Patronat
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Wells, Martha - "Protokół buntu. Strategia wyjścia"
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Cykl: Epoka EtheruData wydania: Wrzesień 2016 Wydanie: I ISBN: 978-83-08-06199-2 Oprawa: zintegrowana Format: 145x207 mm Liczba stron: 548 Cena: 44,90 zł
Tom cyklu: 2
|
Dużo pracy, solidne przygotowanie, bogata koncepcja świata i...
Po trzech latach od świetnie przyjętego „Cieniorytu” w księgarniach pojawiła się nowa powieść Krzysztofa Piskorskiego, „Czterdzieści i cztery”. Prolog rzuca czytelników w środek litewskich borów 1830 roku, gdzie Emilia Plater wraz z przyjaciółką Elizą Żmijewską i grupką polskich powstańców stawia czoła czemuś znacznie bardziej groźnemu niż tylko rosyjskie wojska. Zasadnicza akcja książki zabiera zaś ocalałą z krwawej jatki Elizę w drogę do Londynu, by tam mogła dokonać w imieniu władz emigracyjnych zemsty na Konradzie Załuskim, dawnym przyjacielu, uznawanym obecnie przez Polaków za zdrajcę. Najbliższa, a przynajmniej na pozór najłatwiejsza droga do brytyjskiej stolicy wiedzie przez Europę2, innoświatowy odpowiednik znanego nam kontynentu, do którego można dostać się przez etherowe bramy. Ether okazuje się nie tylko drogą do innych światów, ale też materiałem pozwalającym na konstrukcję wyjątkowo skutecznej broni – a powieściowa XIX-wieczna Europa, podobnie tak jak i ta z podręczników historii, do pokojowych krain nie należy... Wielość światów ma też nieuchronne konsekwencje: zanim Eliza zdąży dotrzeć do Załuskiego, sprowadzi do Londynu między innymi tetygona, tajemniczego owadopodobnego stwora, komunikującego się z ludźmi przy pomocy (jak najbardziej żywej) głowy angielskiego arystokraty.
Najwyraźniejszym wrażeniem odbieranym podczas lektury jest świadomość dużego wysiłku włożonego przez autora w nawiązywanie do historii i zabawę jej elementami na różnych poziomach, od technologicznych, przez faktograficzne, koncepcyjne, do czysto osobowych. Przez strony książki przewijają się w istotnych rolach książę Józef Poniatowski, Byron, Słowacki i Mickiewicz (Norwid się nie załapał, choć bywamy też w Paryżu – zapewne z uwagi na stosunkowo młody wiek w latach, w których dzieje się akcja powieści). Loża Nowego Świtu, brytyjska organizacja widząca w etherze zgubę całego świata łączy w sobie cechy organizacji masońskich i ruchu luddystów. Piskorski włącza też do opowieści autentyczne potyczki czy powstania, praktycznie za każdym razem odpowiednio je modyfikując, a jednocześnie korzystając z faktycznych scenerii Paryża czy Londynu I połowy XIX wieku.
Pracowicie przygotowana steampunkowo-historyczna sceneria stanowi tło dla opowieści o charakterze ewidentnie młodzieżowym. Główna bohaterka, choć opisywana jako dzielna, doświadczona życiem kobieta, zdaje się być pozbawiona jakiejkolwiek wiarygodności psychologicznej sięgającej poza obraz rezolutnej nastolatki. O emocjach skądinąd dużo ostrzej i celniej pisał Mickiewicz, nie mówiąc już o niewiele przecież późniejszym Prusie. Dorosłości bohaterom nie dodaje też okazjonalne rzucanie przekleństwami (sprawiające w obliczu reszty wydarzeń i zachowań dość komiczne wrażenie), a „odważne” sugestie obyczajowe pozostają jedynie na poziomie szkolnych sensacyjek. Niestety, wydaje się, że zasadnicza większość autorskiej energii znalazła ujście w budowie świata – a na to, co mogłoby go wypełnić fabularnie czy charakterologicznie zabrakło już pomysłu. Zamieszczone w książce posłowie opisujące szczegółowo inspiracje historyczne pisarza zdaje się poniekąd potwierdzać stawianą wyżej tezę. Powieści nie pomaga też z punktu widzenia dorosłego czytelnika przezroczysty, sprawiający wrażenie zbyt prostego język.
