W finałowej części trylogii „Epoka obłędu” Joe Abercrombie nie zwalnia tempa. Z perspektywy całości można napisać, że w zasadzie cały czas utrzymuje tempo, które nadał tej trylogii w części pierwszej. Zatem pod tym względem czytelnicy nie będą mieli powodu do narzekań. Zresztą, nie widzę powodów, aby narzekać na cokolwiek.
Roman Ochocki pisze o "Mądrości tłumu" Joe Abercrombiego.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-