Nie oszukujmy się: jeśli ktoś sięga po siódmy tom cyklu, to ma już na jego temat wyrobione – najprawdopodobniej pozytywne – zdanie. Jednakże kolejne części mogą nadal zaskoczyć lub znaleźć się na różnym poziomie sinusoidy wyznaczającej jakość poszczególnych tomów.
Tymoteusz Wronka recenzuje powieść "Martwy rewir" Jima Butchera.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-