Z czasem jednak, aż do kulminacji w finale, coraz silniej akcentowany jest przewodni motyw egzystencji w nierzeczywistości. „Osama” to jednak nie powieść o relacji fikcji i rzeczywistości z banalną puentą „ojejku, żyjemy w Matrixie”. Raczej o tym, jak z naszych osobistych narracji budujemy własne rzeczywistości – z sumy naszej wiedzy ogólnej, osobistych doświadczeń, emocji, sposobu, w jaki widzimy siebie, albo co ważniejsze – jak chcemy siebie widzieć.
Adam Rotter recenzuje "Osamę" Laviego Tidhara.
Dodał: toto
-Jeszcze nie ma komentarzy-