"Północna granica" w sprzedaży

Dzisiaj nakładem Fabryki Słów ukazała się "Północna granica", pierwszy tom serii "Księga Całości" autorstwa Feliksa W Kresa. Katedra jest patronem medialnym tego wydania.

Wydanie nowe uzupełnione, z ilustracjami Przemysława Truścińskiego.

Na początku była Szerń. Objęła we władanie świat i tchnęła inteligencję w trzy gatunki: ludzi, koty i sępy. A potem znad Bezmiarów nadciągnął Aler i stworzył własne rozumne istoty. Rozpoczęła się wojna potęg, która trwa do dziś.

Armektańscy legioniści od setek lat stoją na straży i przelewają krew, by zagrodzić alerskim bestiom drogę w głąb kontynentu. Nieustępliwie trwają w zasypywanych śniegiem stanicach, wyjeżdżają na patrole, z których część z nich nigdy nie wróci. Nadchodzi jednak czas zmian. Czas, gdy poświęcenie, determinacja i śmierć setek już nie wystarczą, by zapewnić bezpieczeństwo setkom tysięcy. Nadchodzi Czas Przesunięcia i bitwa, o której nie usłyszą na dworach Szereru. Bo nie będzie nikogo, kto mógłby o niej opowiedzieć.

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Księga Całości
Data wydania: Marzec 2021
ISBN: 978-83-7964-619-7
Oprawa: zintegrowana
Format: 12.5x19.5 cm
Liczba stron: 352
Cena: 44,90 zł
Tom cyklu: 1

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Tigillo - 11:26 22-03-2021
Właśnie dostałem przesyłkę, no i powiem tak, właściciele Sadeńkowskiej wersji jak wezmą do ręki to wydanie to będą sobie bić brawo za decyzję :p

Whoresbane - 11:38 22-03-2021
A Ci, którzy uwierzyli zdrajcom z Fabryki i nie kupili Sedeńkowskiej plują sobie w brodę :cry:

Tigillo - 11:52 22-03-2021
@Whoresbane: ja to jeszcze mam nadzieję że mi nie spodoba i problem się rozwiąże :p chodź wszyscy polecają więc mała szansa.

ASX76 - 23:43 23-03-2021

Whoresbane pisze:A Ci, którzy uwierzyli zdrajcom z Fabryki i nie kupili Sedeńkowskiej plują sobie w brodę

Sedeńkowe wydanie ma tak paskudne obrazki na okładkach, że mózg staje, czacha dymi

Za to jakość wydania jest bardzo dobra, a i cenowo wypada OK.
Tyle że twórczość Kresa, a przynajmniej "Północna granica" i "Król bezmiarów", jakoś niespecjalnie mnie grzeją

Whoresbane - 01:34 24-03-2021
Obrazki paskudne ale jakość wykonania wspaniała. Zrobiłbym sobie obwoluty i nie biłoby po oczach. Mega żałuję, że nie kupiłem

Shedao Shai - 08:04 24-03-2021
Te obwoluty naprawdę nie są potrzebne. Grzbiety są okej, a to je widać na półce. Ile człowiek rzeczywiście będzie patrzył na te okładki? Chyba tylko podczas lektury. A potem wracają na półkę. W ogóle, ostatnio przestaję się tak przejmować (w którąkolwiek ze stron) okładkami. Najwięcej to ja na nie patrzę na Katedrze, w zapowiedziach, zanim jeszcze książkę kupię. Potem - praktycznie wcale. Grzbiety, to grzbiety są ważne!

asymon - 08:51 24-03-2021

Shedao Shai pisze:Te obwoluty naprawdę nie są potrzebne. Grzbiety są okej, a to je widać na półce. Ile człowiek rzeczywiście będzie patrzył na te okładki? Chyba tylko podczas lektury. A potem wracają na półkę. W ogóle, ostatnio przestaję się tak przejmować (w którąkolwiek ze stron) okładkami. Najwięcej to ja na nie patrzę na Katedrze, w zapowiedziach, zanim jeszcze książkę kupię. Potem - praktycznie wcale. Grzbiety, to grzbiety są ważne!

A mi brakuje łażenia po księgarniach, od roku praktycznie tego nie robię.Czytam prawie wyłącznie e-booki, chyba że jakieś wydawnictwo się wypnie, typu Zysk z Vonnegutem, ale lubię popatrzeć jak jest zrobiona książka i czasem którąś impulsywnie kupię tylko dlatego że jest, cóż, ładna.

Pozwala to też uniknąć akcji typu zamawiam nowe wydanie Kresa i przychodzi to co przychodzi. A wystarczyło za pieniądze wydane na meszek wydać na trochę twardszą tekturę w okładce.

toto - 20:53 26-03-2021
Z kontem premium w nexto "Północna granica" jest za 20 zł. A jak ktoś kupił sobie wcześniej punkty z rabatem, to wychodzi jeszcze taniej. Choć ja pewnie się wstrzymam z zakupem do jakiejś promocji - papier od dawna mam, a wydanie elektroniczne dłuższy czas nie powinno zniknąć.