NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Mitchell, David - "Utopia Avenue"

Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Tajemnica Ramy"

Ukazały się

Tur, Henryk - "Droga Honoru"


 Kade, Kel - "Mag bez reputacji"

 Domagalski, Dariusz - "I niechaj cisza wznieci wojnę"

 Dębski, Rafał - "Gwiazdozbiór kata"

 Larson, B.V. - "Świat Miasta"

 Mortka, Marcin - "Karaibska krucjata. La Tumba de las Piratas" 2024

 Antologia - "Imagination. Tom 1"

 Chakraborty, Shannon - "Przygody Aminy Al-Sirafi"

Linki

Paliński, Paweł - "4 pory mroku"
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: Wrzesień 2009
ISBN: 978-83-7574-164-3
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 416
Cena: 29,99
seria: Asy polskiej fantastyki



Paliński, Paweł - "4 pory mroku"

„4 pory mroku” to pisarska wizytówka debiutującego Pawła Palińskiego. Choć sama w sobie nie przedstawia wielkiej wartości – warto ją zachować, bo zdradza potencjał drzemiący w autorze.
Zbiór nie zrobił szczególnej furory, a lista zarzutów stawianych prozie Palińskiego była długa. Rzeczywiście – część opowiadań sprawia wrażenie niedopracowanych, niektóre metafory brzmią pretensjonalnie, nie zawsze spełniające swoją rolę ozdobniki sprawiają, że w książce nie brakuje dłużyzn, a w wielu opowiadaniach brakuje ciekawego pomysłu, który wnosiłby powiew świeżości w wyeksploatowane schematy.
Z drugiej jednak strony, debiutancki zbiór Palińskiego nie wyklucza przyszłego sukcesu młodego pisarza. Powiedzieć, że Paweł Paliński tworzy atmosferę autentycznej grozy, byłoby może przesadą. W tych opowiadaniach jest na to za mało przestrzeni, a drobne warsztatowe potknięcia nie pomagają w budowaniu klimatu. Nie można jednak odmówić Palińskiemu sprawnego wytrącania czytelnika ze świętego spokoju. Autor potrafi wywołać niepokój i napięcie jeszcze zanim zagrożenie zostanie opisane i stanie się oczywiste. To niezwykle cenna umiejętność.
„4 pory roku” zawierają dziesięć wyraźnie zróżnicowanych opowiadań. Trudno odgadnąć chronologię ich powstania, bo mogłaby wiele powiedzieć o kierunku, w którym zmierza twórczość Palińskiego. Intrygujące wydają się i wykorzystanie motywu martwego owada jako drobnego elementu otwierającego drogę grozie (Gniazdo os), i opowiastka o wakacyjnym zauroczeniu z duchem w tle, dość skutecznie przywołująca nastrój wakacji i szczenięcych lat (Pięć minut przed końcem lata). Ciekawa jest historia wikłającego się w tarapaty hazardzisty (To dla Lucy Lee, choć Lucy Lee już tu z nami nie ma) oraz motyw dwóch zakleszczonych po wypadku aut i rozgrywki uwięzionych w nich ludzi (Fair play). A historia społecznych wyrzutków z zagnieżdżoną opowieścią oferuje nieszablonowo nakreślone postaci, szkatułkową budowę i dobrze znany motyw ziszczającej się historyjki znad ogniska (Zapłacz, a ja cię ukoję, rzekła Śmierć).
W wymienionych opowiadaniach nie czekają czytelnika niespodzianki ani nieprzewidywalne pointy, ale warto docenić fakt, iż nawet sięgając po ograne motywy Paliński próbuje przełamywać ich ograniczenia. Przewrotnie pisze o walce bestii z ofiarą (Wiele lat, wiele przyszłości temu oraz Krótka ballada o przemienieniu), a opisując szaleńca realizującego morderczy plan obmyśla ciekawe zasady gry (Trikkety-Traketty-Trak, albo ze szczęściem nie ma żartów).
To, co zwraca uwagę w opowiadaniach Palińskiego, to również płynna granica między codziennością o niezwykłym wymiarem świata. Łukasz Orbitowski reklamował Palińskiego jako „momentami kingowskiego po obłęd” i – rzeczywiście – w tym sensie jest w „4 porach mroku” coś z Kinga – otrzymujemy oto zwyczajne z pozoru opowieści, w środku których zaczynamy rozumieć, że coś tu wyraźnie nie gra, że rzeczy nie są takimi, jakimi się nam wydają.
Podczas lektury tego zbioru można kilkukrotnie poczuć to, co w literaturze najbardziej nieuchwytne – klimat. A potoczystość opowieści wraz z tymi okruchami atmosfery grozy sprawiają, że opowiadania Palińskiego powinny spełnić oczekiwania niewymagających czytelników, szukających chwili zapomnienia w niezobowiązującym czytadle.


Autor: Krzysztof Pochmara


Dodano: 2010-04-19 22:05:15
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"


 Sherriff, R.C. - "Rękopis Hopkinsa"

 Kelly, Greta - "Lodowa Korona"

 Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"

 Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"

 Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"

 Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"

 Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia"

Fragmenty

 Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"

 Howey, Hugh - "Zmiana"

 Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)

 Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"

 Silverberg, Robert - "Księga czaszek"

 Scalzi, John - "Wojna starego człowieka" (Wymiary)

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS