NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

Wells, Martha - "Protokół buntu. Strategia wyjścia"

Ukazały się

Greathouse, J.T. - " Struktura świata"


 Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"

 King, Stephen - "Chudszy" (2024)

 Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)

 Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"

 Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"

 antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"

 Gwynne, John - "Cień bogów"

Linki

Gaiman, Neil & Reaves, Michael - "InterŚwiat"
Wydawnictwo: Mag
Cykl: InterŚwiat
Tytuł oryginału: InterWorld
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Data wydania: Listopad 2007
Wydanie: 1
ISBN: 978-83-7480-069-3
Oprawa: twarda
Format: 125x195
Liczba stron: 233
Cena: 23,00
Rok wydania oryginału: 2007
Tom cyklu: 1



Gaiman, Neil & Reaves, Michael - "InterŚwiat"

Neil Gaiman nie należy do twórców, których łatwo zaszufladkować. Z jednej strony wymykająca się wszelakim klasyfikacjom seria komiksów „Sandman”, z drugiej – poczytne powieści z pogranicza fantasy i grozy. Do tego należy jeszcze dodać scenariusze filmowe, słuchowiska radiowe, a także książki przeznaczone dla młodszych czytelników. I właśnie w ten ostatni nurt twórczości Gaimana idealnie wpisuje się jego najnowsza książka „InterŚwiat”.
Głównym bohaterem powieści jest Joey Harker typowy amerykański, małomiasteczkowy nastolatek. Prowadzi on spokojne, wręcz nudne życie, a jego jedynymi problemami są nieodwzajemniona fascynacja koleżanką oraz brak zmysłu orientacji. Tak, tak, nasz przyszły heros potrafi zgubić się we własnym domu. Nic więc dziwnego, że pewnego dnia w czasie szkolnych ćwiczeń w terenie Joey gubi drogę. Co gorsza, kiedy mu się wydaje, że wreszcie ją z powrotem znalazł, okazuje się, że zawędrował bardzo daleko. Harker posiada bowiem umiejętność wędrowania pomiędzy światami i wycieczka na inną Ziemię nie sprawia mu żadnego problemu. Nie są to jednak bezpieczne podróże – na nieostrożnego wędrowca czekają liczne niebezpieczeństwa – mudlufy, a także złowieszczy słudzy dwóch wrogich sił Binarium i Hegemonii RUN, którzy wykorzystują wędrowców jako paliwo do swych pojazdów. Na szczęście istnieje także InterŚwiat i jego mieszkańcy walczący o równowagę w multiversum.
Niczym nieposkromiona fantazja – te słowa cisną się na usta czytając „Interświat”. Uniwersum stworzone przez autorski tandem Gaimana & Reaves jest ogromne i fascynujące. Składają się na niego zarówno światy, gdzie przoduje nauka i technika, jak i magiczne, które toczą ze sobą niekończąca się wojnę. Gdzieś pomiędzy nimi istnieje również ogromna przestrzeń zwana Nigdzie-Nigdzie lub Szumem, a także Pomiędzy, po którym wciąż wędrują międzywymiarowi podróżnicy. Szkoda tylko, że autorzy, nie licząc jednej dłuższej sceny, nie pokusili się o bardziej szczegółowy opis wspomnianych lokacji. A tak – jeśli pominąć porozrzucane po całej książce krótkie wzmianki i opisy różnic w uzbrojeniu poszczególnych stron konfliktu – nie dowiemy się niczego ciekawego.
Jeśli komuś spodobała się postać Eragona czy Endera z sagi Carda, Joey Harker również stanie się mu bliski. To kolejne „cudowne” dziecko literatury fantastycznej obdarzone supermocą. Podobnie jak jego słynni poprzednicy przechodzi specjalne szkolenie, w trakcie którego musi zmierzyć się z wrogością części otoczenia, by następnie udowodnić swoją prawdziwą wartość. No i znajdzie także swoją Saphire. Z głównym bohaterem wiąże się także jeszcze jedna ciekawostka. Otóż wszyscy mieszkańcy InterŚwiata, bez względu na płeć, stanowią alternatywną wersję Joeya. I tak, w zależności od planety, z jakiej pochodzą, mamy człowieka-maszynę J/O HrKrem, centaura – J’rohoho, a nawet quasi anielice Jo. Dlaczego tak się dzieje – tego autorzy, niestety, nie wyjaśniają.
Pomimo tego, że książka skierowana jest do młodszego odbiorcy, zawiera jednak kilka elementów charakterystycznych dla „dorosłej” twórczości Gaimana. Przede wszystkim rzucają się w oczy postaci Scarabusa i Neville’a, które przypominają trochę złowrogi duet panów Vandemara i Croupa z „Nigdziebądź”. Również kreacja samego wszechświata (podniebne okręty) nasuwa skojarzenia z innymi dziełami angielskiego pisarza.
Ocenienie „InterŚwiata” to niewdzięczne zadanie z jednego, zasadniczego powodu - nie wchodzę w skład docelowej grupy czytelników. Rażą mnie uproszczenia fabularne, nie przekonuje portret psychologiczny głównego bohatera, doskwiera schematyzm fabuły i pewność, że Joeyowi nic złego stać się nie może. Jednakże wymienione przeze mnie mankamenty dla młodego czytelnika, który dopiero zaczyna przygodę z fantastyką, mogą okazać się zaletami, a najnowsza powieść Gaimana jego ulubioną lekturą.

Ocena dla oczytanych dwudziesto-, trzydziestolatków – 5
Ocena dla małolatów i początkujących – 7


Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz


Dodano: 2007-12-10 20:15:26
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

McDonald, Ian - "Hopelandia"


 antologia - "PoznAI przyszłość"

 Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"

 Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"

 Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"

 Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"

 Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"

 Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Fragmenty

 McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"

 Vaughn, S.K. - "Astronautka"

 Howey, Hugh - "Pył"

 Simmons, Dan - "Lato nocy"

 McCammon, Robert - "Pan Slaughter"

 Spinrad, Norman - "Żelazny sen"

 Wyndham, John - "Poczwarki"

 Holdstock, Robert - "Lavondyss"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS