NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Ukazały się

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"


 Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"

 King, Stephen - "Billy Summers"

 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

Linki

2018-12-09 12:50:11 Koniec GG jest bliski

Na swoim blogu Wojtek Sedeńko poinformował o dalszych planach wydawnictwa Solaris:

Jak już pewnie uważni czytelnicy wiedzą, zbliżamy się do wydania ostatnich zaplanowanych w serii Galaktyka Gutenberga tytułów. Łącznie ukaże się w niej 115 książek (od 2013 roku). Ostatnie pozycje serii ukażą się w przyszłym roku. Do wydania pozostały: Doc Smith Lensman tomy 3 i 4, Doc Smith Skylark 3. Piper Planeta złomowisko, Michajłow Drzwi z tamtej strony, Burroughs trzy tomy w przekładzie – Barsoom 9-10, Pellucidar 4 i 6-7, Wenus 2-4. Oprócz tego Sheckley, Shaw oraz Walentynow.

Najbliższe ukażą się dopiero na przełomie stycznia i lutego. Dlaczego koniec serii? Bo wszystko kiedyś się kończy, by coś innego mogło się zacząć. W głowie buzuje od planów. Na pewno coś z Archiwum Polskiej Fantastyki, jakieś wznowienia. I inne rzeczy. Wkrótce doprecyzuję.

Dodał: Tigana

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

ASX76 - 13:11 09-12-2018
Najwyższy czas na coś nowego i oby ciekawszego.

niepco - 15:53 09-12-2018
I może bez bohomazów i nie na papierze toaletowym.

light pillar - 16:32 09-12-2018
Śledziłem i nawet rozważałem. Nabyłem jedynie 3 tomy opowiadań Sheckley'a, które niby są normalnie nie do dostania, udało się jednak na Falkonie przez kogoś zakupić (sam pojechać nie mogłem). Sheckley świetny. I pewnie jeszcze są tam inne ciekawe pozycje, ale odpuściłem. Jakość wydania nie zachęca.

historyk - 21:21 09-12-2018
Gdyby to było porządnie wydane, kupiłbym pewnie wszystko (poza radzieckimi gniotami). Ale Sedeńko wciąż żyje w latach 80. i ówczesny standard wydawania książek mu odpowiada - rozwarstwiające się okładki, a między nimi srajtaśma (mam na myśli jakość papieru, oczywiście, a nie literacką). I to oczywiście za całkiem konkretną kasę, drożej niż twardo okładkowe wydania Maga. Jak miałbym wywalać pieniądze na takie buble, to wolę sobie skserować i zbindować.

Szkoda, że to do Sedeńki to nie dociera przy okazji jego kolejnych, rytualnych utyskiwań na zły rynek (bo mało kto jego buble kupuje) i złych Polaków (bo za mało czytają). Ciekawe czemu on nie przyjmuje do wiadomości, że rynek jest OK, Polacy są OK, ale jego produkty nie są OK...
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Shedao Shai - 08:18 10-12-2018
Nie mam żadnej książki z Galaktyki Gutenberga i jakoś nie potrafię poczuć z tego powodu żalu, no nie potrafię. Może jak nadejdzie w końcu "coś nowego", to i moje zainteresowanie Solarisem odżyje. W sumie chciałbym, bo to sympatyczne wydawnictwo. Chociaż "Archiwum Polskiej Fantastyki" nie nastraja optymistycznie, ale może te "inne rzeczy"?

Janusz S. - 08:29 10-12-2018
Ja bym chętnie kupił Sheckleya, ale nie jeżdżę na konwenty.

raistand - 08:34 10-12-2018
Sheckley! Tak!

nosiwoda - 12:19 10-12-2018
Janusz S. pisze:Ja bym chętnie kupił Sheckleya, ale nie jeżdżę na konwenty.

Polecam amazona, nie wiem, jak teraz, ale zakupiłem tam chyba wszystkie opowiadania Sheckleya, po dolarze czy dwóch za e-tom. Przez sekundę myślałem o zakupie wydania Solaris na WTF, ale a) te opowiadania, które wyszły po polsku, już mam w starych wydaniach, b) nooooooooo nie są to wydania kolekcjonerskie, delikatnie pisząc, i estetycznie, i edytorsko, c) amazon.

