NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Grimwood, Ken - "Powtórka" (wyd. 2024)

Moorcock, Michael - "Elryk z Melniboné"

Ukazały się

King, Stephen - "Billy Summers"


 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

Linki


Powieściowe Zajdle 1992-2008. Raport Katedry

Materiału do pierwszych prób ze statystyką i wykresami dostarczyły nam wyniki katedralnego plebiscytu Fantastyka 2007. Tym razem postanowiliśmy poważniej zająć się interpretacją zjawisk zachodzących na polskim rynku fantastycznym, a wszystko na podstawie nagrody im. Janusza Zajdla. Wykresy, ponownie przygotowane przez Krzysztofa Pochmarę, lepiej niż suche listy nominowanych i laureatów obrazują stan rzeczy, a interpretują je, oprócz autora, także Krzysztof Kozłowski i Daniel Elkader. Wyniki oceńcie sami. Zapraszamy do dyskusji i komentarzy.


Uwagi metodologiczne
Krzysztof Pochmara: Wykresy opierają się na czymś, co nazwać by można punktami Zajdla. Aby rozszerzyć pole analizy uwzględniliśmy nie tylko same nagrody, ale i nominacje, przyjmując przelicznik 1 punkt za nominację, 5 punktów za nagrodę. Liczyliśmy tylko powieści i zaczęliśmy liczenie od 1992 roku.

Pierwszy wykres [Udział wydawnictw] przedstawia, jak punkty Zajdla rozkładały się na wydawców nominowanych i nagradzanych książek. Na drugim wykresie [Wydawnictwa rok po roku] widać, jak zmieniała się pozycja wydawnictw w kolejnych latach. Trzeci wykres [Najlepsi autorzy] prezentuje autorów, którzy zdobyli największą liczbę nominacji i nagród Zajdla. Czwarty [Nagrody wg autorów] jest kopią pierwszego, z tą różnicą, że pokazuje udział poszczególnych autorów i pomija nominacje (liczono tylko nagrody). Ostatni zaś pakiet czterech wykresów obrazuje punkty Zajdla zdobyte przez wydawnictwa z podziałem na poszczególnych autorów.





Krzysztof Pochmara: Widać tu doskonale dwie epoki w rozwoju polskiego rynku wydawniczego. W latach 1992-2001 bezsprzecznie dominowała SuperNowa, która wydawała dzieła większości znaczących autorów piszących polską fantastykę. Daleko za nią daje się zauważyć peleton pomniejszych oficyn, z których część nie dotrwała do dnia dzisiejszego. Od 2002 roku sytuacja zmieniła się diametralnie – dwie trzecie punktów Zajdla trafiło do Wydawnictwa Literackiego i Fabryki Słów, a ćwierć puli podzieliły między siebie Runa i SuperNowa. Pojawili się nowi liderzy, a ilość przypadkowych wydawnictw spadła. Niechybne to oznaki, że rynek się cywilizuje, ulegając stopniowemu uporządkowaniu i specjalizacji.
Krzysztof Kozłowski: Przyjrzyjmy się latom 1992-2001. Zwłaszcza kategorii "Pozostałe", zawierającej w sobie wydawnictwa, które łącznie uzyskały drugi wynik, zarazem poważnie dystansując dalszych konkurentów. Wiele wydawnictw próbowało polityki różnorodności, polegania w większym stopniu na szerokim asortymencie niż konkretnej, wąskiej grupie odbiorców. Świadczy to o silnej atomizacji ówczesnego rynku, zanikającej wraz z jego specjalizacją i zmianą wydawniczej filozofii - na co zwrócił uwagę przedmówca. Okres 2002-2007 to nie tylko wspomniana stabilizacja, lecz także - jak wcześniej - linia programowa, klucz decydujący o tym, co i dla kogo wydawać. Nagrody plebiscytowe mają to do siebie, że zwykle promują to, co popularne i dostatecznie rozreklamowane, istniejące w mediach i świadomości czytelników. Wiele osób nie zgadza się z tą tezą, lecz z argumentami w sukurs przychodzą nasze ciasteczka: Fabryka Słów wydaje tytuły popularne, trafiające w szerokie gusta. Wydaje też dużo, także debiutantów - przeznaczając przy tym wiele na reklamę. SuperNowa traci w rankingu wraz z utratą autorów i malejącą aktywnością pisarską tych, którzy jej pozostali. Fenomenem jest Wydawnictwo Literackie, gdzie Jacek Dukaj bez względu na czynniki wyrabia normę równą wynikom FS. Wykres przedstawiający cały okres wskazuje na wciąż wyraźną przewagę SuperNowej, dla której punkty przez lata zbierał Sapkowski. Czas działa jednak na niekorzyść tego wydawnictwa.
Daniel Elkader: Duża przepaść pomiędzy okresem przed oraz po 2002 roku to główny wniosek nasuwający się po przeanalizowaniu wykresów. Rynek rozwinął się, a początek nowego tysiąclecia był pod tym względem przełomowy. Panowała wtedy swoista moda na fantastykę z rodzimego podwórka, a wielu twórców wreszcie odważyło się wyciągnąć swoje teksty z szuflady.
Można zauważyć, że w okresie po 2002 r. sytuacja ustabilizowała się na tyle, że trudno jest coś w niej zmienić. Bez echa wśród czytelników oddających głosy przeszły pozycje wydawane przez Wydawnictwo Dolnośląskie - mimo że dużo z nich zdobyło uznanie recenzentów, żadna nie osiągnęła nawet nominacji. Czyżby wydawnictwa już mające swoje punkty na wykresach osiągnęły na tyle ugruntowane pozycje, że potencjalny nowy gracz miałby bardzo nikłe szanse na wkupienie się w łaski czytelników?




