Życie po życiu to dobra inwestycja.
Trzeba tylko znać sposób jak łoić jeleni.
I jeszcze mieć pod ręką paru bezdomnych żuli.
Andrzejewski nie lubi, gdy ktoś mówi o nim „prywatny detektyw”. Nigdy i pod żadnym pozorem z nikim się nie wiązał, nigdy nie podjął stałej pracy, nigdy nie był niczyim podwładnym. Wolny strzelec, to do niego pasuje. Zresztą i tak nie wygląda na detektywa, raczej na biznesmena. A co najważniejsze, jest skuteczny. Cholernie skuteczny.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: Kwiecień 2012
ISBN: 978-83-7574-695-2
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria: fabryka sensacji
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
kurp - 22:26 11-03-2012
Czy ten tytuł jest aby po polskiemu?
ASX76 - 22:30 11-03-2012
A co według Ciebie jest nie tak z tytułem, hę?
nosiwoda - 10:14 12-03-2012
A od kiedy grób ma próg?
Ausir - 13:50 12-03-2012
Bywają grobowce z programi.
kurp - 19:09 12-03-2012
No, fakt, grób z progiem być może. Nie sądzę jednak, aby chodziło o określenie fizycznej lokalizacji w grobowcu (nie w głębi grobowca, tylko tuż za progiem:lol:), a raczej o przenośnię (coś jak "zza grobu"). A wówczas - przyznacie - w tytule jednak coś zgrzyta.
ASX76 - 19:17 12-03-2012
Skoro to takie istotne, trzeba zapytać autora, dlaczego taki tytuł, a nie inny, zamiast wysnuwać wnioski z własnych przypuszczeń.
kurp - 19:38 12-03-2012
Może to taki zamysł marketingowy? Liczą na językowych purystów i czepialskie forumowe trolle, które kupią książkę, żeby tam szukać wyjaśnień/argumentów?
ASX76 - 20:03 12-03-2012
No nie, na mnie takie coś nie zadziała, gdyż nazwisko Ziemiański wywołuje paraliż ręki sięgającej do sakiewki.
Gdyby mnie ta kwestia interesowała, zaszedłbym do Empiku, zajrzał do książki i poszukiwał Prawdy Objawionej za darmo.