana - 18:15 07-12-2006
A właśnie , korzystając z poruszonego wątku, czy "Fabryka" zwinęła Piekarę z księgarskich półek w obliczu nadejścia Sapka ?

Shadowmage - 13:00 08-12-2006
Takie chodzą ploty... ja osobiście nic pewnego na ten temat nie wiem, ale imo książka jest już od dłuższego czasu gotowa i czeka na dobry moment.