Krzysztof Pochmara: A oto i historia rynku wydawniczego w pigułce. Historia, którą do przełomu stuleci stanowiła SuperNowa. Jej dominacja bywała wręcz przytłaczająca (w 1999 autorzy SuperNowej zdobyli nagrodę i wszystkie nominacje!). Później jednak jej blask gwałtownie gasł. W bieżącym stuleciu do gry weszło trzech znaczących wydawców – Fabryka Słów, Wydawnictwo Literackie i Agencja Wydawnicza Runa.
Krzysztof Kozłowski: Na widoczny zmierzch SuperNowej ma wpływ brak nowych autorów i niewielka "aktywność" twórcza Sapkowskiego. Runa utrzymuje mniej więcej ten sam poziom. Zysk, w okresie swojej aktywniejszej bytności na fantastycznym poletku, też potrafił zdobywać nagrody.
Daniel Elkader: Wykresy dla poszczególnych wydawnictw bardzo dobrze obrazują zmiany na rynku – zmierzch monopolisty oraz rozwój oficyn, które powstały na początku dekady. Moi poprzednicy wyczerpali opis sytuacji obecnej, więc pozwolę sobie trochę „pogdybać”. Dużą popularność zdobyła Fabryka Słów – czy utrzyma swoją pozycję? W ostatnich miesiącach większość jej oferty stanowią pozycje zagraniczne... Czy SuperNowa ostatecznie ma za sobą czasy świetności? Ukazują się tam książki Twardocha, Jabłońskiego oraz kilku autorów może i mniej znanych, ale powoli zadomawiających się na rynku. W komentarzu do poprzedniego wykresu pisałem o trudnościach z przebiciem się Wydawnictwa Dolnośląskiego – może jednak sytuacja nie jest tak ustabilizowana?







Krzysztof Pochmara: Jak na dłoni widać, kto rozdaje karty w polskiej fantastyce. Jacek Dukaj, bezsprzeczny lider tego rankingu to zarazem literacki fenomen, potrafiący zdobyć uznanie krytyków, jak i zjednać sympatię licznych fanów. Za nim jest nieco zapomniany Andrzej Sapkowski, którego pozycja przed kilku laty była zupełnie niekwestionowana, a zasługi dla rozwoju polskiej fantastyki – nieocenione. Wśród pozostałej dziewiątki obecność kilku autorów z dzisiejszej perspektywy wydaje się zaskakująca.
Daniel Elkader: Na tym wykresie również widać dużą zmianę na rynku – faktycznie, obecność kilku nazwisk będzie zaskakująca dla młodszego czytelnika i ukazuje, że tak jak z rynku znikają wydawnictwa, tak i zmieniają się pisarze – pojawiają się nowi, a starzy schodzą ze sceny. Kołodziejczak pisze niewiele, o Ziemkiewiczu (tym fantastycznym) słychać było stosunkowo jeszcze niedawno, ale od dłuższego już czasu aktywny jest przede wszystkim pozafantastycznie. Kres nie tak dawno znów pojawił się na księgarskich półkach za sprawą wznowień książek z cyklu „Egaheer” – z kolei „Księgi całości” już dawno w sklepach nie widziałem, tak jak i nie widać następnych części nieukończonego cyklu. Huberath, choć swoimi książkami potrafi narobić szumu, z pewnością również nie jest już tak rozpoznawalny jak kiedyś. Tym niemniej kiedyś to głównie oni święcili triumfy.




