|
Wydawnictwo: Mag Cykl: Bobiverse Tytuł oryginału: We Are Legion (We Are Bob) Tłumaczenie: Wojciech Próchniewicz Data wydania: Kwiecień 2020 ISBN: 978-83-66409-48-4 Oprawa: twarda Liczba stron: 384 Cena: 35,00 zł Rok wydania oryginału: 2016 Tom cyklu: 1
|
Bliżej...
Bob Johanson właśnie sprzedał swoją firmę informatyczną i już nie może się doczekać życia pełnego atrakcji - książek do przeczytania, filmów do obejrzenia i miejsc do odwiedzenia. Więc to trochę niesprawiedliwe, gdy po chwili śmiertelnie potrąca go samochód.
Budzi się sto lat później i stwierdza, że odmrożeńcy nie mają już żadnych praw, jest więc własnością państwa. Został przekopiowany do komputera i ma zostać inteligencją sterującą międzygwiezdną sondą kosmiczną, szukającą planet do zamieszkania. Stawka jest wysoka - co najmniej trzy inne państwa próbują pierwsze wystrzelić takie sondy, a nie grają czysto.
Najbezpieczniej mu będzie w kosmosie, jak najdalej od Ziemi. Ale tak mu się tylko wydaje. Bowiem wszechświat też jest pełen wrednych istot, które wcale nie lubią, gdy wkracza się na ich teren.
Obiekt jest częścią serii
Bobiverse
Zobacz całą serię
Teksty powiązane:
Recenzja:
Taylor, Dennis E. - "Nasze imię Legion, nasze imię Bob", autor: Roman Ochocki
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
bio - 01:02 06-12-2019
Świetna zabawa. Odlotowo, zabawnie, z rozmachem i bez zadęcia. Dla mnie jedna z najfajniejszych SF ostatnich lat. Trylogia zdobyła tysiące wielbicieli bez nagród i promocji. Polecam każdemu, SF dla kogo science fiction jest wspaniałą przygodą.
Fidel-F2 - 07:12 06-12-2019
Na pewno łyknę pierwszy tom.
Beata - 16:51 06-12-2019
I ja także.
Spriggana - 18:55 06-12-2019
W tej chwili dystrybutor zapowiada na 14 lutego.
Shadowmage - 20:16 02-08-2020
Przeczytałem. Taki trochę mokry sen nerda :) Pod koniec nieco zaczęło męczyć upychaniem wszystkich możliwych motywów kosztem początkowego humoru, ale generalnie bawiłem się nieźle.
Shedao Shai - 09:17 13-10-2021
Będzie o całej trylogii. Zanim zebrałem się do opisania pierwszego tomu, to już przeczytałem całość i teraz trochę ciężko mi opisać każdy tom z osobna. Poziom mają równy.
Bobiverse to lekka i niegłupia lektura. Zaczyna się fajnie odjechanym pomysłem i eksploruje go ze sporą brawurą i beztroską. Fabuła jest wartka, język lekki, a zrecyklingowanych motywów z popkultury - całe mnóstwo. W zasadzie brzmi dobrze, moim jedynym i niezbyt precyzyjnym zarzutem, jest to, że twórczość Taylora nigdy nie wznosi się ponad poziom pt. "fajne". Po prostu nie porywa. Czyta się dobrze, przyjemnie, szybko, są tu dobre pomysły, książki są niegłupie, ale nigdy nic tu mnie nie ujęło na tyle, żebym nie mógł się doczekać aż wrócę do lektury, czy pogrążył się w rozmyślaniach o fabule. Jest fajne i tyle. Takie 4/6.
romulus - 17:13 13-10-2021
Shedao Shai pisze:Będzie o całej trylogii. Zanim zebrałem się do opisania pierwszego tomu, to już przeczytałem całość i teraz trochę ciężko mi opisać każdy tom z osobna. Poziom mają równy.
Zamiast trylogii powinna być z tego jedna powieść. Zakładam, że wrażenie byłoby lepsze.
Luc du Lac - 22:08 22-10-2021
Racja, jeden grubszy tom wyczerpałby możliwości tej fabuły.
Natomiast kolejne tomy, kolejne pokolenia Bobów mogły być ciekawym wyjściem do bardziej ambitnej literatury
Shadowmage - 08:45 23-10-2021
Ja przeczytałem tylko pierwszy i w sumie się podobało, ale też niespecjalnie widziałem potencjał na więcej: w jednym tomie autor zrecyclował chyba wszystkie możliwe wątki SF.
Shedao Shai - 11:18 23-10-2021
Też tak myślałem, ale w tomie 2 i 3 udowadnia, że da się znaleźć jeszcze jakieś do zrecyclowania