Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Tigana - 16:23 30-06-2013
Prawie nic z Solaris.
Shadowmage - 16:34 30-06-2013
Ale chyba widać trochę głosowania na nazwiska. Wg mnie w przypadku opowiadań w obu zbiorach były lepsze teksty.
Tigana - 16:37 30-06-2013
"Taniec ze smokami" też tyłka nie urywa.
Shadowmage - 16:38 30-06-2013
No nie, ale jest za to Simmons :)
Mamerkus - 16:45 30-06-2013
Simmonsa właśnie czytam, i też na razie Drood tyłka nie urywa.
Gavein - 17:19 30-06-2013
Wypada się cieszyć, że nasze tyłki są bezpieczne ;)
Shadowmage - 17:38 30-06-2013
Mamerkus pisze:Simmonsa właśnie czytam, i też na razie Drood tyłka nie urywa.
A mnie urwał
Gavein - 17:58 30-06-2013
Ucieszyłem się przedwcześnie ;)
Mamerkus - 19:48 30-06-2013
Kurde, Shadow, no cały czas liczę, że mnie też urwie ;) Na razie za mną 170 stron, i póki, co pierwszy raz w życiu męczę się z Simmonsem.
mec - 22:05 30-06-2013
za mną 300 i dopiero się cosik rozkręca ... Na razie najsłabszy Simmons IMO
Gavein - 22:34 30-06-2013
Też coś przecierałem uszy na wieść, że Drood lepszym jest niźli Hyperion
Shadowmage - 22:35 30-06-2013
Jak nie chwycił od początku, to już raczej nie chwyci. Dla nie super rzecz w każdym razie. Ale moja klasyfikacja książek Simmonsa różni się od ogólnie przyjętej
toto - 23:06 30-06-2013
Wydaje mi się, że
Drooda nad
Hyperiona stawiają ci, którzy nad tę drugą powieść stawiają również
Terror. I zgadzam się, że jeśli
Drood nie oczarował kogoś już po kilkudziesięciu stronach, to nie ma co liczyć na olśnienie i później. Ale w najgorszym razie przeczytacie świetnie napisaną książkę, więc warto czytać dalej.
Shadowmage - 08:55 01-07-2013
Też tak myślę, bo pod pewnymi względami jest to powieści do siebie podobne.
lbastro - 19:25 01-07-2013
Na mój gust tylko Martin jakoś tak z cienka trafiony, ale zadziałał serial i popularność cyklu. Pozostałe SFinksy rozsądne, łącznie z Droodem, który tyłka mi nie urwał, ale wrażenie pozostawił przeogromne. A tak nawiasem Drood i Hyperion to dwie różne bajki, lecz obie napisane doskonale :)
mec - 22:02 01-07-2013
Wracając do Simmons to akurat Terror złapał mnie od pierwszych stron swoim klaustrofobicznym klimatem, przed Droodem przeczytałem nawet na podkładkę Dickensa ... klimat jest ale ... niewiele się dzieje.