Patronat
Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)
McGuire, Seanan - "Upadek / Przez zielone pola"
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Powergraph Data wydania: Kwiecień 2012 Wydanie: II ISBN: 978-83-61187-47-9 Oprawa: twarda Format: 135 x 205 mm Liczba stron: 440 Cena: 42,00 zł Seria: Science Fiction z plusem
|
Wszyscy wiemy, że nie warto oceniać książki po okładce. Z drugiej strony nikt nie jest w stanie podejść do lektury bez swoich małych uprzedzeń i sympatii, zbudowanych w najlepszym wypadku na znajomości wcześniej czytanych książek, a w najgorszym na prywatnym stosunku do osoby autora bądź po prostu chwilowym kaprysie, lepszym lub gorszym humorze podczas lektury. Myślę, że rzetelny recenzent nie powinien próbować z tymi uwarunkowaniami walczyć siłowo, pozując na świętego-obiektywnego, ale po prostu uświadomić je sobie i zasygnalizować w tekście czytelnikom. Ze mną i prozą Rafała Kosika jest tak, że zacząłem od „Kameleona” i nigdy nie ukrywałem, że była to pozycja, która raczej mnie wynudziła i nawet rewelacyjna końcówka, będąca samodzielnym opowiadaniem, nie była w stanie tego wynagrodzić. Dlatego dalej czytałem tylko krótkie formy autora, i gdy te zweryfikowałem pozytywnie, postanowiłem, że dam szansę jeszcze raz powieściom. Szczęśliwe trafiło się wznowienie drugiej powieści autora, ale i tu zachowałem dystans, pytając uprzednio, czy to coś w stylu „Kameleona”?
Na pierwszy rzut oka „Vertical” nie budzi jednoznacznych skojarzeń ze znanymi w fantastyce dekoracjami spod znaku „gotowe do użycia”, takimi jak posttolkienowski setting fantasy, albo postgibsonowski setting cyberpunkowy. Podniebne wsie, podwodne kolonie, kontynenty zawieszone w powietrzu (podobny pomysł widziałem chyba tylko w grze „Septerra Core”). Można dopatrzeć się luźnej zbieżności z estetyką steampunkową, ponieważ technologia ludów zamieszkujących Vertical przywodzi na myśl rozwiniętą, ale nie przekraczającą schematów XIX-wieczną myśl techniczną. Nie jest to jednak wynik jakiegoś płytkiego sentymentalizmu za dawną epoką, ale funkcjonalny wynik przyjętych założeń, o czym dowiadujemy się z perspektywy końcówki książki. W perspektywie zakończenia (którego scenografia przywodzi z kolei na myśl bajkorobociane klimaty) wyjaśniają się nawet pewne nieścisłości czy nadużycia, o jakie pedant naukowy mógłby mieć pretensje z początku, takie jak kwestia ciężenia czy ciśnienia w przedstawionym uniwersum.
Zakończenie jest jednak ważne, bo przewartościowuje nie tylko sposób patrzenia na setting, ale i całą konwencję literacką powieści. Przez większość czasu lektury przekonany byłem, że Rafał Kosik sprzedaje mi w gruncie rzeczy moralizatorską historyjkę o nonkonformistycznym młodzieńcu, który w stylu bohaterów klasycznych powieści podróżniczych nawiedza kolejne społeczności, widząc i oceniając panujące tam obyczaje. Powieść przedstawia krytykę systemów społecznych rządzonych tradycją i zamordyzmem. W ten sposób powieść wpisywałaby się w trend tak zwanej literatury zaangażowanej, której zaangażowanie najsilniej przejawia się w traktowaniu czytelnika jak cielaka, któremu nie można zostawić cienia jakiejkolwiek niejasności, bo się o ten cień potknie, zabłądzi i nie odnajdzie PRZESŁANIA autora. Już nawet szykowałem mocno krytyczny szkic recenzji, w której zażynam „Vertical”, porównując go z socrealistycznymi powieściami kosmicznymi czy siermiężnie libertariańską prozą Ayn Rand. A później musiałem to wszystko skasować. I jeszcze raz przemyśleć wszystko. Uwielbiam prozę, która tak ze mną pogrywa.
Po raz pierwszy Vertical ukazał się w roku 2006. Tegoroczne wydanie stanowi rozszerzenie zarówno w formie i treści. Nawiązując do początku recenzji – nie ocenia się książki po okładce, ale twarda okładka to jednak twarda okładka. Po drugie, w formie bonusu, dodano opowiadanie „Wyprawa Szaleńców” rozgrywające się w tym samych co Vertical realiach, a traktujące o wspomnianej w epilogu powieści wyprawie. Opowiadanie ma formę fragmentów dziennika osobistego jednego z bohaterów, naprzemiennie ułożonych z jego bezpośrednią narracją. Zasadniczo tekst nie olśniewa, nie wprowadza też nic nowego, stanowi jednak dość przekonujące studium upadku piramidy Maslowa, której naruszono podstawę.
Podsumowując – Vertical to oryginalny setting, angażująca historia i naprawdę solidny przewrót mózgu w dalszej części książki. Do wad można zaliczyć ucięcie pewnych ciekawych wątków (wirus zombie apokalipsy, postać Ptasznika) oraz to, że książka jednak czasami nuży swoim dydaktyzmem, zwłaszcza w „podwodnej” części. Mimo wszystko otrzymujemy świetną powieść, której koncepcja łączy w sobie zarówno cechy najstarszych pozycji fantastyki naukowej (tkwiących korzeniami w literaturze podróżniczej czy gatunku utopii) z najnowszymi trendami gatunku, bawiących się fizyką jak plasteliną. Jeśli macie wątpliwość, jak to możliwe, mogę jedynie odpowiedzieć za tytułem recenzji – to nie takie proste. Przeczytajcie sami, polecam.
Autor: Adam Ł Rotter
Dodano: 2012-09-03 18:34:17
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|