Torkil Aymore w zamyśle autora wcale nie jest sierotą, choć ani jedno słowo z dotychczas opublikowanych nie wskazuje, że ma rodzinę. Na dodatek, żyjącą rodzinę. Dlaczego zatem choćby wzmianka o niej nie ujrzała światła dziennego? Ano dlatego, że z ostatniej części przygód gamedeka wykreślono scenę rozmowy Toriego z ojcem.
Beata Kajtanowska prezentuje relację ze spotkania z Marcinem Przybyłkiem. Zapraszamy do czytania.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-