Patronat
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Wells, Martha - "Protokół buntu. Strategia wyjścia"
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: KuzynkiData wydania: Kwiecień 2007 Wydanie: drugie Oprawa: miękka/twarda Format: 125 x 195 Liczba stron: 296 Tom cyklu: 2
|
„Księżniczkę” wiele różni od „Kuzynek”. Akcja jest żwawsza, fabuła – spójniejsza, ale znika element świeżości, a monotematyczne aluzje zaczynają nużyć…
Tropem znanych z pierwszej części cyklu kuzynek Kruszewskich, księżniczki Moniki Stiepankovic i Alchemika, rusza tajemnicze bractwo. A pojawia się jeszcze dwóch łowców wampirów – węgierskich reprezentantów, zdawałoby się, wymarłej profesji. Tę pokaźną gromadkę nietuzinkowych person, wśród których pospolici śmiertelnicy należą do mniejszości, Andrzej Pilipiuk posyła na ulice starego dobrego Krakowa. Malownicze miasto, kontrastujące nieco z byle jakim obrazem dzisiejszej Polski, tworzy doskonałą scenerię dla wielkiej przygody z historią w tle.
Rachityczny wątek główny, który w „Kuzynkach” ledwo wyzierał spod nawały dygresji i aluzji, w „Księżniczce” nabiera rumieńców, a książka zaczyna przypominać pełnowartościową powieść. Co innego jednak spójność i wyrazistość fabuły, a co innego jej świeżość i błyskotliwość. Pilipiuk zdaje się iść po linii najmniejszego oporu. Wrzuca do powieściowego garnka masę ogranych motywów i postaci, ufając, że energiczne mieszanie przyniesie ciekawe literackie efekty. Niestety, by napisać ciekawą powieść, nie wystarczy poszczuć na siebie wampira, alchemika i golema.
W pierwszej części wątłą nitkę fabuły ratowały rozległe dygresje, w których Pilipiuk z publicystycznym zacięciem rozprawiał się z wadami współczesnej młodzieży i politycznymi absurdami współczesnej Polski. W „Księżniczce” monotematyczne aluzje bywają już nieco nużące.
Uwagę czytelnika podtrzymuje kilka błyskotliwych pomysłów, jak choćby tajemnicza, niezewidencjonowana parcela w środku Krakowa czy osobliwy strażnik żydowskiego księgozbioru. Wokół tych pomysłów mógłby autor osnuć ciekawe opowiadania. Ale Pilipiuk, zamiast pisać zbiory w rodzaju „2586 kroków”, nie wiedzieć czemu, niemiłosiernie trwoni koncepty na wypaloną konwencję Jakuba Wędrowycza albo długie fabuły, których pisać po prostu nie potrafi.
„Księżniczka” ukazuje się nakładem Fabryki Słów po raz drugi i – jak przystało na książkę, która zasłużyła sobie na więcej niż jedną edycję – danie podano nad wyraz wystawnie. Prawdę powiedziawszy wydawnictwo jest o krok od przedobrzenia. W grawerowane ornamenty na okładce zatopiono coś w rodzaju brokatu, posrebrzono tytuł, tekst ozdobiono ornamentami w złoto-brązowej tonacji. Tylko niepozorne gabaryty i nie dość egzotyczne nazwisko autora przypominają, że to nie żadna Biblioteka Noblistów.
Szkoda, że w tym zdobniczym zapale nie zilustrowano książki na nowo. Ilustracje Katarzyny Oleski (dokładnie te same, które zdobiły poprzednie wydanie) nie prezentują się, niestety, zbyt profesjonalnie.
Gdyby „Księżniczkę” poddać szczegółowej wiwisekcji, a kilka ciekawych pomysłów transplantować do krótszych form literackich, byłaby nadzieja na interesujący zbiór opowiadań. A tak – powstaje przeciętna powieść, którą czyta się bez większych emocji. Co gorsza – po jej lekturze pozostaje nieodparte wrażenie, że sięgnięcie po część trzecią nie jest wcale konieczne.
Ocena: 5/10
Autor: Krzysztof Pochmara
Dodano: 2007-05-23 17:15:07
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
RaF - 18:50 23-05-2007
Przepraszam, ale co to jest "najmniejsza linia oporu"?
Shadowmage - 19:05 23-05-2007
No jak to co? Stosuje najprostrze rozwiązania z możliwych i nie sili się na nic więcej niż tylko utarte schematy - a przynajmniej ja ta to interpretuję.
RaF - 19:30 23-05-2007
Ja nie o tym. Powinno być: "linia najmniejszego oporu", wbrew pozorom nie to samo
Achmed - 19:56 23-05-2007
Richtig. Poprawione.
RaF - 20:20 23-05-2007
"Linii najmniejszej oporu". Dobra, sam poprawię, bo widzę że to słońce za mocno przyświeca ostatnio
Achmed - 21:22 23-05-2007
No tak, w kafejce byłem i czem prędzej chciałem...
kurp - 01:51 24-05-2007
Jasna cholera.
Wyleją mnie.
Azirafal - 11:26 24-05-2007
Na stos! Na stos!
Jander - 22:22 24-05-2007
E tam od razu na stos. Połamać parę paluszków, ew. wyrwać kilka paznokci, czemu od razu być tak brutalnym...
Shadowmage - 22:25 24-05-2007
Ale u stóp, w końcu czymś pisać kolejne teksty musi
RaF - 23:02 24-05-2007
Jej, z kim ja pracuję!?
Hiszpańska Inkwizycja normalnie
kurp - 19:33 05-06-2007
Demokratycznie rzecz biorąc słuszna jest jednak wersja "najmniejsza linia oporu":
Google>> około 21,400 dla zapytania "najmniejszej linii oporu"
Google>> około 9,450 dla zapytania "linii najmniejszego oporu"
Ha?
I argument z autorytetu: "Załatwiaczka (...) poszła po najmniejszej linii oporu"*
* Wójtowicz Milena, Załatwiaczka, Fabryka Słów, Lublin 2007, s. 55.
Wnoszę o rehabilitację paluszków i ukaranie inkwizytora orzekającego w niniejszej sprawie
RaF - 20:10 05-06-2007
Demokratycznie to najwyższe stanowiska w Polsce zajmują Dwaj Tacy, Co Ukradli
kurp - 00:31 06-06-2007
Właśnie dlatego jestem w Klubie Zachowawczo-Monarchistycznym
Ale póki co - mamy tę przeklętą demokrację, więc argument "się liczy" i tym samym żądam stosu dla inkwizytora
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|