Recenzja powieści Eriksona

“Wspomnienie lodu” to trzecia część rozpisanego na dziesięć tomów cyklu “Malazańska Księga Poległych”, a zarazem – jeśli wierzyć statystykom z różnorakich serwisów fanów literatury – tom najwyżej oceniany.

Krzysztof Pochmara recenzuje powieść Stevena Eriksona pt. "Wspomnienie lodu".

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Mamerkus1 - 23:19 23-12-2015
Najlepsi są "Łowcy kości", ten tom to kompletna fantasy. Szkoda, że później Erikson totalnie spuścił z tonu,a cały cykl utopił w morzu wodolejstwa i pretensjonalności, a główne wątki (Icarium) potraktował gorzej niż muzułmańską kobietę.

Shadowmage - 09:07 24-12-2015
Ja najbardziej lubię BDU. A Icariuma nigdy nie traktowałem jako główny wątek, raczej przewijający się lejtmotiv, jakich w książce wiele (tak, nabiera znaczenia, ale takich przypadków jest mnóstwo). Fakt jednak, że Eriksona trochę zgubił rozmach... a i tak odstąpił sporo wątków ICE.

Janusz S. - 12:05 24-12-2015

Shadowmage pisze:Ja najbardziej lubię BDU. A Icariuma nigdy nie traktowałem jako główny wątek, raczej przewijający się lejtmotiv, jakich w książce wiele (tak, nabiera znaczenia, ale takich przypadków jest mnóstwo). Fakt jednak, że Eriksona trochę zgubił rozmach... a i tak odstąpił sporo wątków ICE.

I znowu muszę wyrazić bezwzględne poparcie dla opinii WSZP Redaktora :angel:

- BDU to zdecydowanie najlepszy tom, chociaż tomy WL, PN i ŁK niewiele im ustępują.