Wspomnianemu infantylizmowi fabuły i postaci przeczy interesujące zakończenie, gdzie okazuje się (jak można zresztą się domyślać prawie od początku powieści), że możliwości etheru sięgają dużo dalej poza otwieranie bram do równoległych kopii podstawowego świata, ale też, co ważniejsze, główna bohaterka staje po raz pierwszy przed autentyczną koniecznością nietrywialnego wyboru i mierzy się z nią na jak najbardziej dojrzały sposób. Końcówka świadczy więc o niewątpliwym potencjale autora i daje nadzieję na przyszłość. Podsumowując, „Czterdzieści i cztery” z zupełnie czystym sumieniem mógłbym polecić zainteresowanym historią licealistom, co rzecz jasna trudno uznać za krytykę. Cóż – sam lata liceum mam niestety daleko za sobą.
Autor: Adam Skalski
Dodano: 2016-11-20 21:33:37
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Janusz S. - 10:58 21-11-2016
Uwaga - poniższa wypowiedź może zawierać spoilery. Autor recenzji niewątpliwie nadał nowe znaczenie słowu "dojrzały". "Nietrywialny wybór" bohaterki polega w książce na wykonanym całkowicie bez z używania mózgu wykończeniu polskich nadziei na zwycięstwo nad wrogami przez uniemożliwienie Polakom skorzystania z technologii wojennej, którą wróg dysponuje i której nie zawahał się wcześniej użyć. Wcześniej ta sama bohaterka udostępnia obcej i potencjalnie wrogiej cywilizacji inną, kluczową dla przetrwania ludzkości, technologię. Być może da się rożnie oceniać działania bohaterki, ale jej wybory z dojrzałością miały tyle wspólnego co ja z baletem. Wybory bohaterki w miarę postępów akcji były coraz głupsze a na koniec czułem do niej głównie obrzydzenie (mordowanie przyjaciół, zdrady, kłamstwa i zwykła głupota), tonowane jedynie tym, że w nawale światów równoległych jej działania jak i cała akcja książki okazały się pozbawione sensu i znaczenia. Wprowadzając dodatkowo koncepcję podróży w czasie do książki autor sam sobie strzelił w kolano, bo wszelkie wydarzenia w opisywanym świecie nie mają żadnego znaczenia, skoro w każdej chwili można je zmienić a w dodatku tuż obok są takie same światy, gdzie wszystko przebiega inaczej. Piękny samobój. Przyjemnie się czytało, ale na koniec nie sposób się nie zastanawiać nad sensem całości. Czy raczej jego brakiem. Spore rozczarowanie po pięknym Cieniorycie.
adskal - 12:18 21-11-2016
Pokrótce: "dojrzały" = jakoś uzasadniony emocjonalnie, związany z jakąkolwiek wewnętrzną refleksją (a niekoniecznie: słuszny, mądry intelektualnie optymalny, i tak dalej). Z mojego punktu widzenia końcówka wyrywa na chwilę Elizę z szponów płaskiej komiksowości; nic więcej, nic mniej.
Janusz S. - 21:59 21-11-2016
Pokrótce: gratuluję zakupu słownika. Mnie nie było stać, więc skorzystałem z sieciowego PWN. "dojrzały ... 4. «o wytworach umysłu człowieka: osiągający doskonałość»"
Shadowmage - 08:58 22-11-2016
Definicjami będziesz się przerzucać i wyzłośliwiać? Gratuluję - nomen omen - dojrzałości
Janusz S. - 17:51 22-11-2016
Dostosowuję przekaz do odbiorcy, na tyle na ile mogę ją/go ocenić. Według mnie to bardzo dojrzałe podejście. EDIT: Okazało się jednak, że nie bardzo - nie połapałem się, że odpowiedź była od recenzenta (sorry, ale mózg mi najwyraźniej nie działał i "adskal" niczym mi nie przypominał Adama Skalskiego) i zamiast belki czepiłem się stokrotek (mam nadzieję, że wszyscy zainteresowani czytywali kiedyś Oramusa).
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|