Patronat
Weeks, Brent - "Cień doskonały" (wyd. 2024)
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Ekspansja Tytuł oryginału: Leviathan Wakes Tłumaczenie: Patryk Sawicki Data wydania: Luty 2013 ISBN: 978-83-7574-728-7 Oprawa: miękka Format: 125 x 205 mm Liczba stron: 358 Cena: 39,90 zł Rok wydania oryginału: 2011 Tom cyklu: 1
|
Bliżej...
Skolonizowaliśmy Marsa, Księżyc, Pas Asteroidów, satelity Planet Zewnętrznych. Jesteśmy władcami Układu Słonecznego. Gwiazdy wciąż są nieosiągalne.
Holownik Canterbury, transportujący ogromne bryły lodu z Pierścieni Saturna do baz górniczych, natrafia na opuszczony statek Scopuli. Ktoś zadał sobie wiele trudu, by go ukryć. Ktoś wystarczająco potężny i wystarczająco bezwzględny, by nie przejmować się tym, ilu ludzi trzeba zabić, by tajemnica skrywana we wnętrzu Scopuli nigdy nie została odkryta.
Przecięcie pokrywy luku zajęło jej dwie godziny pracy z palnikiem i znalezionymi w warsztacie mechanicznym łomami. Hydraulika wysiadła, musiała więc otworzyć go ręcznie. Owionęła ją fala ciepłego, wilgotnego i niosącego ze sobą szpitalną woń środków odkażających powietrza. I mdlący zapach o miedzianym, posmaku. Znaczy, sala tortur. Jej przyjaciele powinni być wewnątrz, pobici, lub porżnięci w dzwona. Julie zważyła w dłoni ciężki klucz francuski i przygotowała się do rozwalenia przynajmniej jednego czerepu, zanim tamci ją zabiją.
Przebudzenie Lewiatana jest wielką powieścią pełną godnych kina kosmicznych bitew, walki wręcz i kilku historii miłosnych.
Przystępną, świetnie się czytającą i w dobrym tego słowa znaczeniu rozrywkową.
Zwycięskie połączenie nowoczesnej wrażliwości i oldskulowej space opery...
Ta spece opera skopała mi dupę
- George R.R. Martin
O autorze:
James S. A. Corey to pseudonim używany przez współpracowników Daniela Abrahama i Ty Francka. Pod tą nazwą pisali „Przebudzenie Lewiatana”, pierwszą z trzech planowanych powieści science fiction w serii o nazwie Expanse. „Przebudzenie Lewiatana” zostało nominowane w 2012 roku do nagrody Hugo za najlepszą powieść i do nagrody Locus dla najlepszej powieści science fiction. Abraham i Franck również współpracują przy tworzeniu bloga Lizard Brain. Pseudonim został stworzony z drugich imion Abrahama i Francka, natomiast S. A. to inicjały córki Abrahama.
Daniel James Abraham to niezwykle kreatywny amerykański pisarz science fiction i fantasy, mieszka w Albuquerque w Nowym Meksyku. Jego opowiadania ukazywały się w licznych publikacjach i antologiach. Jego nowela „Flat Diane” został nominowany do Nagroda Nebula, „The Cambist and Lord Iron: a Fairytale of Economic”s została nominowana do nagrody Hugo i World Fantasy Award.
Abraham jest absolwentem Clarion West Writers Workshop 1998, a czasami współpracuje z Georgem R. R. Martinem.
Ty Franck, również z Albuquerque, jest asystentem George’a R. R. Martina.
Obiekt jest częścią serii
Ekspansja
Zobacz całą serię
Teksty powiązane:
Wywiad:
Wywiad z Jamesem S.A. Coreyem, autor: Fabryka Słów
Recenzja:
Corey, James S. A. - "Przebudzenie Lewiatana", autor: Adam Skalski
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
eddie4 - 12:09 08-02-2013
Witam
Proszę o poprawienie opisu powieści "Przebudzenie Lewiatana", to co widnieje powyżej jest chyba żartem redakcyjnego chochlika;))
Shadowmage - 12:29 08-02-2013
Raczej wcześniejszą wersją blurba, kiedy jeszcze powieść miała się ukazać w jednym tomie.
eddie4 - 12:33 08-02-2013
Dziękuję
Astral - 22:32 10-02-2013
Polszczyzna redakcji jest miejscami porażająca. Doprawdy uczciwe świadectwo wydawcy... (hm) Chyba przeczytam w oryginale, żeby nie być narażonym na podobne przykrości. Poza tym sprowadzenie oryginału wypadnie taniej niż kupowanie dwóch lub trzech części, na które wydawca raczył rozbić 1 tom cyklu.
Żart chochlika? Za często się takie rzeczy spotyka. To nonszalancja i brak szacunku dla czytelników albo wręcz słaba znajomość ojczystego (?) języka...
Ten wydawca wzorem Zyska zawalił już tyle cykli, że zakup pierwszego kawałeczka nowego może skończyć się wielkim rozczarowaniem.
"Ta space opera skopała mi dupę" oryg. "It's been too long since we've had a really kickass space opera." Totalna żenada po prostu; nie wiem, czy wynika to ze słabej znajomości języka angielskiego, czy przekonania, że czytelnicy mówią tym samym językiem??? Niestety, obawiam się że oba przypuszczenia mogą być prawdziwe.
AM - 23:50 10-02-2013
Astral pisze:"Ta space opera skopała mi dupę" / oryg. "It's been too long since we've had a really kickass space opera." Totalna żenada po prostu; nie wiem, czy wynika to ze słabej znajomości języka angielskiego, czy przekonania, że czytelnicy mówią tym samym językiem??? Niestety, obawiam się że oba przypuszczenia mogą być prawdziwe.
Równie dobrze jakiś "spec od sprzedaży" mógł stwierdzić, że tak będzie lepiej. Tłumacz nie musi mieć z tym nic wspólnego. Nie wiem skąd przeświadczenie, że za tego typu rzeczy lub na przykład kiepsko przełożone tytuły książek/filmów odpowiadają translatorzy. Zwykle w firmach są osoby, które wiedzą "najlepiej" co się "ludowi" podoba i to one podejmują decyzję, żeby dać "Wirujący seks" albo "Ta space opera skopała mi dupę".
Astral - 02:27 11-02-2013
Nie wiem skąd przeświadczenie, że za wszystko winię tłumacza. Wyraźnie napisałem o redakcji. Może to wina redaktora, może innych osób. Ale skoro tak się nieodpowiedzialnie bawią, to wszystkiego można się spodziewać, np. źle zredagowanego przekładu. Nie pierwsze i nie ostatnie wydawnictwo, które żeruje na czytelnikach. Książki są drogie i bywają prymitywnie opakowane i chętnie dzielone na części, żeby więcej zarobić. A hurtownik czy empik zwłaszcza potrafi narzucić marżę rzędu 60% i z łatwością może doprowadzić do upadku wydawnictwa, odmawiając przyjmowania książek do sprzedaży czy kosztem wydawcy rozbudowywać swoje imperium. Polski rynek książki to tak naprawdę rynek hurtownika, który dyktuje ceny i jakoś nikt nie próbuje z tym walczyć. Wszyscy narzekają i potulnie się na to godzą. Taka prawda, niestety.
toto - 08:24 11-02-2013
Na kickassy już gdzieś wcześniej narzekaliśmy, zdaje się przy pierwszym pojawieniu się okładki polskiego wydania. Przy wypowiedzi Martina majstrowali już Brytyjczycy.
AM - 10:18 12-02-2013
Astral pisze:Książki są drogie i bywają prymitywnie opakowane i chętnie dzielone na części, żeby więcej zarobić. A hurtownik czy empik zwłaszcza potrafi narzucić marżę rzędu 60% i z łatwością może doprowadzić do upadku wydawnictwa, odmawiając przyjmowania książek do sprzedaży czy kosztem wydawcy rozbudowywać swoje imperium. Polski rynek książki to tak naprawdę rynek hurtownika, który dyktuje ceny i jakoś nikt nie próbuje z tym walczyć. Wszyscy narzekają i potulnie się na to godzą. Taka prawda, niestety.
To mity.
lmn - 11:47 13-02-2013
AM pisze:To mity.
A skąd się one biorą? ;)
nosiwoda - 12:08 14-02-2013
Ze zbiorowej podświadomości przecież.
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|