Edyta: poza tym to: https://www.amazon.com/Robert-Sheckley- ... t+Sheckley

historyk - 12:45 10-12-2018
historyk pisze:Jak miałbym wywalać pieniądze na takie buble, to wolę sobie skserować i zbindować.

Jak to jednak trzeba pomyśleć, zanim się coś napisze :D Wszedłem wczoraj na ich stronę - bo teraz Solaris zrobił dział taniej książki - wziąłem parę staroci, a do tego dorzuciłem jednak solarisowe Kudłaczki + Sotnie łysego Iwanki... Swoją drogą, na Kudłaczkach też Sedeńko przyciął ładną cenę - to niby 3 tomy, ale po 250 stron, czyli de facto jedna książka, w promocji "zaledwie" 70 zł...
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

nosiwoda - 13:30 10-12-2018
To nie jest de facto jedna książka. To są trzy cienkie książki (czyli, jak kiedyś słusznie definiowałeś, trylogia). A może po prostu normalne. Dzisiaj książki są sztucznie napompowywane.

Obłęd - 16:10 10-12-2018
A tam, narzekacie trochę na te wydania. Może i do Maga im brakuje co nieco, ale za to wydają książki, których ze świecą szukać gdzie indziej. Cała biblioteka "Krytycy o fantastyce" to klasa sama w sobie (Smuszkiewicz, Parowski, Oramus). Do tego jeszcze Żwikiewicza drukują, a to artystycznie przecież jeden z najlepszych polskich pisarzy SF.

historyk - 16:34 10-12-2018
nosiwoda pisze:To nie jest de facto jedna książka. To są trzy cienkie książki (czyli, jak kiedyś słusznie definiowałeś, trylogia). A może po prostu normalne. Dzisiaj książki są sztucznie napompowywane.

Formalnie to są 3 książki, ale praktycznie to tylko 750 stron, czyli jeden wolumin. I nie pyszczyłbym, gdyby to było jakoś przyzwoicie wydane.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Janusz S. - 18:02 10-12-2018
nosiwoda pisze:Polecam amazona, nie wiem, jak teraz, ale zakupiłem tam chyba wszystkie opowiadania Sheckleya, po dolarze czy dwóch za e-tom. Przez sekundę myślałem o zakupie wydania Solaris na WTF, ale a) te opowiadania, które wyszły po polsku, już mam w starych wydaniach, b) nooooooooo nie są to wydania kolekcjonerskie, delikatnie pisząc, i estetycznie, i edytorsko, c) amazon.

Edyta: poza tym to: https://www.amazon.com/Robert-Sheckley- ... t+Sheckley

Dzięki, ale na starość zrobiła się ze mnie straszna konserwa i jak coś nie stoi na półce i się nie kurzy to nie potrafię uwierzyć, że mam daną książkę. I to jest źródło problemu.

Beata - 18:26 10-12-2018
Janusz S. pisze:Ja bym chętnie kupił Sheckleya, ale nie jeżdżę na konwenty.

Otóż właśnie. Tego nie rozumiem, i obawiam się, że nie zrozumiem nigdy. Wydawnictwo wydaje książkę, a następnie ogranicza możliwości jej zakupu. Nie chce zarobić?

Fidel-F2 - 19:06 10-12-2018
A ten Scheckley to nie był dla subskrybentów jedynie? Kwestia polityki wydawniczej. Inna sprawa czy trafionej. Sto lat temu zespoły rockandrollowe wydając płytę wydawały równocześnie single, raz dla promocji, dwa bo wiele osób było zainteresowanych tylko pojedynczymi piosenkami i nie kupiło by tylko dla nich całej płyty. To był powszechnie przyjęty schemat działania. Jednak manager Led Zeppelin zdecydował, żadnych singli. W efekcie, miliony ludzi kupowały czwartą płytę tylko po to by mieć Schody do nieba. O Wojtku różne rzeczy można powiedzieć, ale nie to że jest durny i nie umie liczyć.

Beata - 19:28 10-12-2018
Fidel-F2 pisze:A ten Scheckley to nie był dla subskrybentów jedynie?

Owszem. I jeszcze na konwentach był sprzedawany.

Fidel-F2 pisze:Kwestia polityki wydawniczej. Inna sprawa czy trafionej.

Otóż właśnie. W moim przypadku - zdecydowanie nietrafionej.

Fidel-F2 pisze:O Wojtku różne rzeczy można powiedzieć, ale nie to że jest durny i nie umie liczyć.

Ależ absolutnie tego nie twierdzę. Mam nadzieję, że wyszedł na plus (bo tego życzę każdemu wydawcy). Tyle, że lubię go znacznie mniej, bo zafundował mnie i osobie, która na konwenty jeździ, dodatkowe komplikacje.

historyk - 21:15 10-12-2018
Beata pisze:Otóż właśnie. Tego nie rozumiem, i obawiam się, że nie zrozumiem nigdy. Wydawnictwo wydaje książkę, a następnie ogranicza możliwości jej zakupu. Nie chce zarobić?

Tak ogólnie o Solarisie i innych wydawnictwach działających w ten sposób (abstrahując od Sheckleya) Jak sprzedajesz przez własny sklep - omijasz hurtownika, omijasz detalistę, nie interesują cię 40-procentowe rabaty detalisty, nie płacisz przymusowego haraczu za reklamę w gazetce i na stronie internetowej Empiku czy innego księgarza... Do tego większość pozycji bierzesz z domeny publicznej (nie płacisz za prawa autorskie), tłumaczy szukasz debiutujących - nie ceniących się, grafiki ściągasz z neta i obrabiasz w paincie, sam redagujesz teksty, a druk robisz na swoich maszynach kupionych z unijnej dotacji. Wydania byle jakie - najtańsze okładki, najtańszy papier. I okazuje się, że możesz w ten sposób wyjść lepiej na małym nakładzie, niż inni wydawcy na znacznie większym.

Oczywiście to się nie sprawdzi tam, gdzie trzeba słono zapłacić za prawa autorskie, płacić przyzwoicie tłumaczowi, redaktorowi, korektorowi itd. Ale, jak widać, można funkcjonować na zasadzie manufaktury.

Więc sądzę, że Solaris zarabia na tym, co ma z domeny publicznej. Może zarabiać na autorach polskich, jeśli ustali wynagrodzenie dla autora uzależnione od sprzedaży. Natomiast nie kumam jak zarabia na pozycjach, za które trzeba płacić i prawa autorskie, i wynagrodzenie tłumacza. Znaczy, mam swoje podejrzenia, ale wolę zostawić dla siebie :) Kto bystry, sam skuma po tym tekście:

http://seczytam.blogspot.com/2017/05/so ... ontaz.html

Jednak zamawianie w Solarisie to był głupi pomysł:
https://www.facebook.com/seczytam/photo ... permPage=1

Aegnor - 21:35 12-12-2018
Prosta sprawa - bonusy tylko dla subskrybentów miały zachęcić do kupowania całej serii. Potem wydawca zaczął kombinować i sprzedawać je po konwentach, co się subskrybentom nie podobało. Mi też nie i to był jeden z powodów mojej rezygnacji z subskrybcji (drugim istotnym, zbyło, że przez 5 lat nie są w stanie dokończyć serii Lensman czy Skylark). Wydania oczywiście są kiepskie, a stosunek cena/jakość wydania w porównaniu np. do MAGa bardzo niekorzystny. Ale jeśli ktoś pisze, że GG to marna literatura, to się po prostu ordynarnie nie zna. Może trącić myszką, może być naiwna, niektóre pozycje mogą być zramolałe, ale summa summarum to kawał dobrej literatury, szczególnie antologie opowiadań. APF - kupowałem selektywnie i wszystko co czytałem było co najmniej dobre, a już taki Żwikiewicz czy Żerdziński to literackie petardy. KoF to seria bezcenna i bezkonkurencyjna, choć bardzo niszowa.

historyk - 22:07 12-12-2018
Aegnor pisze:Ale jeśli ktoś pisze, że GG to marna literatura, to się po prostu ordynarnie nie zna.

Nie rozumiem jaki jest sens polemizować z tezą, której nikt nie wygłosił...
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

nosiwoda - 22:09 12-12-2018
Aegnor pisze:KoF to seria bezcenna i bezkonkurencyjna, choć bardzo niszowa.

O, ale nie wiedziałem, że wydają tę serię też jako ebooki, w niezłej cenie. To może być rozwiązanie dla mnie (czytaj: i tak nie przeczytam, ale przynajmniej miejsca na półce nie zabierze).