Krzysztof Pochmara: Wykres czytać można na dwa sposoby. Optymista zwróci zapewne uwagę na przewagę autorów wybitnych, którzy zdobyli więcej niż jedną nagrodę Zajdla. Pesymista z kolei orzeknie, że na naszym jałowym rynku nie wyrasta dostatecznie dużo talentów, by nie istniała konieczność nagradzania starych, dobrych faworytów. Szczególnie ciekawe okazują się wyniki z ostatnich lat – pięcioma nagrodami podzieliło się bowiem… dwóch autorów.
Krzysztof Kozłowski: Lata 1992-2002 pozwalają sformułować tezę, iż nagradzano różnorodność. Nie było jednego lidera, wszyscy cieszyli się niemal równym poparciem. Procenty mogą mylić, lecz liczba przyznanych nagród – nie. Historia najnowsza to znów mylące procenty. Wyłoniło się dwóch liderów, a pozostali twórcy zniknęli z podium. W całym przedziale czasu Dukaj nieco wybija się na prowadzenie, lecz wyniki wciąż pozostają wyrównane.
Daniel Elkader: Najciekawsza jest trzecia odsłona wykresu. Pięć ostatnich lat to rywalizacja dwóch autorów. Co ciekawe, zwycięsko wychodzi z niej Jacek Dukaj – nie jest to spodziewany rezultat. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że największą popularność zdobyło w omawianym pięcioleciu wydawnictwo wydające fantastykę czysto rozrywkową. Fabryka Słów może się poszczycić największą ilością pisarzy pojawiających się na różnych listach bestsellerów, jednak w ostatecznym rozrachunku głosy padają na Dukaja, który tworzy przecież literaturę ambitną, niełatwą w odbiorze.




Krzysztof Pochmara: Ciekawe wnioski wysnuć można z zestawienia ciasteczek, ilustrujących udział autorów w pulach zdobytych przez wydawnictwa. Pozycja Wydawnictwa Literackiego – jak się okazuje – w całości opiera się na jednym jedynym Jacku Dukaju (potwierdza to zresztą polityka wprowadzania na rynek wydanej z rozmachem reedycji jego dzieł). Dwie nagrodzone powieści czynią Grzędowicza wyraźnym liderem Fabryki Słów. Tylko wykresy Runy i SuperNowej nie zawierają wyraźnego lidera, co akurat daje wyobrażenie o potencjale pierwszego i sile (minionej, niestety) drugiego z tych wydawnictw. W ciasteczku SuperNowej zwraca też uwagę obecność dwóch autorów (Dukaj i Huberath), którzy dziś zbierają punkty dla Wydawnictwa Literackiego.
Krzysztof Kozłowski: Punkty dla SuperNowej zbiera Sapkowski. Swego czasu ich pulę nabił też Dukaj. Utraciwszy prawa do jego książek, będąc zarazem we wspomnianej sytuacji - gdy Andrzej Sapkowski niewiele pisze - SuperNowa traci w oczach i nie widać dla niej perspektyw na przyszłość. Odszedł też Huberath - może warto poszukać nowych talentów?
Daniel Elkader: Ciasteczka dokładnie obrazują ciężką dla SuperNowej sytuację – jej tort był podzielony na dziewięciu autorów, z których ostatecznie aż pięciu przeniosło się gdzie indziej. A nieuwzględniona jest w nim Białołęcka z racji tego, że wtedy jeszcze nie uzyskała żadnej nominacji – w Runie ma już dwie.
Analizując „kto skąd” można też zauważyć, że o ile w Runie i WL triumfy święcą w dużej mierze ci, którzy opuścili Supernową, to w Fabryce Słów nominacje i nagrody zbierają pisarze, których właśnie Fabryka wypromowała – Kozak, Kańtoch, Grzędowicz, Pilipiuk.


Autor: Katedra
Dodano: 2008-08-30 12:00:00
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Tigana - 13:24 31-08-2008
Przede wszystkim czapki z głów przed Krzyśkiem Pochmarą za iście katorżniczą pracę. Co do samego podsumowania - moi redakcyjni powiedzieli już chyba wszystko. Wykresy pokazują zmierzch bogów (Supernowa, AS, Feliks Kres), ale i narodziny nowych gwiazd (Wit Szostak, Łukasz Orbitowski). Widać wyraźnie, że część autorów zabłysła jednym, góra dwoma utworami, a potem nie dała już rady przeskoczyć pewnego poziomu (Batko, Surmik). Sprawdza się też stare porzekadło, że ilość nie zawsze idzie w parze w jakością - FS bezdyskusyjny lider w wydawaniu polskiej literatury fantastycznej nie potrafi tak zmonopolizować rynku jak kiedyś SuperNowa. Co więcej, gdyby nie książki Grzędowicza to byłby prawdziwy pogrom. Odwrotnie ma się rzecz z WL, które wydając pojedyncze sztuki z szeroko rozumianej fantastyki, często łapie się na Zajdle.
Czy jest szansa żeby pojawił się nowy gracz? Jak widać najlepsi pisarze są zadomowieni w swoich wydawnictwach i raczej nie zmienią barw. Młodych pisarzy dosyć skutecznie wyłapuje FS. Być może będziemy świadkami renesansu SuperNowej lub jakaś oficyna opublikuje pojedynczą książkę (Zysk - Szyda), ale póki co na zupełnie nowe wydawnictwo mogące "zamieszać" w polskiej fantastyce nie widzę miejsca.

