Wakacyjne numery „SFFiH” od zawsze kojarzyły mi się z czystą rozrywką. Zazwyczaj dostawaliśmy kilka opowiadań z gatunku „miłe, lekkie i przyjemne”, które idealnie urozmaicały czas poświęcony na letni wypoczynek. Tak było do tej pory...
Adam "Tigana" Szymonowicz" prezentuje omówienie lipcowego numeru Science Fiction, Fantasy & Horror.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-