Fantastyka - Wydanie Specjalne 03/2010 - omówienie

NAST.pl

Komiks

Facebook

Forum

Strona główna Zapowiedzi Recenzje Imprezy Konkursy Wywiady Patronaty Archiwum newsów Artykuły i relacje Biblioteka Fragmenty Galerie Opowiadania Redakcja Zaprzyjaźnione strony

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"

Ukazały się

Tur, Henryk - "Droga Honoru"

Kade, Kel - "Mag bez reputacji"

Domagalski, Dariusz - "I niechaj cisza wznieci wojnę"

Dębski, Rafał - "Gwiazdozbiór kata"

Larson, B.V. - "Świat Miasta"

Mortka, Marcin - "Karaibska krucjata. La Tumba de las Piratas" 2024

Antologia - "Imagination. Tom 1"

Chakraborty, Shannon - "Przygody Aminy Al-Sirafi"

Linki

Fantastyka - Wydanie Specjalne 03/2010 - omówienie

W trzecim tegorocznym wydaniu specjalnym „Fantastyki” znajdziemy cztery opowiadania – dwa napisane przez rodzimych autorów i dwa importowane zza zachodniej granicy.

Wydanie otwiera opowiadanie zeszłorocznego debiutanta, 25-letniego Macieja Bartosza Kruka. „Wiewiórki wyłapano” to opowieść rozgrywająca się w prowadzonym przez psychopatyczne zakonnice sierocińcu, ulokowanym gdzieś na granicy rzeczywistości, w miejscu, z którego nie ma ucieczki. Jedyne, co odróżnia tę historię od filmów klasy „B”, kręconych na tym oklepanym schemacie, jest nadmiar przemocy i okrucieństwa przejaskrawionego aż do granic groteski (i jeszcze daleko poza nie). Być może za artystycznym zamysłem kryje się jakieś wartościowe, drugie dno; niżej podpisany nie zdołał się go jednak dopatrzeć. Potykał się za to co pewien czas na oczywistych przeoczeniach korekty, przyjmujących postać zgubionych przecinków i błędów językowych.

Na tym tle o wiele przyjemniejsze w odbiorze jest opowiadanie weterana pióra, Jacka Soboty. „Smutek spełnionych miłości” to historia zajmująca, napisana z językową wprawą, a czasem wręcz finezją, odwołująca się w pewnym stopniu do „Głosu Boga”, wydanej w 2006 roku powieści Soboty. Nie jest mi dane ocenić opowiadania w kontekście wspomnianego utworu (i uczciwie przyznaję, że to właśnie może być źródłem moich zastrzeżeń), ale po jego przeczytaniu miałem poczucie wysłuchania zajmującej, elokwentnie opowiedzianej historii, z której, w ostatecznym rozrachunku, nic nie wynika. Paradoksalnie, były to jednak najprzyjemniejsze chwile w lekturze tego wydania – punkt dla zwolenników tezy o prymacie formy nad treścią w literaturze.

Trzeci utwór, „Studium zero-jedynkowe” autorstwa niemieckiego małżeństwa Desireé i Frank Hoese, to opowieść eksploatująca często poruszany w fantastyce problem granic człowieczeństwa. Tym razem otrzymujemy zbliżenie na zlokalizowaną w wirtualnym świecie granicę między homo sapiens a „awatarami”. Historia napisana jest w tonie przypowiastki o dyskryminacji i walce o prawa człowieka, co nadaje jej moralizującego, politycznie poprawnego posmaku, który nie wydaje się szczególnie oryginalny. W połączeniu z wyeksploatowanym tematem – rezultatem może być wyłącznie nuda.

Ostatni utwór, „Operacja Przeszłość” Ronalda M. Hahna, wydaje się zdumiewająco podobny do powieści Paula Andersona „Stanie się czas”, dołączonej do lipcowej „Nowej Fantastyki” – znów są podróże w czasie, znów ktoś w dalekiej przeszłości tworzy bazę wypadową dla ambitnych planów opanowania świata i znów obserwujemy enklawę rządzoną przez szaleńca z perspektywy szlachetnego przeciwnika. Sama historia niczym nie zaskakuje, a dla czytelnika mającego w pamięci bardzo podobną fabułę sprzed dwóch miesięcy wyda się tym mniej zaskakująca.

Podsumowując – mało efektowny tekst świeżo upieczonego debiutanta i trzy utwory nieco bardziej doświadczonych autorów, które ostatecznie nie udzielają jednak odpowiedzi na pytanie, dlaczego czytelnik miałby chcieć sięgnąć po najnowsze wydanie specjalne „Fantastyki”.

Autor: Krzysztof Pochmara

Dodano: 2010-09-08 15:00:10

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

jmpiszczek - 10:52 09-09-2010
Sobota Sobotą ale FWS schodzi na psy (niestety razem z tytułem bazowym:(( )

Rheged - 10:13 09-09-2010
Tymek - żeby z tego opowiadania nic nie wynikało, to bym się nie odzywał. A, że wynika i to dość sporo, to mówię, jak myślę. To nie tylko z Sobotą mam taki problem - generalnie z każdym, kto dobrze pisze i zasługuje na wnikliwą ocenę, a jej nie dostaje.

Bronsiu - 07:38 09-09-2010
Również jestem wielkim fanem twórczości Soboty, ale w tym opowiadaniu, jakkolwiek bardzo dobrym, jest trochę zbyt dużo elementów powtórkowych wobec kilku poprzednich opowiadań - i nie mam tu na myśli oczywiście świata, tylko niektóre rozwiązania fabularno-formalne. Niemniej Jacek nie traci formy.

Shadowmage - 07:30 09-09-2010
Gdzie w Sobotę uderzą, tam Rheged się odezwie

Rheged - 23:02 08-09-2010
"punkt dla zwolenników tezy o prymacie formy nad treścią w literaturze"

Bardzo krzywdzące i w moim mniemaniu wyjątkowo nietrafne w stosunku do opowiadania Soboty. "Smutek..." to kontynuacja wydarzeń z "Głosu Boga", z której akurat wynika bardzo wiele. Przede wszystkim odpowiedź na to, czy Mesjasz umarł na darmo. Pośrednia odpowiedź oczywiście.

To zadziwiające, że jeden z nielicznych ambitnych autorów fantastyki ma niezbyt dobrą opinię. Z czego to się bierze, nie wiem...

jmpiszczek - 20:25 08-09-2010
Moim zdaniem Wydanie Specjalne jest idealnym miejscem do druku form literackich typu mikropowieść czy dłuższa nowela. Takich, dla których zawsze trudno znaleźć miejsce w numerach pełnych krótkich opowiadań czy publicystyki. Tak było na początku FWS. Teraz to pole dla debiutów czy wątpliwej jakości przekładów. Bez sensu. Nie wiadomo dlaczego w FWS drukują ostatnio dziwne debiuty czy wątpliwej jakości przekłady.
Dam im szansę jeszcze do końca roku. Jak będzie tak dalej, to zrezygnuję z kupowania.

Komentuj

Artykuły