(Tylko szkoda, że żeby się o tym dowiedzieć, trzeba wejść w zakładkę Nasze ebooki, bo w zakładce Krytycy o fantastyce uwzględnione są jedynie wydania papierowe, a nawet na stronach poświęconych konkretnemu tytułowi zero linki do wersji cyfrowych).

katorz - 10:01 13-12-2018
A czemu ten świetnie wydający MAG nie weźmie się za publikowanie Oramusa, Żwikiewicza, Parowskiego, Smuszkiewicza, Zimniaka? Bo się to po prostu finansowo nie opłaca, za mały nakład. Tak więc porównywanie wydań Maga i Solarisa jest po prostu najzwyczajniej bezsensowne. Zresztą gdzieś czytałem, że podobno nawet Uczta Wyobraźni jako osobna seria finansowo się nie zamyka. Sam mając duże zastrzeżenia do sposobu wydań Solarisa (książki po jednym czytaniu są mocno sfatygowane), nie rozumiem sytuacji, że ktoś rezygnuje z zakupu, bo mu książka nie będzie ładnie wyglądać na półce. Nie wiedziałem, że to w czytaniu jest najważniejsze. A lepszych wydań tych książek pewnie nie będzie.

nosiwoda - 11:13 13-12-2018
Masz sporo racji. Akurat ta seria to nisza w niszy w niszy, wyłącznie dla kilku fascynatów oraz kilkunastu literaturoznawców.
Natomiast wyglądem książki na półce nie mogę się przejmować, bo żadna książka nie ma szans ładnie wyglądać w trzecim rzędzie albo ściśnięta na rozepchniętym regale Billy.

historyk - 12:18 13-12-2018
katorz pisze:nie rozumiem sytuacji, że ktoś rezygnuje z zakupu, bo mu książka nie będzie ładnie wyglądać na półce. Nie wiedziałem, że to w czytaniu jest najważniejsze.

Może nie najważniejsze, ale dla mnie ważne jest, żeby książka nie rozsypała się podczas czytania. Bo takie co się rozsypują, wolę skserować i zbindować. Kudłacz, przykładowo, skserowany i zbindowany to jakieś 16 zł, a w Solarisie - 39,99 (29,99 książka + 10 przesyłka).

katorz pisze:A lepszych wydań tych książek pewnie nie będzie.

To nie są produkty z półki "muszę to mieć".

katorz pisze:A czemu ten świetnie wydający MAG nie weźmie się za publikowanie Oramusa, Żwikiewicza, Parowskiego, Smuszkiewicza, Zimniaka?

A to już są produkty z półki "na penisa mi to". Smęty, które może kupować ktoś, dla kogo w latach łosiemdziesiątych to było, panie, super - trawa zieleńsza, motory mniej warczeli, a i dziewoje chętniejsze były :D

Co do Solarisa, to jeszcze bardzo zniechęcają praktyki wydawco-księgarza - sprzedawanie książek używanych/poekspozycyjnych, jako nowych (wciskali mi kit w mailu, że to nowe, tylko przeleżały na półkach - to skąd w jednej z nich pasek z kodem, jaki kilka lat temu wklejano w Empikach?). I oczywiście problemy z reklamowaniem. Jeśli chodzi o mnie - nigdy więcej Solaris, tak wydawnictwa, jak i księgarni.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Shicho - 13:08 13-12-2018
historyk pisze:A to już są produkty z półki "na penisa mi to". Smęty, które może kupować ktoś, dla kogo w latach łosiemdziesiątych to było, panie, super - trawa zieleńsza, motory mniej warczeli, a i dziewoje chętniejsze były :D


O, panie, ze Żwikiewiczem ostro pojechałeś. Serio uważasz jego książki za smęty?

Shadowmage - 13:08 13-12-2018
Ale przecież to proste. Nikt jej nie kupił, to nowa. I leżała na półce parę lat. W Empiku. Banał :lol:

Shedao Shai - 14:09 13-12-2018
"A czemu ten świetnie wydający MAG nie weźmie się za publikowanie Oramusa, Żwikiewicza, Parowskiego, Smuszkiewicza, Zimniaka?"

