Patronat
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Ukazały się
Zahn, Timothy - "Thrawn" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Sojusze" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Zdrada" (wyd. 2024)
Romero, George A. & Kraus, Daniel - "Żywe trupy"
Thiede, Emily - "Złowieszczy dar"
antologia - "Ekstrakty. Tom drugi"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: ISA Cykl: Wojna starego człowiekaTytuł oryginału: The Ghost Brigades Data wydania: Lipiec 2010 ISBN: 978-83-7418-210-2 Oprawa: miękka Format: 135 × 205 Liczba stron: 336 Cena: 29,90 Rok wydania oryginału: 2006 Tom cyklu: 2
|
Space opera z niewielkim dodatkiem1)
„Brygady duchów” stanowią drugi tom cyklu Johna Scalziego, chociaż nie są bezpośrednią kontynuacją „Wojny starego człowieka”. Realia zostały zachowane, również niektóre postaci pojawiają się na kartach obu powieści; Jane Sagan staje się wręcz jedną z głównych bohaterek. Mimo tych zbieżności, drugą powieść Scalziego można czytać jako pozycję samodzielną, gdyż opowiada odrębną historię, do której śledzenia nie są potrzebne informacje z wcześniejszej części. Gdy zachodzi taka potrzeba, autor wyjaśnia nieznane czytelnikowi realia czy wydarzenia.
Podobnie jak poprzednia część, tak i „Brygady duchów” utrzymane są w duchu space opery ze szczyptą tego, co czytelnik miał dane poznać na przykład podczas lektury „Kawalerii kosmosu” Roberta A. Heinleina, czyli szkolenia rekruta od podstaw, a następnie śledzenia jego losów podczas kolejnych misji w kosmosie. Schemat ten zresztą jest całkiem popularny w militarnej fantastyce i być może wcale nie powinienem w tym przypadku przywoływać w pierwszej kolejności powieści Heinleina; wszakże, w odróżnieniu od Scalziego i wielu innych twórców space oper i batalistycznej sf, autor „Władców marionetek” oprócz wojskowej fabuły stara się wpleść znacznie poważniejsze i refleksyjne wątki. Po Scalzim czytelnik nie powinien się tego spodziewać. Jego twórczość nastawiona jest przede wszystkim na rozrywkę, a wszystko co ponad to, jeśli w ogóle się pojawia, jest niewiele znaczącym dodatkiem; być może ukłonem w stosunku do bardziej wymagających czytelników. Nie ma jednak powodów do żalu; autor w tym, co robi, jest całkiem biegły. Czasem lepiej nie kombinować ponad potrzebę, bo próby dodania drugiego dna czy kolejnego wymiaru powieści mogą się odbić negatywnie na całości.
„Brygady duchów”, w porównaniu do „Wojny starego człowieka”, wyróżniają się przede wszystkim rozłożeniem akcentów. Autor położył znacznie większy nacisk na psychologię postaci, ich wewnętrzne rozterki. Wynika to bezpośrednio z fabuły, która zogniskowana jest na Jaredzie Diracu, powołanym do życia przez Kolonialne Siły Obrony żołnierzu 2), który posiada ciało i świadomość (początkowo nieaktywną) zdrajcy ludzkości; jego istnienie ma przede wszystkim na celu wyjaśnienie przyczyn zdrady oryginału i zapobieżenie zniszczeniu ludzkości przez trzy obce rasy, które zawiązały sojusz. Wraz z odzyskiwaniem wspomnień bohaterowi coraz trudniej jest przyjmować bez zastrzeżeń rozkazy przełożonych, a także brać za dobrą monetę propagandę, jaką karmieni są żołnierze. Scalzi stara się również uwypuklić znaczenie wolnej woli i możliwości decydowania o własnym przeznaczeniu, ale robi to w ramach reguł rządzących konwencją space opery; nie należy więc spodziewać się wypowiedzi skłaniających do głębszych refleksji – prędzej czytelnik napotka oklepane slogany.
Scalzi w „Brygadach duchów” odkrywa kolejne tajemnice świata przedstawionego, wprowadza również kilka nowych elementów. Czytelnik, mając szerszy wgląd w sytuację, zaczyna się zastanawiać, co jest prawdą, a co jedynie zasłoną dymną. Amerykański autor nie należy co prawda do twórców, którzy preferują tworzenie wielopoziomowych intryg, ale śmiało można stwierdzić, iż przekazane odbiorcy informacje zasiewają przynajmniej ziarnko niepewności. Sam nastrój powieści również wydaje się nieco bardziej mroczny; przynajmniej w porównaniu do niemal radosnej „Wojny starego człowieka”.
W recenzji „Wojny starego człowieka” zastanawiałem się, czy Scalziemu bliżej do twórców space oper takich jak David Weber, czy może jednak pisze bardziej w stylu np. Alastaira Reynoldsa. Wtedy pozostawiłem to pytanie bez jednoznacznej odpowiedzi. Po lekturze „Brygad duchów” skłaniam się ku twierdzeniu, że jednak stopniem skomplikowania fabuły, kreacją bohaterów i umiejętnością wplatania w treść podtekstów bliżej mu jest do tego pierwszego. Wniosek ten jest pozornie o tyle paradoksalny, iż drugi tom cyklu Scalziego więcej ma w sobie rozważań, a mniej akcji – czyli elementu typowego dla klasycznych space oper. Jednakże, w moim odczuciu, próby te wypadają blado. Niemniej jednak, nawet mimo powyższego, powieść Scalziego dostarcza całkiem przyjemnej rozrywki na kilka godzin i wcale nie odbiega znacząco poziomem od debiutu amerykańskiego autora na naszym rynku.
1) Recenzja powstała na podstawie wydania anglojęzycznego.
2) Tytułowe brygady duchów to siły specjalne ludzkości, a ich żołnierze są tworzeni z DNA martwych osób; posiadają oni ulepszone ciała „dawców”, ale są pozbawieni ich pamięci.
Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka
Dodano: 2010-07-24 11:28:09
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|