Patronat
Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
Ukazały się
Pilipiuk, Andrzej - "Okiść"
King, Stephen - "Im mroczniej, tym lepiej"
King, Stephen - "Im mroczniej, tym lepiej" (twarda)
Black, Holly - "Więzień Bez Tronu"
Wielgus, Grzegorz - "Pieśń zemsty"
Kisiel, Marta - "Mała draka w fińskiej dzielnicy"
Tolkien, J.R.R. - "Kształtowanie Śródziemia"
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Rebis Kolekcja: Dzieła Wybrane Philipa K. DickaTytuł oryginału: 1967 Tłumaczenie: The Ganymede Takeover Data wydania: Luty 2018 ISBN: 978-83-8062-284-5 Oprawa: twarda z obwolutą Format: 150 x 225 mm Liczba stron: 248 Cena: 49,90 zł
|
Terapia niebytu na kosmiczną skalę
W bogatej bibliografii Philipa K.Dicka są dwie powieści podpisane wspólnie z innymi autorami: stworzona wraz z Rogerem Zelaznym „Deus Irae” i napisana z Rayem Nelsonem „Inwazja z Ganimedesa”. Co ciekawe, ta druga ukazuje się na polskim rynku po raz pierwszy dopiero teraz. Być może jednym z powodów było to, że Nelson to w odróżnieniu od Zelaznego autor niezbyt szeroko znany; co więcej „Inwazja” niewątpliwie nie należy do najwybitniejszych przykładów twórczości samego Dicka. Nie znaczy to jednak, że opowieści o Ziemi podbitej przez pozbawionych kończyn, za to połączonych w wielką mentalną wspólnotę Ganimedejczyków, czytać nie warto – wręcz przeciwnie.
Chwilami przy lekturze „Inwazji z Ganimedesa” można się poczuć jak widz Teatrzyku Zielona Gęś. Wśród głównych bohaterów znajdziemy: Mekkisa, sfrustrowanego przedstawiciela pokojowo nastawionej frakcji Ganimedejczyków, który za karę obejmie zwierzchnictwo nad Tennessee, parcelą postrzeganą jako wyjątkowo podła; marszałek Koli, jego wojskowy poprzednik na tym stanowisku, fan ludzkich skór, modeli samolotów z czasów I wojny światowej i komedii z The Three Stooges; Percy X, nieobliczalny i przystojny murzyński telepata stojący na celu powstania Negrów przeciwko kosmicznym agresorom; dr Rudolph Balkani, twórca broni psychologicznych tak groźnych, że nikt nie wie, jak działają i nikt nie ośmielił się ich nigdy użyć, czy choćby marudny pokój hotelowy.
Wśród licznych elementów z współczesnej perspektywy wyglądających na demonstrację autorskich uprzedzeń (Negrzy, a zwłaszcza odgrywający rolę służących Tomowie stanowią idealne zestawy stereotypów; nie mówiąc o tym, że reprezentowane przez Tennessee Południe tak okropnie wygląda pewnie tylko z kalifornijskiej perspektywy) da się znaleźć i prawdziwie błyskotliwe spostrzeżenia, zwłaszcza biorąc pod uwagę czasy powstawania powieści. Jedna z postaci zauważa, że prawdę o każdej epoce mówią raczej produkowane w niej reklamy, a nie dzieła kultury wyższej. Inne obserwują, że w świecie powszechnej manipulacji dominującą rolę odgrywają nie ci, którzy sprawują formalną władzę, ale ci, którzy umieją sprzedawać mechanizmy propagandowe czy po prostu sprawnie się nimi posługiwać – tak jak powieściowe Światowe Towarzystwo Psychiatryczne.
Autorzy sięgają pełnymi garściami po odkrycia psychologii behawioralnej, elementy buddyzmu i rozważania o telepatii czy manewrowaniu biegiem czasu po to, by mieszać je ze sobą i traktować ni to poważnie, ni to z przymrużeniem oka (warto przytoczyć tu choćby to, jak dr Balkani analizuje zachowania dość prymitywnego androida, doszukując się w jego obojętności głębszego psychologicznego sensu). W miarę rozwoju akcji centralną rolę zaczynają odgrywać pomysły Balkaniego związane z deprywacją sensoryczną – nazywaną „terapią niebytu” – czy technikami wywoływania halucynacji. Wszystkie strony konfliktu usiłują z nich mniej lub bardziej udolnie korzystać. Wspólnota umysłowa ganimedejskich najeźdźców, która dała im przewagę podczas inwazji, czyni ich szczególnie wrażliwymi na mentalne manipulacje. Z drugiej strony na ludzi dramatycznie wpływają projektory iluzji, których działanie jest ewidentnie inspirowane efektami przyjmowania świetnie znanych autorom z autopsji środków halucynogennych. Chaotyczność i komiksowość akcji sprawiają, że trudno porównywać „Inwazję z Ganimedesa” z „Ubikiem” czy „Człowiekiem z Wysokiego Zamku”, zbyt blisko jej jeszcze prostej satyrze, ale z drugiej strony zapowiada ona rozwijającą się zdolność pierwszego z autorów do wizyjnego tworzenia fabuły z mieszanki popkulturowych, filozoficznych i naukowych motywów.
Korzystając z okazji, polecam wiernym czytelnikom Dickowskiej serii (i nie tylko im) opublikowany ostatnio w Dwutygodniku tekst Jerzego Franczaka. Franczak w ciekawy sposób analizuje w nim powody, dla których współczesna rzeczywistość, przypominająca chwilami upiorną, porozklejaną wersję wspomnianego już Teatrzyku Zielona Gęś, każe nam szczególnie doceniać kalifornijskiego mistrza SF. Tego samego tematu oraz pewnych uwag biograficznych dotyczy ciekawa przedmowa do omawianej powieści, napisana przez Wojciecha Orlińskiego.
Autor: Adam Skalski
Dodano: 2018-04-12 07:12:13
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"
Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"
Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia"
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Fragmenty
Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
Silverberg, Robert - "Księga czaszek"
Scalzi, John - "Wojna starego człowieka" (Wymiary)
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
|