Patronat
Grimwood, Ken - "Powtórka" (wyd. 2024)
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Ukazały się
Zahn, Timothy - "Thrawn" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Sojusze" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Zdrada" (wyd. 2024)
Romero, George A. & Kraus, Daniel - "Żywe trupy"
Thiede, Emily - "Złowieszczy dar"
antologia - "Ekstrakty. Tom drugi"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Uroboros Cykl: Wojna lotosowaTytuł oryginału: Kinslayer Tłumaczenie: Jakub Radzimiński Data wydania: Marzec 2016 ISBN: 978-83-2801-490-9 Oprawa: miękka Format: 13.5x20.5 cm Liczba stron: 608 Cena: 49,99 zł Rok wydania oryginału: 2013 Tom cyklu: 2
|
Minęły niecałe trzy lata od wydania w Polsce pierwszej części cyklu „Wojna Lotosowa” zatytułowanej „Tancerze Burzy”. I oto jest na polskim rynku „Bratobójca”, część druga. Czekaliście? Ja nie. Dawno już zapomniałem, że czytałem część pierwszą i kompletnie zapomniałem, o co w niej chodziło. Coś tam mi świtało, że jakaś pseudo-Japonia, magia i steampunk. Lekturę „Bratobójcy” rozpocząłem z dużą obawą, czy połapię się w fabule bez przypominania sobie „Tancerzy Burzy” (zwłaszcza że książki już dawno się pozbyłem). Na szczęście, amerykańskie cykle fantasy (i nie tylko) są pisane w taki sposób, że autor co jakiś czas powraca do wydarzeń z poprzednich części. Moim zdaniem jest to spowodowane brakiem wiary w inteligencję czytelników (i zapóźnionych recenzentów). Ale ważne, że to, co irytuje zazwyczaj, w tym przypadku okazało się umiarkowanie pomocne.
Nie znam powodów, które spowodowały poślizg w wydaniu kolejnej części. Szkoda czasu, by się tego domyślać – nie zmieni to faktu, że wydawanie powieści z takim opóźnieniem w stosunku do części pierwszej, nie pomaga. Czytelnik zapomina, a pamięta i czeka tylko cierpliwy fan. Całe szczęście, że „Wojna Lotosowa” składa się z trzech części. Istnieje zatem szansa na to, że czytelnik niewiele straci przez tak długie odstępy czasowe między wydaniami kolejnych tomów. Po drugie, fabuła „Bratobójcy” nie jest szczególnie skomplikowana – zatem bez problemu można się w niej połapać. Aby nie spoilerować, napiszę o niej tylko tyle, że akcja w zasadzie nie została nadmiernie skomplikowana. Część druga tej trylogii to ciąg dalszy przygód Yukiko i jej „towarzysza”, którzy stanowią istotny element rozgrywki w nowej sytuacji politycznej, stanowiącej konsekwencję wydarzeń z części pierwszej. Jest jeszcze jeden istotny wątek tej opowieści, ale może w części trzeciej nastąpi jego jakieś ciekawsze rozwinięcie.
„Bratobójca” w zasadzie broni się tylko scenografią. Połączenie fantasy i steampunku w feudalnych, japońskich pseudorealiach to największa zaleta tej powieści. Gdyby tylko autor skierował powieść do dojrzalszego czytelnika i ubogacił ją nieco, jeśli chodzi o kreację tego świata, byłaby to ciekawa odmiana pośród dostępnej na rynku literatury fantasy. Niestety, dla najniżej podpisanego, powieść ta jest skierowana do młodych czytelników. I tylko dla nich może pozostawać atrakcyjna - i tylko im mogę ją polecić. Reszcie odradzam lekturę. Nie jest to jakaś nadmierna strata czasu, jednak prostota w konstrukcji bohaterów, podziałów czy nawet powierzchowny obraz wykreowanego świata z dużym prawdopodobieństwem zniechęcą pozostałych. Na plus zapisuję, że wątki romantyczne, charakterystyczne dla pewnego typu literatury skierowanej do tzw. young adults, w „Bratobójcy” są dosyć strawnie podane. Poza tym w powieści nad steampunkiem przeważa heroiczna fantasy; steampunk – ostatecznie – służy tylko jako urozmaicenie scenograficzne.
Opowieść zakończy się w części trzeciej, zatem ocena całości może się jeszcze zmienić, choć nie sądzę, aby była to ocena znacząco wyższa od aktualnej. Na pewno nie zmieni się już nic w kreacji świata – wszystko to, co napisałem w recenzji części pierwszej wciąż pozostaje aktualne. Niestety. Z pewnością, jeśli Yukiko ma być po stronie zwycięzców, to nastąpi jedna oczywista zmiana związana z funkcjonowaniem tego świata. Jednak to wiadomo już od części pierwszej i w drugiej niespodzianek nie będzie. Należy żywić nadzieję, że na ostatnią część trylogii nie trzeba będzie czekać kolejnych trzech lat (zwłaszcza że autor skończył ją w 2014 r.). Generalnie, wydaje mi się, że ta trylogia byłaby znacznie lepsza jako manga, albo po prostu komiks. Można byłoby darować sobie część męczącej (może nie dla nastolatków) narracji, a efektami wizualnymi przyćmić niedostatki w fabule.
Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2016-04-23 21:04:32
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|