Punkt wyjściowy jest prosty – odkryty przypadkowo (magiczny?) most wiedzie jego użytkowników z początków XX wieku do czasów, kiedy to armia Napoleona I przygotowuje się do „bitwy narodów” pod Lipskiem
Adam Szymonowicz dzieli się wrażeniami z lektury powieści Marcina Ciszewskiego pt. "Most we mgle".
Dodał: Tigana
-Jeszcze nie ma komentarzy-