Podszedłem do tej powieści bez oczekiwań, choć z obawą, że tytuł może wskazywać na jakieś młodzieżowe romantasy. Okazało się, że jest to dosyć zgrabna i przyjemna powieść. Niestety, jest także kompletnie nieangażująca i bardzo szybko się o niej zapomina.
Roman Ochocki pisze o "Nieśmiertelnych pragnieniach" Chloe Gong.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-