NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Poza cieniem" (wyd. 2024)

Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Ukazały się

Tur, Henryk - "Droga Honoru"


 Kade, Kel - "Mag bez reputacji"

 Domagalski, Dariusz - "I niechaj cisza wznieci wojnę"

 Dębski, Rafał - "Gwiazdozbiór kata"

 Larson, B.V. - "Świat Miasta"

 Mortka, Marcin - "Karaibska krucjata. La Tumba de las Piratas" 2024

 Antologia - "Imagination. Tom 1"

 Chakraborty, Shannon - "Przygody Aminy Al-Sirafi"

Linki

Rogoża, Piotr - "Rock`n`roll, bejbi!"
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: Luty 2008
ISBN: 978-83-7574-004-2
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195
Liczba stron: 208
Cena: 23,99



Rogoża, Piotr - "Rock'n'roll, bejbi!"

W „Rock’n’roll, bejbi!”, debiutanckim zbiorze opowiadań Piotra Rogoży, najciekawsza jest chyba okładka. Niegdyś z tego rodzaju twórczością trafiało się co najwyżej na dywanik dyrektora szkoły, dziś można trafić nawet na księgarskie półki.
Opowiadania rozgrywają się w Cielęcinie, niedużej zacofanej i zapyziałej miejscowości pełnej jednostek nudnych lub patologicznych. Miasteczko przeżywa kolejno: najazd hordy zombie pospołu z inwazją wojsk amerykańskich („Zwykły był to poniedziałek”), plagę skinheadów i zaraźliwej nazistowskiej ideologii („Wielki powrót von Keisera”), wizytę kosmitów zaopatrzonych w liczne macki („Grzyb”) oraz koniec i drugi początek świata („Drzewo”).
Obraz Cielęcina jest przerysowany, choć nie należy się spodziewać barwnej i błyskotliwej satyry na prowincję. Samo miasteczko ma tu bowiem znaczenie drugorzędne – stanowi ledwie naszkicowane tło dla przygód szkolnej paczki. Modrzew, Budzigniew, Nietopyr, Mała i Krzywy spędzają czas głównie na odurzaniu się rozmaitymi specyfikami i graniem w „erpegi”, a w przerwach przeżywają, wspomniane wyżej, psychodeliczne przygody.
Pierwsza część zbioru uparcie powtarza schemat jakiejś inwazji, która przewraca do góry nogami prowincjonalny świat, a z której grupka bohaterów zawsze wychodzi obronną ręką. Wygląda na to, że przed każdym kolejnym opowiadaniem Cielęcin zostaje zresetowany, a właściwie przywrócony z backupu, gdyż w kolejnych odsłonach przygód wesołej kompanii wygląda tak, jakby nie miały miejsce wydarzenia z pozostałych tomów. Ubywa chyba tylko – ginących w spektakularny sposób – pracowników miejscowego liceum.
„Rock’n’roll, bejbi!” przypomina figiel spłatany kolegom i nauczycielom z Sulęcina (rodzinnego miasta Piotra Rogoży) – nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że 90% postaci występujących na kartach książki ma swoje odpowiedniki w rzeczywistości, a podział na jednostki szlachetne z jednej strony, a imbecylów i jednostki, którym przytrafia się coś złego z drugiej, pokrywa się 1:1 z podziałem na osoby lubiane i nielubiane przez autora.
Całość daje efekt wetknięcia miksera w zwykły dzień przeciętnego polskiego ucznia liceum. Szkoła, popijawy i obrazki obejrzane w telewizji mieszają się w psychodeliczną papkę, która miała zapewne bawić – ktoś ucieszy się widokiem znienawidzonego nauczyciela zamienionego w zombie, a kogoś innego uraduje eksplodujący dyrektor placówki oświatowej. Dawniej tego rodzaju prozę tworzyło się na potrzeby grona znajomych i dystrybuowało po kryjomu na przerwach, dziś – takie pisarskie żarty-wprawki trafiają na księgarskie półki. Czasy i gusta przeszły, jak widać, nielichą przemianę.
Ktoś, kto próbowałby dorabiać do zbioru ambitniejsze interpretacje – że niby kpina z małomiasteczkowej mentalności, że satyra na polskie przywary, że ideologiczne zaangażowanie, że obłaskawianie śmiechem trudnej historii – dokonuje projekcji na ten zbiór swoich własnych płonnych złudzeń.
Choć lektura książki nie należy do zbyt wyszukanych przyjemności, trudno odmówić jej kilku zalet. Po pierwsze, lektura nie trwa długo, a treść i forma są na tyle nieskomplikowane, że nie rzucają czytelnikowi kłód pod nogi. Po drugie, w książce jest kilka fragmentów i fraz, które pozwalają domniemywać, że autor dysponuje wrodzonym talentem gawędziarza, a jedynie chwilowo nie miał po prostu nic mądrego ani ciekawego do opowiedzenia. Po trzecie, zdumiewa oprawa graficzna, która upodabnia tę książkę do starej kasety magnetofonowej, co – w połączeniu ze szkolną tematyką samej prozy – może rozczulić co bardziej sentymentalnych czytelników. Po czwarte – wspomnienia ze szczenięcych lat może wywołać też sama opowieść i choć, jako się rzekło, nie robi tego w sposób szczególnie wyszukany, to jednak równie skutecznie jak, powiedzmy, stary brudnopis znaleziony podczas świątecznych porządków.
Piotr Rogoża ujawnia pewien pisarski potencjał, który jutro może zaowocować ciekawą i zabawną literaturą rozrywkową. Na dziś pozostaje nam nadzieja, że zbiorem „Rock’n’roll, bejbi!” autor wyczyścił swoją szufladę młodzieńczych, literackich wprawek.


Autor: Krzysztof Pochmara


Dodano: 2009-12-09 20:09:15
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"


 Sherriff, R.C. - "Rękopis Hopkinsa"

 Kelly, Greta - "Lodowa Korona"

 Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"

 Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"

 Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"

 Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"

 Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia"

Fragmenty

 Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"

 Howey, Hugh - "Zmiana"

 Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)

 Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"

 Silverberg, Robert - "Księga czaszek"

 Scalzi, John - "Wojna starego człowieka" (Wymiary)

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS