NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Mitchell, David - "Utopia Avenue"

Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Tajemnica Ramy"

Ukazały się

Tur, Henryk - "Droga Honoru"


 Kade, Kel - "Mag bez reputacji"

 Domagalski, Dariusz - "I niechaj cisza wznieci wojnę"

 Dębski, Rafał - "Gwiazdozbiór kata"

 Larson, B.V. - "Świat Miasta"

 Mortka, Marcin - "Karaibska krucjata. La Tumba de las Piratas" 2024

 Antologia - "Imagination. Tom 1"

 Chakraborty, Shannon - "Przygody Aminy Al-Sirafi"

Linki

Żytowiecki, Maciej - "Mój prywatny demon"
Wydawnictwo: Ifryt
Cykl: Żytowiecki, Maciej - "Detektyw Ezra"
Data wydania: Czerwiec 2011
Wydanie: I
ISBN: 978-83-62980-04-8
Oprawa: miękka
Format: 130 x 200 mm
Liczba stron: 280
Cena: 32,00 zł
Seria: Moc Fantastyki
Tom cyklu: 1



Żytowiecki, Maciej - "Mój prywatny demon" #1

Rozpięła płaszcz, blady dekolt zabłyszczał w świetle lampy. Wyspa skarbów, do której mapy nie miałem szans odnaleźć. Zdjęła kapelusz i położyła go na stole obok mojej wysłużonej Fedory. Rude loki rozpełzły się jak płomienie.
– Widziałam pana przed wejściem do klubu...
– Ezra, mów mi Ezra. Wszyscy tak robią.
– Byłeś w klubie.
– Nie dosłyszałem twojego imienia.
– Delila – rzuciła prędko. Ledwie zrozumiałem. – Widziałam, że byłeś na spotkaniu tych żałosnych pijaków.
– Przyprowadził mnie tam przyjaciel.
– A teraz jesteś tutaj. W barze. Wśród żałosnych pijaków.
– Do baru przyszedłem sam. A ty?
– Ja?
– Ty też jesteś tutaj. Dlaczego przyszłaś? Z pewnością są lepsze lokale dla dam. Śledziłaś mnie?
– Masz coś w sobie.
– Rozumiem. Jestem tak śliczny, że nie miałaś siły się oprzeć.
Odsunęła się, rozsiadając wygodnie. Gdybym był młodszy nie spuściłbym wzroku, jednak byłem stary, zmęczony, a widok tej pary był najlepszym, co spotkało mnie od wielu tygodni. Nie przeszkadzały jej moje spojrzenia. Sięgnęła do kieszeni świetnie skrojonej marynarki i wyciągnęła elegancką papierośnicę zdobioną delikatnymi rytami. Lśniąca, białe szkło, wiele godzin ręcznej roboty. W środku, ułożone w rządek wąskie damskie papierosy pachnące tytoniem i perfumami. Wyciągnęła to cudo, więc się poczęstowałem, rad, że mogę odpocząć od mieszanki sprzedawanej przez cyganów z Brudnego Mostu. Wydęcie purpurowych ust, było jedynym komentarzem do braku manier, którym się popisałem. Użyła własnej zapalniczki.
– Jesteś silnym mężczyzną – mówiła, strzepując popiół do popielniczki. – Dzisiaj nie ma wielu takich.
Co rano oglądałem w lustrze własną gębę. Nieudane dzieło chromego czeladnika. Grube, toporne rysy, sieć blizn w miejscach, gdzie cmoknęła mnie masa różnych narzędzi, od cegły po metalową rurkę. Siwe włosy ścięte prawie równo ze skórą, łyse miejsce z boku głowy, gdzie ktoś wżenił mi kosę. Na ulicy porządni ludzie zawsze przechodzili na drugą stronę, kiedy mnie widzieli, nie umykali z drogi tylko pijacy, ślepi albo ci, którym już wszystko jedno.
Byłem za stary na złudzenia.
– Co mogę dla ciebie zrobić?
– Co byś powiedział, gdybym sprawiła, że więcej nie będziesz pił? – odpowiedziała pytaniem. Pytaniem nie na miejscu.
– To śmieszna propozycja dla kogoś, kto siedzi tam, gdzie ja. – Wodziłem po niej wzrokiem bez zażenowania. Skoro przyszła do takiej dziury, musiała być przygotowana na podobne traktowanie.
– Nie lubisz przyjmować pomocy. – Koła dymu układały się nad naszymi głowami jak różaniec, zanim docierały do chmury pod sufitem. Jej palce wodziły po brzegu szklanki, blade pająki tkające gniazdo. – Siedzisz w tym samym miejscu od dłuższego czasu. Oglądasz kielich absyntu, obok leży łyżka, cukiernica... Nie pijesz.
– Piję, kiedy mam na picie ochotę.
– I czekasz aż cię najdzie? Aż nie będziesz się mógł powstrzymać?
– Czego ty właściwie chcesz? – Dogasiłem papierosa. Zza pazuchy wyciągnąłem paczkę wykałaczek. Ratująca życie sztuczka, kiedy muszę oszczędzać mieszankę, bo nie wiem, kiedy stać mnie będzie na nową partię.
– Proszę. – Czytała mi w myślach. Poczęstowała następnym eleganckim papierosem, zanim zdążyłem wetknąć wykałaczkę w kącik ust. – Znam cię, Ezra. Potrzebuję właśnie kogoś takiego.


Dodano: 2011-06-21 16:30:00
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"


 Sherriff, R.C. - "Rękopis Hopkinsa"

 Kelly, Greta - "Lodowa Korona"

 Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"

 Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"

 Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"

 Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"

 Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia"

Fragmenty

 Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"

 Howey, Hugh - "Zmiana"

 Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)

 Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"

 Silverberg, Robert - "Księga czaszek"

 Scalzi, John - "Wojna starego człowieka" (Wymiary)

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS