Patronat
Jordan, Robert & Sanderson , Brandon - "Bastiony mroku" (nowa edycja)
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
Życie nie znosi próżni. Nie tak dawno temu zawieszona została działalność „Science Fiction, Fantasy i Horror” i światek fantastyczny obiegł lament, że polscy początkujący autorzy nie będą mieli gdzie publikować i zdobywać pisarskich szlifów. Minęło trochę czasu i na rynku powoli zadomawia się inny tytuł: „Opowieści Niesamowite”. Chociaż startuje niejako spoza środowiska (dopiero omawiany tutaj, czwarty numer, zrywa z etykietką „Czwarty wymiar wydanie specjalne”), to wydaje się on naturalną kontynuacją pisma założonego przez Roberta J. Szmidta. Pismo jest nastawione na publikowanie prozy (zarówno debiutantów, jak i pisarzy z „dorobkiem”), a publicystyka stanowi do niego niewielki, aczkolwiek z numeru na numer zyskujący na znaczeniu dodatek.
Zestaw autorów w numerze jest mieszanką nazwisk znanych oraz obcych przeciętnemu czytelnikowi fantastyki; część z nich to debiutanci (albo prawie debiutanci), a część do tej pory publikowała teksty raczej z tym gatunkiem niekojarzone. Poziom opowiadań jest wyrównany, ale też nie należący do najwyższych. Większość tekstów to poprawna rzemieślnicza robota, niepozostająca na długo w pamięci. Inna sprawa, że to samo można powiedzieć o większości opowiadań polskich autorów ukazujących się obecnie w prasie – czy to w „Nowej Fantastyce”, czy wcześniej w „SFFiH”. Gatunkowo przeważają teksty z tak zwanego pogranicza: trochę grozy, przenikania się światów, kryminału, sporo – nomen omen – opowieści niesamowitych.
Najbardziej zapada w pamięć tekst Jarosława Klonowskiego. Atutem „Głosu morza” nie jest oryginalność: wręcz przeciwnie, to twórcze naśladownictwo prozy H.P. Lovecrafta (w fabule, konstrukcji, a nawet stylu) wyróżnia ten tekst. Niezła jest też „Druga szansa” Joanny Kułakowskiej dzięki zestawieniu kilku różnych elementów, na których powiązanie przychodzi czytelnikowi chwilę poczekać. Emocjonalnie mocne jest „Jezioro” Iwony Jensz-Stawowczyk, jeśli nawet fabularnie schematyczne i łatwe do przejrzenia. Natomiast Jan Żerański („Pora milczenia”) w nieco zbyt pompatycznym stylu opowiada z pozoru dość prostą historię o tęsknocie za zmarłym.
Temat kontaktów z drugą stroną, duchami, etc. pojawia się zresztą w wielu opowiadaniach. Dzieje się tak chociażby w „Babci” Agnieszki Chodkowskiej-Gyurics, gdzie mamy do czynienia z interwencją z zaświatów w szczytnym celu. W tym przypadku suspens działa, czego nie można powiedzieć o „Naszyjniku” Pawła Szlachetko, w którym finałowy zwrot akcji jest... powiedzmy, zbyt zaskakujący. Również rozwiązanie „Spotkania” Jewgienija T. Olejniczaka – tekstu najbardziej podpadającego pod czyste fantasy – pozostawia wrażenie niedosytu.
Najsłabszym opowiadaniem jest „MotHelL” Aleksandry Owczyńskiej, pisane monotonnym stylem, prostymi zdaniami, niemal wyliczanką; a i fabularnie niespecjalne. Nienajlepsze wrażenie zrobiły na mnie również opowiadania Barbary Januszewskiej („Dobranoc”) oraz Jana Tulika („Śmieszny Franio i czarny pies”). Także zamysł stojący za „W potrzasku” Kazimierza Kyrcza Jr jest dla mnie niejasny, ale nie po drodze z twórczością tego autora mam już od czasów „Horrorarium”.
Dział publicystyki, jak zaznaczyłem we wstępie, nie jest zbyt rozbudowany. W jego skład wchodzi m.in. artykuł z serii „Niesamowite historie”, w którym Katarzyna Enerlich opowiada o ślubie z nieboszczykiem, który miał miejsce w mazurskiej wiosce podczas II wojny światowej. Na uwagę zasługuje esej o Adamie Wiśniewskim-Snergu: może miejscami nieco pobieżny, ale przybliżający postać tego interesującego – i nieco zapomnianego – autora. Poza tym Joanna Kułakowska prezentuje horrorowe polecanki literackie, a Robert Włodarek opisuje wrocławski Polcon. Oba teksty nie za bardzo mnie zainteresowały: za grozą nie przepadam, a dolnośląski konwent widziałem na własne oczy. Jest jeszcze fragment książki Monsa Kallentofta „Piąta pora roku”, ale akurat pomysł z zamieszczaniem fragmentów uważam za chybiony.
„Opowieści Niesamowite”, chociaż jeszcze dalekie do ideału, wydają się zmierzać dobrą drogą, by wypełnić pustkę na rynku. Ich atutem, na razie jeszcze niewykorzystanym w pełni, może być zestawienie fantastów z pisarzami niekojarzonymi z tym nurtem i w związku z tym nieco inaczej patrzącymi na konstrukcję czy fabułę tekstu. Sprofilowanie się na tytułowych opowieściach niesamowitych – co na razie ma miejsce – może również nadać charakteru, ale też niesie ze sobą ryzyko powtarzalności tematyki. Niemniej warto pismo obserwować i mu kibicować, oby ukazywało się jak najdłużej, bo nie ma to jak nauka przez doświadczenie. Redakcja zdaje się być pełna entuzjazmu i ma pomysły na dalszy rozwój pisma: trzymam kciuki za ich realizację.
Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka
Dodano: 2012-12-03 22:45:00
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|