Zeszłoroczny miniserial animowany Netflixa pt. „Wodnikowe Wzgórze” z pewnością ma szanse zaciekawić widzów, którzy nie znają jego książkowego oryginału ani wcześniejszych adaptacji. Ci, którzy zetknęli się z wcześniejszymi wersjami tej opowieści, mogą mieć bardziej mieszane uczucia, ale koniec końców, porównanie okazuje się ciekawe.
Agnieszka „Shee” Magnuszewska przygląda się adaptacjom "Wodnikowego Wzgórza" Richarda Adamsa.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-