Patronat
McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"
Moorcock, Michael - "Elryk z Melniboné"
Ukazały się
Zahn, Timothy - "Thrawn" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Sojusze" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Zdrada" (wyd. 2024)
Romero, George A. & Kraus, Daniel - "Żywe trupy"
Thiede, Emily - "Złowieszczy dar"
antologia - "Ekstrakty. Tom drugi"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Czarne Data wydania: Czerwiec 2017 ISBN: 978-83-8049-523-4 Oprawa: miękka ze skrzydełkami Format: 125×205 mm Liczba stron: 400 Cena: 34,90 zł
|
Zbrodnia i wiara
Wprawdzie Anna Kańtoch kojarzona jest przede wszystkim z fantastyką, ale bez trudu znajdziemy w jej twórczości elementy kryminału. Wystarczy wspomnieć debiutanckie „Miasto w zieleni i błękicie”, późniejszego „13 anioła” czy cykl o Domenicu Jordanie. Szczególnie ta ostatnia pozycja, zbiór opowiadań o badaczu czarnej magii i demonów, pokazywała potencjał tkwiący w autorce.
Nie dziwi mnie zatem fakt ukazania się rok temu klasycznego kryminału o dość enigmatycznym tytule „Łaska”. Raczej nie jest to najlepsza powieść w dorobku Kańtoch – wprawdzie udało się znakomicie oddać klimat zaściankowej mieściny schyłkowego PRL-u oraz wykreować grupę pełnokrwistych bohaterów, ale samo rozwiązanie zagadki kryminalnej, a w szczególności tożsamość mordercy, nie było zbyt satysfakcjonujące. Nie oznacza to równocześnie, że mieliśmy do czynienia z książką nieudaną; po prostu zabrakło tu błysku geniuszu, iskry bożej, tego wszystkiego, co znajdujemy w „Wierze”.
Najnowsza książka Kańtoch ma podobną konstrukcję jak jej debiutancki kryminał. Mała prowincjonalna miejscowość, późny PRL, morderstwo, z którym nie może sobie poradzić lokalna milicja. Analogiczny jest również tryb dwutorowego prowadzenia śledztwa (oficjalnego i prywatnego), przy czym postać nauczycielki Marii zostaje zastąpiona przez księdza Jerzego Marczewskiego. Kolejne podobieństwo – tak jak w „Łasce” śledczy powoli odkrywają kolejne tajemnice Rokitnic, a klucz do rozwiązania zagadki tkwi w przeszłości. Tylko czy to przeszkadza w lekturze? Podobnie, jak literatura fantasy, kryminał oparty jest na kilku schematach i bardziej liczy się sam sposób prowadzenia fabuły niż wprowadzenie nowych elementów. A Kańtoch potrafi snuć historie jak nikt inny.
Weźmy pod uwagę miejsce akcji – chociaż główna nić fabuły osnuta jest wokół fikcyjnej Rokitnicy, to jej szerokie tło stanowi cały PRL. Autorce świetnie udaje się oddać klimat tamtych czasów, znakomicie zostaje tutaj m.in. wygrany motyw budowy elektrowni atomowej w cieniu czarnobylskiej katastrofy czy napiętych kontaktów na linii kościół – władza ludowa. Autorka, pokazując „Polskę Ludową” stosuje kontrast – miejscowość wypoczynkową zestawia z zapuszczoną dzielnicą Będzina, letnie kolonie z sierocińcem. Unika przy tym ocen – jej świat to nie sielanka ani ponury socrealizm, lecz zwykła szara rzeczywistość.
Sama zagadka kryminalna to kolejny mocny punkt książki. Śledztwo prowadzone dwutorowo przez milicję i księdza wciąga i, co najistotniejsze, zaskakuje czytelnika. Kańtoch skutecznie myli tropy i do końca nie pozwala poznać prawdziwych okoliczności zdarzeń. Poza tym autorka nie czyni bohaterów książki gigantami intelektu, którzy na podstawie drobnych przesłanek znajdują gotowe rozwiązanie. Daleko im do Sherlocka Holmesa i jemu podobnych. W „Wierze” nie ma miejsca na przebłyski geniuszu, a na sukces składa się przeglądanie akt, godziny przesłuchań i podróże do wielu zakątków Polski. Autorka zadbała przy tym, aby czytelnik wiedział dokładnie tyle co śledczy – i jak oni nie mógł wykluczyć żadnego z tropów jako nieistotnego dla dochodzenia. Konstrukcja intrygi jest na tyle misternie ułożona, że odkrycie tożsamości głównego sprawcy, pomimo znajomości wszystkich elementów, jest nielichym wyzwaniem. Nawet jeśli został zastosowany podobny patent jak w „Łasce”.
„Wiara” to rasowy kryminał, którego lektura oznacza zarwane noce i podkrążone z niewyspania oczy. O ile poprzednia książka Anny Kańtoch jedynie kandydowała do nagrody Wielkiego Kalibru, to w wypadku recenzowanej powieści możemy mówić o jednym z faworytów. Gorąco polecam, zwłaszcza na urlop w Beskidach; w końcu to tam wiodą tropy zbrodni.
Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz
Dodano: 2017-07-07 13:07:28
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|