Rok 1863. W Polsce trwają buntownicze walki z wojskami Imperium Rosyjskiego. Drugi dyktator powstania zostaje pokonany i zmuszony do ucieczki, kolejne polskie bandy miażdżone są karzącą carską pięścią. Nadzieja umiera po raz kolejny. Ale gdzieś w lasach formuje się oddział straceńców złożony z odmieńców o krwi skażonej czynnikiem mutatio. Obdarzeni nadludzkimi mocami desperaci rzucają wyzwanie carskiej potędze. Szpiedzy donoszą, że mutanci zbierają niedobitki rozbitych powstańczych partii i kierują się na Warszawę. Ruszą do ostatniego, desperackiego boju. Rozniecą ogień, mogący spalić nie tylko carskich wrogów, ale wszystko wokół. Pozwolą porwać się furii, która może zniszczyć nawet ich samych.
Wydawnictwo: Oficyna wydawnicza RW2010
Cykl: Powstanie 1863
Data wydania: Kwiecień 2016
Liczba stron: 481
Cena: 14,00 zł
Format: ebook
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Tigana - 18:27 06-04-2016
Nie wierzyłem, że ta książka jeszcze się ukaże.
Janusz S. - 18:53 06-04-2016
Nie dość, że okładka jak z kiepskiego erotyku to jeszcze plagiat.
Nie bójmy się jeszcze dodać, że tej biedaczce na "nowej" ilustracji usunięto półdupki i uniemożliwiono wykonywanie pewnych istotnych, chociaż niebyt przyjemnych, czynności fizjologicznych. Masakra.
adalbert69 - 19:07 06-04-2016
Okładka raczej odstrasza , może wydanie papierowe będzie miało inną
niepco - 07:09 07-04-2016
W przypadku ilustracji okładkowej trudno mówić o plagiacie.To nagminna wręcz praktyka. Natomiast niewątpliwym jest, że spora grupa ludzi zaangażowana w ten projekt została skazona czynnikiem mutatio...
kurp - 09:42 07-04-2016
Wzrok wszystkich spoczął na chorej pani, ale warto, żebyście przeczytali też opis. Czy tylko mi się wydaje, że ktoś tam trochę przeszarżował? :D
Coacoochee - 12:59 07-04-2016
Jak to leciało? Nic, jeno o tym! Mądrze zaczynają, a zawżdy na dupie kończą!
Tigana - 16:09 07-04-2016
kurp pisze:Wzrok wszystkich spoczął na chorej pani, ale warto, żebyście przeczytali też opis.
Ciekawe cy ktoś w ogóle zauważył, że chodzi o e-book.
kurp pisze:Czy tylko mi się wydaje, że ktoś tam trochę przeszarżował?
Jedynka miała mniej więcej taką samą treść. I zbiór opowiadań też. Cóż w niej przeszarżowane? Może ciut za dużo patetyzmu, ale ja lubię takie klimaty.
Fidel-F2 - 17:08 07-04-2016
Zombie w powstaniu styczniowym. Ambitne.
Janusz S. - 17:12 07-04-2016
Fenrir pisze:@Janusz
Straszna choroba (brak pośladków), a ty i tak powiesz, że fotoszop.
Straszna choroba to raczej występuje u tfurcy tej "ilustracji".
Tigana pisze:Ciekawe cy ktoś w ogóle zauważył, że chodzi o e-book.
Chyba nie zrozumiałem. Czyżbyś był zwolennikiem poglądu, że dbać o grafikę należy tylko w wydaniach papierowych, a do ebooka można wetknąć dowolne gó..o i nikt się nie przejmie?
Tigana - 17:23 07-04-2016
Janusz S. pisze:Chyba nie zrozumiałem. Czyżbyś był zwolennikiem poglądu, że dbać o grafikę należy tylko w wydaniach papierowych, a do ebooka można wetknąć dowolne gó..o i nikt się nie przejmie?
Dokładnie. I tak jej nie widać. Bak okładki też bym przeżył.
Coacoochee - 18:50 07-04-2016
E-booki mają taki plus, że przynajmniej odpadają narzekania lobby grzebietowego... :)
Shadowmage - 18:53 07-04-2016
I twardookładkowego
Tigana - 19:08 07-04-2016
Pozostaje dyskusja nad kolorem etui.