Ha!
straszyłem, straszyłem i w końcu założyłem sam topic o grze
chodzi o 'serię generałów': od klasycznych allied i panzer, przez fantasy, star, po panzer 2, people's i w końcu wersję 3d
pytania są standardowe: czy graliście, czy się podobało, jeśli tak, to co, jeśli nic, to co najmniej...
poza tym - które części wpadły wam w łapy i które okazały się choć trochę interesującymi, a któe to totalny niewypał;
na wstępie, moja subiektywna ocena poszczególnych części:
allied & panzer 1 - opisuję razem, bo bardzo podobne; przez pewien czas jedna z podstawowych gier, konkurowały z nimi tylko 'stalowe pantery'; interface, który nie utrudniał życia, kierowanie wygodne, generalnie miła rozrywka
fantasy - absolutny faworyt, tak pięknych szkiców jednostek nie widziałem w grach fantasy, nawet w tych ostatnio wydawanych; bardzo ciekawe same jednostki, bohaterowie, oficerowie, czary, ciekawa rozgrywka - wiele godzin, ciągle pogrywam bo klimat ma nieprzeciętny; aha - dźwięk rzucania jednego czaru brzmi identycznie, jak słowa imperatora w 'Stars in Black' ('Shaka zuum', bo 'hakuna matata' to inna bajka) - chyba to nieprzypadek, mógł ściągnąć ten dźwięk z gry
star - generalnie niewypał; walka w przestrzeni kosmicznej i na powierzchni planety miała urozmaicić rogrywkę, a zamiast tego ją niepotrzebnie skomplikowałą, jeśli dobrze pamiętam kombinowali coś z dyplomacją, co okazało się też kompletnym niewypałem, generalnie mało udana pozycja w serii
panzer 2 - gra, w którą zagrywałem i zagrywam się równolegle z częścią fantasy; niezła muzyka, w miarę dobrze oddane jednostki (poza irracjonalnym hołdem dla niemieckiej broni pancernej, ale to ulubiony błąd zachodnich historyków, więc i standard w grach), grafika przyjemna dla oka; jednostki zdobywają specjalne zdolności, czasem irytująco nieprzydatne, czasem bardzo potrzebne...świetna gra
people's - rozgrywka tocząca się w niedalekiej przyszłości (chyba, biorąc pod uwagę, że gra ma kilka lat, opisywane wydarzenia mogą się dziać już teraz ) - generalnie tłem jest konflikt w dalekiej Azji; do dyspozycji wszystkie jednostki współczesne plus kilka takich, co-to-o-nich-nie-wiemy-a-już-są...irytujący hołd, tym razem dla broni amerykańskiej (ale tym razem nawet zrozumiały zważywszy ich wydatki na zbrojenia ); gra byłaby nawet niezła, gdyby jedno koszmarne 'ale': nie ma walki lotniczej, jedynie wydawanie punktów na coś o nazwie 'przewaga w powietrzu' - jak wydasz 100, masz 100% przewagi w powietrzu i żaden wraży samolot się nie pojawi...nie znoszę tego, uwielbiam sam kierować swoimi samolotami, toczyć dogfight'y - jak dla mnie to rozwiązanie odebrało tej grze bardzo wiele...ogólnie, zwłaszcza ze względu na rozwiązanie lotnictwa, przegrywa bardzo z panzer 2 i mało grałem w tę część
3d, czyli scorched earth itp - odrzuciło mnie; zupełnie szczerze: tak, jak lubię serię, tak ta część mnie odrzuciła...może kiedyś zagram, na razie - niedla mnie; poirytowało mnie np. utrudnione kierowanie bombowcami: o ile w poprzednich częściach, któe były 2d, zaatakowanie jednostki bombowcem było dzicinnie proste ('nachodziła' jednostka lotnicza na lądową i bombardowała), to w przypadku edycji 3d przyznaję się bez bicia - miałem problem; a ponieważ ogólnie nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, wróciłem do fantasy i panzer 2 i ciągle obie baaardzo lubię
czekam na wasze opinie
ozdrawiam