W przyszłym roku możemy spodziewać się dwóch tomów
"Samozwańca" oraz zbioru opowiadań o panu Zborowskim. Do tego dochodzi praca nad scenariuszem do filmu o Zawiszy Czarnym. W dalszej perspektywie czasu
Jacek Komuda nie wyklucza też powrotu do tematyki marynistycznej.
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Shadowmage - 22:00 20-10-2010
IMO akurat tematyka marynistyczna Komudzie nie wyszła (fajne opisy Gdańska etc., ale powieści marynistycznej nie czuje), więc lepiej, by został przy sarmackich tematach. Albo o Villonie by coś napisał... choć to podobno akurat ta część jego twórczości nie cieszy się specjalną popularnością.
Tigana - 22:14 20-10-2010
I ponoć jest bardzo pracochłonna. Komuda kiedyś pisał, ze bardzo dużo czasu zajmowało mu zdobycie i opracowanie źródeł. A "easterny" to może pisać od ręki.
Shadowmage - 22:42 20-10-2010
W "Galeonach..." ta pracochłonność jest niemal namacalna - to właśnie jeden z moich zarzutów. Bo nie jest sednem powieści marinistycznej nazwanie każdej liny na okręcie; specjalistyczne nazwy powinny się pojawiać jako urozmaicenie, budując nastrój. IMO opisanie stroju szlachcica to nie to samo co opisanie okrętu - a u Komudy mam wrażenie, że zadziałała ta sama zasada.
Tigana - 23:07 20-10-2010
Shadowmage pisze:W "Galeonach..." ta pracochłonność jest niemal namacalna - to właśnie jeden z moich zarzutów.
Chodziło mi o Villona
Btw Komuda ma skłonności do przeginania z opisami. Najgorzej pod tym względem wspominam I tom "Samozwańca", gdzie opis pogrzebu ciągnął się jak guma.
niepco - 09:17 21-10-2010
Ale za to jak Komuda pięknie klnie! Ha!
Tigana - 16:53 21-10-2010
Jeżeli choć w połowie tak barwnie jak jego postaci to zaiste jest czego posłuchać.
Shadowmage - 17:35 21-10-2010
Że "Galeony..." były pracochłonne, to czytałem, ale o Villonie to pierwszy raz słyszę.