„Pamięć Ziemi” to część zapomnianego nieco cyklu Orsona Scotta Carda. Dzięki właśnie ukończonej reedycji polscy czytelnicy mogą nie tylko przypomnieć sobie jedno z istotniejszych dzieł amerykańskiego pisarza, ale też poznać jego – niewydane dotychczas nad Wisłą – zakończenie.
„Pamięć Ziemi” otwiera pięciotomowy cykl
„Powrót do domu”, jeden z bardziej znaczących w dorobku autora, ale zarazem pozostający w cieniu innych, bardziej znanych, jak cykle o Enderze i Alvinie Stwórcy. „Powrót...” powstał między rokiem 1992 a 1995. Mimo dość sprawnie poprowadzonej fabuły opartej na oryginalnym pomyśle, nie przyniósł autorowi żadnych znaczących wyróżnień i popadł nieco w zapomnienie.
Wymowny jest fakt, że niedługo po premierze oryginału po serię sięgnęło wydawnictwo Zysk i S-ka, ale projekt został porzucony po dwóch tomach. Polscy czytelnicy na kompletne wydanie pięcioksięgu czekali kolejne dwie dekady. Dopiero w latach 2011-2012 wydawnictwo Prószyński i S-ka wydało cały „Powrót do domu” w estetycznej i wizualnie spójnej edycji. Pierwsze dwa tomy ukazują się w przekładzie Edwarda Szmigiela, a kolejne trzy – Kamila Lesiewa.
Akcja „Pamięci...” rozgrywa się miliony lat po opuszczeniu przez ludzkość Ziemi, na planecie Harmonia. Nad rozwojem ludzkiej społeczności czuwa Naddusza – sztuczna inteligencja zaprojektowana, aby wpływać na działania ludzi i neutralizować autodestrukcyjne tendencje, które doprowadziły do samozniszczenia ziemskiej populacji. Naddusza, subtelnie wpływając na ludzkie umysły, blokuje postęp technologiczny i stara się zapobiec ponownemu wkroczeniu człowieka w ślepą uliczkę rozwoju. Niestety, system zaczyna szwankować, a równowaga społeczna na Harmonii ulega zachwianiu.
Powieść skupia się na losach grupy ludzi, powiązanych więzami rodzinnymi, którzy odbierają przekaz Nadduszy i niejako zostają powołani do wypełnienia misji ratowania świata (choć w pierwszym tomie cel i treść tej misji są jeszcze nieco mgliste – i dla bohaterów, i dla czytelnika). Trudno jednoznacznie wskazać tu postaci pierwszoplanowe, ale dramaturgię utworu zbudowano wokół relacji między czwórką rywalizujących ze sobą braci. Ich aspiracje, decyzje, konflikty, przewinienia i słabości, tworzą ciekawą opowieść o poczuciu misji, obowiązku i posłuszeństwie.
Na tym etapie cyklu społeczne i polityczne konflikty pozostają daleko w tle, a pierwszorzędne znaczenie mają relacje między bohaterami oraz ich stosunek do wezwania Nadduszy. W przypadku tych pierwszych, smaku fabule dodaje nietypowa struktura rodzinna i społeczna (Basilika – miasto kobiet, zawierających z mężczyznami roczne „kontrakty małżeńskie”), tworząca złożoną mozaikę powiązań i konfliktów. Z kolei siła wątku Nadduszy leży w jego szczególnej relacji z ludźmi – komputer, gromadzący dane z wszystkowidzącej sieci satelitów, postrzegany jest jako niemal wszechmocne bóstwo, zsyłające sny i wpływające na myśli.
Choć w tak skrótowym opisie nie brzmi to może szczególnie porywająco, stanowi jednak oryginalny i niebanalny fundament dla cyklu o dużym rozmachu. W połączeniu z charakterystycznym dla Carda talentem do storytellingu i kreacji interesujących postaci, otrzymujemy zaproszenie do wciągającej i obiecującej opowieści.
Autor:
Krzysztof Pochmara
Dodano: 2012-08-03 11:02:40