Patronat
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)
Ukazały się
Zahn, Timothy - "Thrawn" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Sojusze" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Zdrada" (wyd. 2024)
Romero, George A. & Kraus, Daniel - "Żywe trupy"
Thiede, Emily - "Złowieszczy dar"
antologia - "Ekstrakty. Tom drugi"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Tytuł oryginału: The Bazaar of Bad Dreams Tłumaczenie: Tomasz Wilusz Data wydania: Listopad 2015 ISBN: 978-83-8069-174-2 Oprawa: miękka Format: 142mm x 202mm Liczba stron: 672 Cena: 44,00 zł Rok wydania oryginału: 2015
|
Złe sny, dobre opowiadania
Pisząc dwie powieści rocznie, Stephen King nadal znajduje czas na to, by stworzyć też kilka opowiadań, które publikuje w czasopismach, zbiorach albo wydaje/udostępnia jako e-booki. Po kilku latach zbiór opowiadań praktycznie sam się tworzy, więc pisarz skrupulatnie korzysta z tej możliwości i publikuje te mniejsze utwory pod wspólnym tytułem. To jego stara praktyka, w której w zasadzie nie ma nic dziwnego.
Chyba, że przyjrzymy się jej bliżej. Z czasem przecież stało się oczywiste, że King lubi pisać z rozmachem. Jeśli porównamy objętość „Carrie”, pierwszej wydanej powieści tego autora, do jego nowszych dokonań, jak choćby „Dallas ‘63” czy „Doktor Sen”, przyrost stron jest niezaprzeczalny. Składa się na to zarówno skłonność do specyficznego gawędziarstwa, powolne i dokładne rozwijanie fabuły, budowanie napięcia, skrupulatne przedstawianie charakterów, jak i wprowadzanie wielu wątków pobocznych. To tworzy rozpoznawalny i lubiany styl „późnego Kinga”. I zupełnie nie pasuje do opowiadań.
Nie znaczy to jednak, że King w opowiadaniach się nie sprawdza. Przeciwnie, wychodzą mu one bardzo dobrze (zazwyczaj). Ten trop wskazuje natomiast na pewien charakter opowiadań pisanych przez tego twórcę, przynajmniej w późniejszej fazie jego literackiej kariery. Opowiadania, które znajdziemy w „Bazarze złych snów”, to utwory stosunkowo długie i rozbudowane. Czasem dzieje się tak, że fabuła ustępuje refleksyjności, akcja niknie na rzecz obrazowania. Choć większość utworów można klasyfikować gatunkowo jako horrory (obok kilku opowiadań obyczajowych, fantastycznych czy postapokaliptycznych), to King przenosi akcent z potworów, duchów i szaleńców na to, czego realnie obawia się każdy z nas: starość, cierpienie i śmierć.
Śmierć pojawia się praktycznie w każdym z opowiadań. Traktowana jest inaczej, pełni inną funkcję, ale zawsze gdzieś tam jest. Czasem w formie morderczego samochodu (tak, ponownie), czasem jako zdolność felietonisty do uśmiercania bohaterów swoich nekrologów, innym razem jako niemoc czy niedołężność ogarniająca mężczyznę u kresu jego życia, a nawet w wymiarze globalnym: jako śmierć planety. Motyw śmierci nie jest nachalny, nie jest też nudny. King nadal zadziwia nas różnorodnością pomysłów i wariacjami stylu. Po prostu w zestawieniu z dawnymi utworami o palcach skrobiących rury odpływowe umywalek albo zabawkowych szczękach pożerających autostopowiczów, utwory z „Bazaru złych snów” wydają się poważniejsze, dojrzalsze.
Warto zauważyć, że opowiadania Kinga bardzo często są ekranizowane i jako filmy cieszą się dużym powodzeniem. Powodów ku temu może być wiele, ja jednak skłaniam się ku temu, że mimo pewnych formalnych ograniczeń, jakie niesie ze sobą opowiadanie, King potrafi tak je wykorzystać, by stworzyć pełnowymiarową historię. To nie są „szorty”, to nie są fragmenty spisywane w podróży, to nie są impresje. „Bazar złych snów” to zbiór w pełni uformowanych, rozbudowanych utworów.
Pewną gratkę dla fanów stanowić będą również krótkie noty autora ukazujące kulisy powstania każdego z utworów, historię jego publikacji, a często też pochodzenie pewnych motywów. Należy je jednak czytać z należytą ostrożnością (albo po prostu odwrócić kolejność i najpierw poznać opowiadanie, a później jego historię), bo King zdradza czasem przebieg fabuły.
W „Bazarze..”. znalazły się też dwa poematy. Nie podejmuję się ich oceny, ponieważ wymagałoby to analizy samego tłumaczenia i zajęło dużo niepotrzebnego miejsca. A same wiersze w „Bazarze...” zajmują go stosunkowo niewiele. Potraktujcie je więc jako ciekawostkę.
Autor: Aleksander Krukowski
Dodano: 2016-02-19 10:48:23
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|