Chłopak z Okrągłego Kła poświęcił wszystko - dziewczynę, która ofiarowała mu prawdziwą miłość i, mimo wszystko, ciepły dom rodzinny, by wyruszyć za morze i odnaleść Zduna Wędrowca. Czytelnik w trakcie lektury zaczynie dostrzegać, że mag ten jest zapewne jedynie legendą - żywą, bo wciąż opowiadaną we wszystkich, nawet najdalszych, zakątkach Imperium. Jednak nie tylko "Waran", ale i my, wbrew wszystkiemu, dalej podążamy tropem tej legendy.
Do działu recenzji trafił tekst mojego autorstwa omawiający "Warana" Mariny i Siergieja Diaczenków. Zapraszam do czytania!
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-