Stojąc na półce z książkami, „Psychopata” niczym się wyróżnia. Za banalnym tytułem i odpustową okładką kryje się jednak doskonały thriller.
„Psychopata” świetnie się kamufluje. Wydanie nie przyciąga wzroku, a tytuł i kilka słów od wydawcy wręcz odstręczają od lektury. Komu chciałoby się czytać o „Autostradowym Zabójcy, który sieje postrach w całym kraju”?! Ale biada temu, kto wpadnie w objęcia tej książki. Thriller Keitha Albowa wciąga bez reszty.
Autor – psychiatra sądowy z zawodu – z podziwu godną precyzją rekonstruuje umysł psychopaty – mozaikę obsesyjnych, zniewalających mechanizmów myślowych, tłumionych wyrzutów sumienia i heroicznych, acz chybionych, prób naprawiania krzywd.
Jonah nie tylko zabija, ale uprawia też swego rodzaju mentalny kanibalizm – żywi się wspomnieniami i emocjami swoich ofiar, a potem korzysta z nich, by budować gąszcz swoich fikcyjnych tożsamości. A, snując opowieści o swoich zmyślonych żywotach, psychopata ma też tendencję (z doskonałym skutkiem dla dramaturgii powieści), do balansowania na krawędzi i igrania z groźbą zdemaskowania.
Ablow nie wpisuje się w szablon opowieści o pomyleńcu opętanym misją. Tworzy raczej człowieka z krwi i kości, wewnętrznie rozdartego i ewidentnie chorego psychicznie. To, co przeraża w „Psychopacie”, to wiarygodność wizerunku, która w połączeniu z ciekawą fabułą, daje mieszankę piorunującą.
Ablow wprawnie też kreśli postacie drugiego planu. We wszystkich miesza się dobro i zło, a co więcej – wszyscy, którzy ścigają psychopatę, noszą w sobie jakieś jego cechy i doświadczenia, z tą tylko różnicą, że w tytułowym bohaterze amplituda wahań jest największa. Jonah szarpie się między anielską dobrocią i demonicznością, ale tymi, którzy idą jego tropem, też targają emocje, problemy i rozterki.
„Psychopata” zapowiada się pospolicie, lecz nie jest jedną z setek opowieści o mordercy-wariacie, ani kolejną przeróbką doktora Jekylla i pana Hyde’a. Psychiatryczna wiedza Ablowa nadała postaciom trzeci wymiar, a spotkanie z „Psychopatą” przyprawiła o nieliche emocje.
Ocena: 8/10
Autor:
Krzysztof Pochmara
Dodano: 2007-08-13 10:41:16