GeedieZ - 19:27 31-08-2008
To ja tylko powiem, że z tych wykresów jasno wynika, że faceci górą...

Damien - 20:51 01-09-2008
W zamieszczonych wykresach dostrzegłem jeden błąd. Nagroda Zajdla za najlepszą powieść 2000 roku przypisana została wydawnictwu Runa, chociaż to wydawnictwo w tym roku jeszcze nie istniało. Nagrodę za rok 2000 otrzymała powieść Anny Brzezińskiej "Żmijowa harfa" wydana przez wydawnictwo SuperNowa. Dopiero zeszłym roku książka została wznowiona przez Runę. Pomyłka ta w znaczący sposób wypacza niemalże wszystki wykresy. Po poprawce zupełnie inaczej wygląda wykres "Nominowani i nagrodzeni autorzy w poszczególnych wydawnictwach" dotyczący wydawnictwa Runa. Okazuje się bowiem, że Brzezińska wcale nie zostawiła w tyle reszty pisarzy Runy (jak pisze Krzysztof Pochmara) i tylko (o dziwo) z jednym punktem (za nominację za powieść "Plewy na wietrze") plasuje się za Szostakiem i Białołęcką mającymi po dwa punkty.
A teraz brawa proszę za spostrzegawczość, nagroda mile widziana :-) Najlepiej Zajdla...

Shadowmage - 09:32 02-09-2008
Faktycznie, jest błąd. Dzięki za uwagę. Podmienimy na właściwą wersję (wykresy 1, 2, 5 - z czego przed wszystkim 5 jest wypaczony) tak szybko, jak tylko się da.

ASX76 - 14:15 02-09-2008
Tigana-san-> F. Kres bogiem? :lol:

W. Szostak jest polską gwiazdą fantasy od kilku ładnych lat, zatem do nowych, trudno go zaliczyć.

Vampdey - 14:20 02-09-2008
> F. Kres bogiem

Nie inaczej! Aż nie wiem co lepsze, "Piekło i szpada" i tomy następne, czy Księga Całości.
Chyba jednak "KC", obok sagi o wiedźminie najlepsza polska fantasy.

W. Szostak jest polską gwiazdą fantasy od kilku ładnych lat, zatem do nowych, trudno go zaliczyć.

Pierwsza książka Szostaka ukazała się dwa lata po powstaniu Runy, czyli już znacząco w drugim z dwóch okresów, które wyodrębniliśmy.

Tigana - 14:27 02-09-2008
ASX76 pisze:Tigana-san-> F. Kres bogiem? :lol:

Ba. Nie wiedziałeś. Za jego Grombelard dałbym się pociąć, a detaliczny opis wojny w "Pani Dobrego Znaku" to mistrzostwo świata.
ASX76 pisze:W. Szostak jest polską gwiazdą fantasy od kilku ładnych lat, zatem do nowych, trudno go zaliczyć.

Młody jest - jeszcze się wyrobi :wink:

ASX76 - 14:40 02-09-2008
Tigana pisze:
ASX76 pisze:Tigana-san-> F. Kres bogiem? :lol:

Ba. Nie wiedziałeś. Za jego Grombelard dałbym się pociąć, (...)


Trzymam za słowo! Wyznacz czas i miejsce. :wink:

Bóg? Mistrzostwo świata? Anything else? :P

kurp - 21:05 02-09-2008
Damien pisze:W zamieszczonych wykresach dostrzegłem jeden błąd...

Fakt, jest byk :roll: Mea culpa. Obawiałem się czegoś podobnego, niestety, bo dane wsadowe rzeźbione były mocno na piechotę, a - co tu kryć - początków Zajdla moja pamięć nie sięga.

Jednocześnie argumentacja Damiena pojechała trochę za daleko, bo jednak klasy samej Brzezińskiej ten błąd nie umniejsza - bądź co bądź ona nagrodę jednak dostała, czego o Szostaku i Białołęckiej powiedzieć nie można...

Ale proszę o miłosierny wymiar kary i gratuluję, oczywiście, wnikliwości i spostrzegawczości.

ASX76 - 23:31 02-09-2008
kurp pisze:
Ale proszę o miłosierny wymiar kary (...)


"Proście, a będzie wam dane". 20 batów! :P

Damien - 20:10 04-09-2008
Ja wcale nie umniejszam klasy Brzezińskiej i jej twórczość (podobnie jak twórczość Szostaka) bardzo cenię. Tylko zauważyłem jak zaskakująco przedstawia się wykres po poprawkach, co wcale nie oznacza, że uważam Brzezińską za gorszą od Białołęckiej i Szostaka.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS