Według zapowiedzi Wydawnictwa Literackiego, w październiku ukaże się zbiór opowiadań Marka S. Huberatha pod tytułem "Balsam długiego pożegnania".
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Shadowmage - 16:31 29-08-2006
Bardzo dobra wiadomość - można będzie się zapoznać ze starymi opowiadaniami, które obecnie są trudno dostępne, a jednocześnie dostaniemy kilka nowych utworów. Znając twórczość Huberatha można liczyć na wysoki poziom!
ASX76 - 21:01 29-08-2006
To jest rewelacyjna wiadomość!!! Jak tylko się o tym dowiedziałem prawie stanąłem na uszach ze szczęścia. Będę odliczał minuty do premiery.
Dove - 23:35 29-08-2006
Ciężko i powoli mielą młyny Huberathowe - tylko trzy premiery na tyle lat. No, ale w międzyczasie były jeszcze "Miasta pod skałą". Widać, pisze albo wtedy kiedy ma coś konkretnie do powiedzenia lub wena szczególnie przyciśnie, albo pisarzem raczej tylko "bywa". Nawet jednak dla tych premierek - kupię.
Hifidelic - 01:23 30-08-2006
Bądź pochwalon czcigodny Huberathu! Składam Ci dzięki!!!!
Gytha Ogg - 07:56 30-08-2006
"tylko trzy premiery na tyle lat"
Ostatnimi laty, zdaje się, skupiał się głównie na pracy naukowej. Ale habilitację już ma, więc może znajdzie więcej czasu na pisanie.
Shadowmage - 08:27 30-08-2006
Dokładnie tak jak mówi Gytha - ostatnimi laty w ogóle nie zajmował się pisaniem - a przynajmniej pisaniem fantastyki, bo pochłaniała go kariera naukowa, ale jak tylko osiągnął habilitację, to od razu zaczął coś wydawać.
Podobno ma sie też ukazać wznowienie "Drugiej podobizny w alabastrze", ale oficjalnych informacji jeszcze nie ma.
Jander - 13:17 30-08-2006
Jako raczej młodszy czytelnik fantastyki Hubertha wogóle nie znam, a z tego co widzę, to oceniacie ją conajmniej dobrze. Czym się ów autor zajmuje, tj. o czym pisze ?
Shadowmage - 18:29 30-08-2006
Powiedziałbym, że Huberth zajmuje się różnoraką tematyką, ale kluczowa dla niego jest fantastyka społeczno-psychologiczna - tak to nazwę z braku lepszego określenia pod ręką.
ASX76 - 20:01 30-08-2006
Być może zabrzmiało to trochę groźnie, ale zapewniam że dzieła M. Huberatha czyta się świetnie, a fabuły są cudowne, przemyślane, bardzo zaskakujące i zapadają w pamięć na długo. Moim zdaniem to najlepszy polski autor piszący fantastykę. Ze starszych opowiadań największe wrażenie robią: "Wrócieeś Sneogg, wiedziaam.." i "Kara większa", choć i pozostałe są bardzo smakowite.
Zastanawiam się, czy w zbiorze znajdzie się również "Kocia obecność" - w zapowiedzi chyba nie było...
Jander - 21:16 30-08-2006
Wygląda ciekawie, muszę w końcu zająć się inną fantastyką poza ścisłym fantasy. Widzę, że nawet Zajdle zdobył.
Czekam
pozdrawiam
Gytha Ogg - 22:15 30-08-2006
Jander => łatwiej chyba powiedzieć, o czym Huberath nie pisze
. Na pewno nie ma jednego uniwersum, każde z jego dzieł jest osadzone w zupełnie innych realiach (a w zasadzie - o ile takie słowo istnieje - nierealiach). Jest to jeden z tych pisarzy, dla których fantastyka jest tylko pretekstem, kostiumem, służącym zaprezentowaniu pewnych problemów, jak napisał Shadow, społecznych czy psychologicznych. Nie ma przy tym w nich dydaktyzmu, raczej pokazuje problem (choć oczywiście jego stosunku do danej sprawy można się domyślić).
Opowiadania są z pewnością dobrym sposobem do zapoznania się z jego twórczością, bo nie wszystkim jego sposób przedstawiania rzeczywistości odpowiada. Osoby wrażliwe psychicznie mogą zareagować na książki Huberatha wręcz pewnego rodzaju załamaniem - mój własny ojciec po lekturze jednej z nich przez kilka dni nie mógł dojść do siebie i choć stwierdził, że pisarz znakomity, nie sądzę, by chciał sięgnąć po następną. Bo optymizmu w nich nie uświadczysz (może poza "Miastami pod Skałą", w których, jak na Huberatha, jakieś tchnienie nadziei widać).