Nie ufaj niczemu, nawet własnemu umysłowi
Oto świat, w którym magia jest oczywista, niczym istnienie dobra i zła. I podobnie jak zło, do cna znienawidzona.
Oto świat, który za chwilę przestanie istnieć. Z północy nadciąga zagłada, a jedyne, co może stawić jej czoła to właśnie wzgardzona i osłabiona magia.
Młody Davian wyrusza w niebezpieczną podróż na północ. U boku ma przyjaciela a za plecami zostawia zniszczenie, śmierć i grozę. Mimo strachu, każdego dnia wędruje dalej, wszak od powodzenia jego misji zależą losy świata. No, chyba, że jego misja polega na czymś zupełnie innym, niż sądzi i właściwie został wysłany na śmierć.
Może też być tak, że przyjaciel, który dzielnie kroczy u jego
boku jest tak naprawdę kimś zupełnie innym, dawny wybawca poświęci go bez mrugnięcia okiem a bohatersko uratowany dzieciak okaże się silniejszy, niż cała drużyna wybawców. Może też być zupełnie inaczej.
W tej historii prawda splata się z kłamstwem, stare długi ratują
życie, a zdrajca zasłania zdradzonego własną piersią.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Trylogia Licaniusa
Tytuł oryginału: The Shadow Of What Was Lost
Data wydania: 16 Kwiecień 2021
ISBN: 978-83-7964-643-2
Cena: 69,90 zł
Rok wydania oryginału: 2014
Tom cyklu: 1
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Tigillo - 14:31 04-03-2021
O jaka niska cena :d
Kassandra - 11:08 05-03-2021
Serio, aż taką mamy w PL inflację, czy po prostu zatrudnili jakiegoś ilustratora, na którego wybulili kasę?
nosiwoda - 11:11 05-03-2021
A ile to ma stron? Amazon wskazuje, że 600, więc nie taka znowu kobyła...
ashes_ashes - 11:32 05-03-2021
Mnie przede wszystkim interesuje czy warte to w ogóle czytania (już o cenie nie wspomnę)
Kszych - 11:33 05-03-2021
FS plus język polski plus coś tam coś tam i podali, że każdy tom u nas to jakieś 900-1000 stron, oprawa zintegrowana.
Czytałem opinie i na LC, i na GR i sam nie wiem, czy kupię. Raczej nie. Chyba że Shadow się poświęci i zrecenzuje. Pozytywnie, oczywiście.
Kassandra - 12:13 05-03-2021
Tłumaczenie zawsze rozpycha ilość stron i trzeba też zapłacić tłumaczowi, ale w FS nawet polscy autorzy mają ostatnio jakieś astronomiczne ceny.
ashes_ashes - 12:37 05-03-2021
Może też będą ilustracje jak w Wojnie Makowej?
Kusi, ale tylko trochę, raczej nie kupię.
Shedao Shai - 12:55 05-03-2021
Nie no, książka za 69,90 od Fabryki Słów w oprawie zintegrowanej brzmi jak esencja tego, czego nie należy kupować.
Whoresbane - 13:15 05-03-2021
Fabryka Słów ma swoich czytelników za dojne krowy. Coraz mniej się z tym kryją i robią coraz zuchwalsi
Tigillo - 14:31 05-03-2021
Ja wstępnie byłem zainteresowany, w zagranicznej portalach swego czasu widziałem że nieźle oceniali i miałem ochotę sprawdzić tego autora. Obecnie chyba już nie jestem zainteresowany :d
Kassandra - 14:46 05-03-2021
Z opisu tak lekko mi się skojarzyło z "Kronikami Nieciosanego tronu", tylko że je Rebis sprzedawał w rozsądnej cenie :/
ASX76 - 18:34 05-03-2021
Kassandra pisze:Z opisu tak lekko mi się skojarzyło z "Kronikami Nieciosanego tronu", tylko że je Rebis sprzedawał w rozsądnej cenie :/
Rebis "ociosał" stawkę, zaś FS liczy na nierozsądek napalonych fantastów
jezzo - 19:00 05-03-2021
Cień utraconej ochoty na kupno.
Zresztą tych nieprzeczytanych cyklów Fantasy to już mam tyle na półkach, że prędzej Martin wyda Wichry Zimy, niż kupię następny.
ashes_ashes - 19:17 05-03-2021
"Nie ufaj niczemu" jest świetnym podsumowaniem tego wątku, bo nikt ani wydawnictwu ani tej serii nie ufa :')
Tigillo - 20:17 05-03-2021
Jezzo u mnie podobnie, z 30 pewnie nie przeczytanych, a na pewno coś jeszcze się dokupi tu i tam. A teraz zapytam tak offtopicowo, obecnie czytam Abercrombiego, kończę „Czerwona krainę” następnie dwa pierwsze tomy nowej trylogii i mam pytanko, co znacie podobnego do Abercrombiego?
Kassandra - 21:01 05-03-2021
jezzo pisze:Zresztą tych nieprzeczytanych cyklów Fantasy to już mam tyle na półkach, że prędzej Martin wyda Wichry Zimy, niż kupię następny.
Nawet nie chcę myśleć, ile w takim razie sobie za Martina policzą? 80?
malakh - 21:51 05-03-2021
Przyzwoite czytadło. Zdecydowanie bliżej 'Gildii magów", niż Abercrombiemu. Ot, trochę magii, akcja z rodzaju tych rozwlekłych. Choć "wchodzi" gładko. Ale sam słuchałem oryginału po premierze w Stanach i jakoś do tej pory nie skusiłem się na tom drugi.