X
D

Bo takich rupieci słusznie już prawie nikt nie kupuje. Bo świadomy czytelnik fantastyki ma zazwyczaj ogromną kolejkę bardziej lub mniej interesujących/wartościowych rzeczy, z czego każda jest lepszym pomysłem na spędzenie czasu niż grzebanie w otchłani polskiego fandomu, która już interesuje chyba tylko członków tegoż fandomu (stąd choćby taka dyskusja tutaj; to naturalne miejsce do zbierania się takich ludzi). Jak ktoś lubi tęsknie wzdychać do polskich pionierów z ery PRLu, to dla niego właśnie jest Solaris. Dla ludzi bardziej ceniących swój czas, jest chociażby ten Mag.

nosiwoda - 14:47 13-12-2018
Shadow mi zakazał wrzucania obrazków, a co gorsza, wytłumaczył dlaczego, zatem wyobraźcie sobie jedynie miłą dziewczynkę, która wzrusza ramionami i pyta z uśmiechem: Why not both?

W sensie: naprawdę nie ma co okopywać się na pozycjach. MAG to co innego, Solaris co innego, inne strategie wydawnicze, inne cele wydawania, inne warunki. A klyjent może kupić co mu bardziej odpowiada. Co ciekawe, może kupować książki z obu wydawnictw i nie umrzeć z powodu rzekomo nieuniknionej zapaści systemu nerwowego.

Obłęd - 15:47 13-12-2018
Że niby "Imago" Żwikiewicza to "rupieć" albo "smęty"? Nie licząc niektórych utworów Lema i Dukaja, to nie ma polskiej powieść SF lepszej literacko niż "Imago". To jest jednak awangarda literacka, skrzyżowanie polemiki z lemowskim "Solaris" z całym repozytorium postmodernizmu, o innych rzeczach nie wspominając. Gdyby Żwikiewicz napisał to po angielsku to Nebule i Hugo miałby w kieszeni.

historyk - 17:26 13-12-2018
Shicho pisze:O, panie, ze Żwikiewiczem ostro pojechałeś. Serio uważasz jego książki za smęty?

A kto to taki? Żartuję - czytałem coś jego, ale w latach 80. I jakoś nigdy później mnie nie naszło na powtórkę. A gdyby mnie naszło, to prędzej wezmę z biblioteki, niż dam zarobić Sedeńce. Zresztą Imago leży na Allegro po 4-7 zł za oba tomy (wydania z 85 r., oczywiście - bo sedeńkowe, tej samej jakości, kosztuje z dostawą 46,49 zł).

Shadowmage pisze:Ale przecież to proste. Nikt jej nie kupił, to nowa. I leżała na półce parę lat. W Empiku. Banał :lol:

Zwróć uwagę co napisałem: sprzedawanie książek używanych/poekspozycyjnych. Uczciwi księgarze nie ukrywają, że książka jest poekspozycyjna.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Aegnor - 20:41 13-12-2018
Zazwyczaj jestem otwarty na inne gusta i punkty widzenia, z jednym tylko wyjątkiem - ludzi krytykujących pióro Żwikiewicza w swojej wewnętrznej klasyfikacji partnerów do dyskusji o literaturze z czystej złośliwości wrzucam do szufladki z napisem "Ludzie, którzy jedzą błoto". ;P
A tak na poważnie, kto nie czytał "Zostawić Los Raques" Żerdzińskiego niech odrobi zaległości - to jest lepsze niż 80% Uczty Wyobraźni. Białczyńskiego czy Peteckiego też wstyd nie znać, sporo tam pierwszorzędnych pomysłów, które niczym nie ustępują księgarskim nowościom.

Shadowmage - 21:06 13-12-2018
Aegnor pisze:A tak na poważnie, kto nie czytał "Zostawić Los Raques" Żerdzińskiego niech odrobi zaległości - to jest lepsze niż 80% Uczty Wyobraźni.

Nie. Na wielu poziomach nie dostaje, choć jest to sympatyczne.

historyk - 02:07 14-12-2018
Aegnor
Cóż, gust kogoś kto poleca mi grafomana Białczyńskiego, zdecydowanie nie jest kompatybilny z moim gustem. A porównywanie tego do Uczty Wyobraźni... Toż to trzeba naprawdę wyobraźni - rozhulałej, nieskrępowanej jakimikolwiek realiami, logiką. To ślepa miłość w pełnej krasie :D
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

ASX76 - 06:51 14-12-2018
Jak każda miłość ;)

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS